Limoncello*

marghe @ 7 Mar 2005 napisał:

index.php?act=findpost&pid=89591Limoncello (jeszcze nie sprawdzone..)

Limoncello (przepis włoski) na 1 l likieru:
skórki (wyłacznie czesc zółta bez albedo) pokrojone w paseczki z 5 cytryn zalac 1/2 l
alkoholu (90%). Zamknąc hermetycznie . Odstawic na 20 dni. Od czasu do czasu potrząsac butelką. Po 20 dniach dokładnie przefiltrować. Wymieszac z syropem (ciepławym, nie gorącym!) - zrobionym z 1/2 litra wody destylowanej i 500 g cukru.
Całosc wystudzic, przelac do butelek. Odstawic w ciemne miejsce na minimum 1 miesiac

PIć

Ja mam tylko nieznacznie rózniacy sie przepis i potwierdzam - ta wódeczka jest boska, prosto z zamrazalnika mmmmm

Składniki:

1 l spirytusu, 1 l wody, 8-10 cytryn nie kropionych, 90 dag cukru

Cytryny wyszorować, oskrobać cieniutko z żółtej skórki (ma być bez albedo). Włożyć do dużego słoja, zalać spirytusem, zostawić na 20 dni, od czasu do czasu potrząsając słojem.
Po 20 dniach zagotować 1 l wody z cukrem, ostudzić, wymieszać ze spirytusem. Pozostawić na 24 h do odstania.
Po tym czasie przecedzić, zlać do czystych butelek, zamknąć szczelnie i wstawić do zamrażalnika.

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

Akulka @ 24 Sep 2007 napisał:

index.php?act=findpost&pid=589384Po tym czasie przecedzić, zlać do czystych butelek, zamknąć szczelnie i wstawić do zamrażalnika.

A w jakim celu wkładać do zamrażalnika butelki tuż po wlaniu do nich trunku

Rozumiem mocno schłodzić przed podaniem. Czy nigdy nie rozsadziło Ci butelki np. z szampanem w zamrażalniku

Mnie tak.

I od tamtej pory nigdy nic w szkle nie wkładam do zamrażarki.

P.S. Twój przepis jest wg mnie taki sam, jak Marghe tylko z podwójnej ilości.

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

hazo @ 24 Sep 2007 napisał:

index.php?act=findpost&pid=589403A w jakim celu wkładać do zamrażalnika butelki tuż po wlaniu do nich trunku

Żeby sie szybciej schłodziło i było od razu gotowe do picia

A pęknąć mi nigdy nie pekła, słowo. Wysokoprocentowych alkoholów nie rozsadza

I leżą w zamrażalce nawet miesiącami.

CYTATP.S. Twój przepis jest wg mnie taki sam, jak Marghe tylko z podwójnej ilości.

No właśnie, prawie identyczny, dlatego tylko wkleiłam dla porównania

No w moim może jest ciut mniej trochę cukru.

Choć zdarza mi się i to jeszcze ciąć

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

dziunia @ 25 Sep 2007 napisał:

index.php?act=findpost&pid=589991A chcecie przepis na crema di limoncello?

Ja chcę

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

Akulka @ 25 Sep 2007 napisał:

index.php?act=findpost&pid=589992Ja chcę

Alkoholiczka

Ja też chcę

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

marghe @ 20 Apr 2005 napisał:

index.php?act=findpost&pid=110911Limoncello (kupne) które mam w domu ma 35%
Mnie nie zatyka <!--emoid--><!--endemo-->

Moje Limoncello, przywiezione z Włoch ma 31% i mnie też zatyka, ale tylko mnie.

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...

marghe @ 7 Mar 2005 napisał:

index.php?act=findpost&pid=89591Limoncello (jeszcze nie sprawdzone..)
Limoncello (przepis włoski) na 1 l likieru:
skórki (wyłacznie czesc zółta) pokrojone w paseczki z 5 cytryn zalac 1/2 l
alkoholu (90%). Zamknąc hermetycznie . Odstawic na 20 dni. Od czasu do czasu potrząsac butelką. Po 20 dniach dokładnie przefiltrować. Wymieszac z syropem (ciepławym, nie gorącym!) - zrobionym z 1/2 litra wody destylowanej i 500 g cukru.
Całosc wystudzic, przelac do butelek. Odstawic w ciemne miejsce na minimum 1 miesiac
PIć

Ja zrobiłam w zeszłym roku podobny trunek

ze skórek mandarynek i limetek [osobno oczywiście]. Zrobiłam na próbę po 1/2 litra, bo nie wiedziałam, jak wyjdzie. Kolorki już po kilku dniach były fajne

.
Odstawiłam w ciemne miejsce [do spiżarki], żeby się dobrze, w ciemnym miejscu, przegryzły

I troszke o nich zapomniałam

Potem sobie przypomniałam

i już czułam ten smak ...
Niestety mój mężulek zastawił je słoikami

Wynosił je i wynosił... Mówi, że owszem, były tam jakieś butelki, ale TAM zawsze coś jest

, więc popchnął do końca półki [zrobił sobie miejsce na słoiki] i tak zastawiał przez kilka dni

Dobrowolnie je tam postawiłam i zadecydowałam, że mają się macerować, ale nie tak długo

Ciekawe, kiedy się do nich dokopię

Kliknij, aby rozszerzyć...

Kliknij, aby rozszerzyć...