Rolada ziemniaczana

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Ciekawa rolada z ciasta jak na kopytka i z wykorzystaniem np. mięsa z rosołu.
Ciasto:
mniej więcej taką samą ilość ugotowanych i spraskowanych ziemniaków(zimnych) i mąki, 1 jajko.
Zagnieść ciasto, tak żeby było elastyczne ale niezbyt miękkie.
Mięso zrosołu przekręcić przez maszynkę, dodać podsmażoną cebulę i przyprawy: sól, pieprz, zioła jakieś. Wymieszać. Z ciasta rozwałkować placek grubości ok 0,5 cm lub nieco grubszy, wyłożyć farsz i zwinąć ściśle w roladę, zaklejając dobrze końce i brzeg. Włożyć na gotującą się wodę z solą i gotować na wolnym ogniu ok. pół godziny obracając od czasu do czasu. Podawać pokrojone w ukośne plastry polane stopioną słoniną i cebulką zrumienioną, albo odsmażane na złoto.
891.jpg

892.jpg

893.jpg
 

KasiaRybka

Member
Lut 18, 2005
880
0
0
Beata !!!! Zrbiłam !!!!

REWELACJA
icon_smile.gif

Pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyycha
icon_smile.gif



Polecam z całego serca
icon_smile.gif
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Cieszę się KasiuRybko, że tak szybko zainteresowałaś się tym przepisem i że Ci wyszło i smakowało. Dziękuję
 

Malinna

Member
Paź 22, 2004
1,819
0
0
Beata, zajrzałam do albumu i obśliniłam się po pas!

Uwielbiam takie jedzenie! Uzbieram mięso
icon_smile.gif
i robię.
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Joanka nie lubiła nigdy knedli z mięsem, kiedyś zawsze takie robiłam, żeby wykorzystać mięso z rosołu i zostające mi z obiadu ziemniaki. A tę roladę, choć to praktycznie to samo, tylko w innej formie podane, to już lubi :mrgreen: :dump:
 

eposka

Member
Wrz 15, 2004
2,445
0
0
Beata, no :shock:


Ja to już chyba na trzecią zmianę zacznę bo nie nadążę tych wszystkich pyszności szykować. Po Twoich bułkach, co je robiłam w weekand zostały okruszki już po 4 godzinach. Normalnie jak proste, tak pyszne
icon_smile.gif


A w związku z rolada mam pytanie
jaka jest mniej więcej ilośc mąki i ziemniaków? wiem, że pół na pół, ale tak około ile, szklanek np.?

ewa
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Ja na szklanki nigdy nie mierzyłam, wysypuję po prostu z garnka na stolnicę ziemniaki, formuję taką kupkę i obok sypię podobnej wielkości kopczyk z mąki. Jeśli powiem, że 4 szklanki tych kartofli miałam,to wtedy 4 szklanki mąki może za dużo być :denknach: :gruebel: :oops: Kurde no nie wiem, bo ja z tymi kopczykami całe życie to robię. Ale powiem może tak: 4 szklanki kartofli, 2,5-3 szklanki mąki, 1 jajko, powinno być dobrze. To ma być ciasto takie mniej więcej jak na kopytka. Nigdy całej mąki na raz nie zagniatam, bo różne są ziemniaki, czasem są bardziej mączyste i wtedy mąki potrzeba mniej, a czasem ciasto się bardzo klei wówczas trzeba dosypać.
 

eposka

Member
Wrz 15, 2004
2,445
0
0
No to tak zrobię, jak mówisz. Masz rację, że na wyczucie się takie rzeczy robi, tak samo zresztą, jak kopytka czy leniwce.
Właśnie zamawiam zakupy na jutro to od razu kupię jakąś biodrówkę na zupę, żeby mieć mięsko do farszu.

ewa
 

Malinna

Member
Paź 22, 2004
1,819
0
0
Kompletna katastrofa mi wyszła.
icon_sad.gif

Z mojej winy rzecz jasna.

Całe szczęście podzieliłam ciasto na pół bo nie mam takiego garnka dużego, w którym dałoby się tę roladę ugotować.
No i do tej pierwszej połowy dałam za mało mąki. Położyłam farsz i ciasto zaczęło się rozpływać, rwać (farsz był zimny). Odwinęłam co się dało, zebrałam farsz z powrotem i wzięłam drugą część. Tu sypnęłam mąki sowicie, zwinęłam piękną roladę, przełożyłam do garnka.
Co z tego, jak rozwaliłam ją przy wyjmowaniu. :roll: :dump:
Obdarłam jej wierzch.
Ale i tak jest przepyszna!

Następnym razem, bo mimo niepowodzenia planuję zrobić ją jeszcze raz, zapakuję ją w gazę i tak ugotuję.

Dzięki Beata za przepis!
 
Lis 15, 2005
19
0
0
za nim przeczytalam z czego to jest i sie uspokoilam pomyslalam..ooo matko jakies zwłoki
icon_smile.gif
)) zwloki rzeczywiscie tyle ze z obiadku
icon_smile.gif

przyznacie ze profesor bladaczka z ferydurke to powinnien mowic na siebie skawareczka ;p
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
A wiesz, że nie próbowałam nigdy, a może być to całkiem dobry pomysł :!: Ja też zawsze się boję, że albo mi się rozwali, albo nie dogotuje w środku. Następnym razem spróbuję upiec i to może jeszcze w tym tygodniu :!: .
 

moni77

Member
Wrz 20, 2004
8,558
0
0
A wiesz, że nie próbowałam nigdy, a może być to całkiem dobry pomysł :!: Ja też zawsze się boję, że albo mi się rozwali, albo nie dogotuje w środku. Następnym razem spróbuję upiec i to może jeszcze w tym tygodniu :!: .
no ja sie panicznie boje tego gotowania, juz myslalam nad rekawem albo czyms w co to mozna zapakowac....
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Ja ostatnio robiłam zawinięte w rękaw do pieczenia, bo miałam złe kartofle i mi się ciasto rozpływało. Z folii wyjęłam dopiero jak dobrze wystygło. Zabrałam ze sobą na imprezę składkową, odsmażyłam w plastrach i zrobiło furorę wśród gości, mimo, że to przecież takie pospolite danie
icon_smile.gif
z surówką dwudniową podałam.