Szynka pieczona

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Bardzo łatwy sposób na pyszną domową wedlinę do kanapek.Ta szynka robi sie praktycznie sama, nasze jedyne zadanie to przygotowanie zalewy i osznurowanie mięsa. W ten sposób można przygotować również baleron.

szynka_pieczona.JPG

ok. 1 - 1,5 kilogramowy kawałek szynki - staramy się wybrać zgrabny kawałek, który po zasznurowaniu da nam foremną wędlinę[/size]

zalewa peklująca
woda - tyle, by zakryło w całości szynkę
4 łyżeczki soli peklującej
1/2 łyżeczki cukru
4 ząbki czosnku
10 utłuczonych ziaren czarnego pieprzu - lub więcej, dobrze, jak zalewa jest pikantna
2 listki laurowe
2 utłuczone ziarna ziela angielskiego

sznurek spożywczy do wiązania wędlin
rękaw do pieczenia

ulubione przyprawy do natarcia wędliny: u mnie majeranek, czarny pieprz i ostra papryka

Naczynie do peklowania wybieramy takie, by pasowało rozmiarem do kawałka mięsa, który się będzie peklował - nie za duże.

W niewielkiej ilości gorącej wody dokładnie rozpuszczamy sól peklującą i cukier. Uzupełniemy zimną, przegotowaną wodą, dodajemy czosnek i przyprawy. W zalewie umieszczamy umyte mięso - powinno być całkiem przykryte zalewką. Jeśli nasz kawałek mięsca jest dość gruby, można zastosować także nastrzykiwanie zalewą peklującą, by miec pewność, że mieso dobrze zapekluje się także w głębi.

Mięso w naczyniu odstawiamy do lodówki na 7 dni.
Każdego dnia kontrolujemy stan mięsa i odwracamy je na drugą stronę.

Siódmego dnia mięso wyjmujemy z zalewy i opłukujemy pod bieżącą wodą.
Następnie je sznurujemy (tutaj instrukcja sznurowania mięsa) i obtaczamy dookoła w mieszance ulubionych przypraw - u mnie majeranek, mielony czarny pieprz i ostra papryka.
Mięso wkładamy do rękawa do pieczenia, który zawiązujemy.

Szynkę pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni przez godzinę. Nastęnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni, rozcinamy rękaw foliowy i przeczemy jeszcze 30 minut.
Mięso studzimy po czym odstawiamy do lodówki.
 

Załączniki

  • szynka_pieczona.JPG
    szynka_pieczona.JPG
    116.6 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

małgośka79

Well-known member
Maj 4, 2007
1,983
479
83
Moja "siedzi" w zalewie od soboty. Jestem bardzo ciekawa smaku. Da sie to do czegos porownac? Chcialabym czesciej robic cos domowego na kanapki, bo wedliny sklepowe wychodza mi bokiem. A po ostatnich aferach zniechecilam sie do ich kupowania calkowicie.
 

Jolan

Member
Lis 23, 2009
3,391
0
0
Zapeklowałam 2 szt. Wędlin sklepowych nie kupuję. Rosną w ustach i bez afer
icon_sad.gif
 

małgośka79

Well-known member
Maj 4, 2007
1,983
479
83
Nasza juz zjedzona, smaczna, ale dosc sucha, na pewno bede powtarzac zmieniajac przyprawy i tlustosc mieska.
 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Smacznego, Jolan.
icon_smile.gif
Nie powiem, że w ogóle już nie kupuję sklepowych wędlin - na to niestety nie mam czasu, ale to, co kupuję to jednak mniejszość.
icon_smile.gif


Małgośka, szynka jest z definicji suchym (bo chudym) mięsem. Dobrze jest wybierać taką, która ma warstewkę tłuszczu.
icon_smile.gif
Cieszę się, że smakowała.
 

JotHa

Moderator
Członek ekipy
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Mój schab. Nieco mniej niż kilogram, pieczony trochę krócej. Jak wyjęłam, obawiałam się, że się przepiekł i po prostu będzie suchy, bo sporo tłuszczyku wypłynęło z niego do woreczka. Ale nie. Jest miekki, elastyczny pod naciskiem palca.
Trochę przegięłam z ilością pieprzu i papryki ostrej do obtoczenia, ale co tam.
icon_wink.gif

Już pekluje się szynka.

Bardzo dziękuję za przepis.

bl_schab1.jpg
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Ojej, jaki piękny schabik! Super wyszedł, cieszę się, że jesteś zadowolona. Myślę, że nawet, jak jest trochę za ostry z wierzchu, to po pokrojeniu na kanapce tego tak nie czuć
icon_smile.gif
 

JotHa

Moderator
Członek ekipy
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Oj tam, oj tam, a nich sobie popiecze.
icon_smile.gif

Jasne, że z pieczywem nic nie czuć.
Naprawdę fajnie też się kroi, co dość istotne, bo nie lubię grubych kawałków, wolę 2-3 cienkie, zamiast jednego grubszego.

A, czy próbował ktoś piec po 5 dniach moczenia ? Nie chcę popsuć, a bardziej by mi pasowało piec w sobotę.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

JotHa

Moderator
Członek ekipy
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Zrobiłam po 5 dniach moczenia. Mały kawałek, więc mu chyba krótszy czas moczenia nie zaszkodził, następny już czeka, będzie wzorcowe 7 dni się moczył.
icon_biggrin.gif


Zmniejszyłam czas pieczenia z uwagi na ilość szynki, ale chyba powinnam jeszcze bardziej, bo ciut sucha wyszła, ale ogólnie fajna jest.

bl_szynka1a.jpg


Obawiałam się sznurka, bo z gotowych mięs bardz ciężko go wyjąć bez rozrywania mięsa, a okazał się kapitalny w użyciu.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Jolan

Member
Lis 23, 2009
3,391
0
0
Ten przepis stał się moim ulubionym
anbetung.gif
, bo jednak sklepowej wędliny naprawdę nie kupuję. Teraz kończymy karkówkę. Przed świętami niestety wywaliłam 1kg szynki, bo woda zmieniła kolor, zapach obrzydliwy i do od jednego przewracania na drugi bok, czyli w przeciągu doby zepsuło się. Znaczy niestety mięso musiało być nie teges, skoro sól i reszta pozostała bez zmian
gruebel_2.gif

A i dodaję, że na święta po zamarynowaniu wędziłam w ogródkowej wędzarni. Mój syn powiedział do mnie - daj słowo, że to twój wyrób. Strzeliłam focha, no jak pyszne, piękne to nie moje?
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Jotha, możliwe, że to dlatego, że jest mniejsza - mam na myśli suchość. Ale ogólnie ładna wyszła
daumen.gif


Jolan, ogromnie się cieszę!
Przypuszczam, że mogło być nie teges. Teraz w sklepach trudno oczekiwać uczciwości
icon_sad.gif

Ha! Syn już powinien wiedzieć, że jak pyszne, to właśnie to tylko i wyłącznie Twój wyrób! Gdzie on znajdzie tak smaczne, jak domowe?
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

JotHa

Moderator
Członek ekipy
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Mała_Mi @ 12 Jan 2014 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1496941Jotha, możliwe, że to dlatego, że jest mniejsza - mam na myśli suchość. Ale ogólnie ładna wyszła
daumen.gif
Też tak myślę, więc następna porcja posiedzi jeszcze krócej.
Dla mnie samej kilogramowy kawał na tydzień to ciut dużo. Na razie nie mam wspólnika, ale do czasu... .
icon_wink.gif


Jolan, też właśnie marzy mi się taka domowa działalność. W sumie, można pogodzić i piec za jednym zamachem mięso, chleb i coś słodkiego.
icon_wink.gif