Sernik z Marsa

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0


Baaardzo słodki, ale smaczny, 'inny', z batonikami Mars.

250 g ciastek czekoladowych (ja dałam takie a'la petit beurre, które z jednej
strony miały czekoladę)
150 g masła, rozpuszczonego
2 łyżki brązowego cukru
20 g masła, dodatkowo
300 ml śmietany 36%
50 g mlecznej czekolady, posiekanej
3 łyżeczki żelatyny
60 ml wody (gorącej do rozpuszczenia żelatyny)
500 g sera białego o kremowej konsystencji (użyłam takiego sernikowego,
trzykrotnie mielonego, ale myślę, że może być też np. mascarpone, ricotta czy
inny tego typu)
110 g cukru pudru (lub mniej, ta ilość powoduje, że ciasto jest wg mnie trochę
zbyt słodkie)
180 g batoników Mars, posiekanych w ok. 1 cm kawałeczki

No i teraz:
Ciastka ugnieść łyżką lub zmiksować na gładko tak, żeby nie było grudek. Dodać
roztopione masło i wyrobić gładką masę.
Tortownicę (średn. 20 cm) wyłożyć folią alu, następnie przełożyć masę
ciastkową, dokładnie ugnieść. W oryginale z tej masy robi się też boki ciasta,
ale mi go nie starczyło, bo miałam większą toryownicę i u mnie wyszedł tylko
spód.
wstawić do lodówki na min. 30 min.

W małym garnuszku rozpuścić dodatkowe masło z cukrem brązowym i 2 łyżkami
śmietany. Musi powstać sos. Ostudzić.

W następnym garnuszku roztopić czekoladę + 2 łyżki śmietany. Odstawić.

Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie.

Ubić śmietanę. Ser ubić z cukrem pudrem na gładką masę. Wymieszać z ubitą
śmietaną. Wlać powoli ciepłą żelatynę, dodać posiekane Marsy.

Wyjąć z lodówki tortownicę ze spodem i ułożyć na niej połowę masy, następnie
polać ją połową sosu maślanego i połową czekoladowego, porobić esy-floresy.
Nałożyć pozostałą część masy, wygładzić i polać resztą sosu maślanego i
czekoladowego.
(ja polałam jeszcze sosem karmelowym, żeby było słodsze, a co!)
Przykryć folią, wstawić do lodówki na min, 3 h (u mnie stało cała noc).

Wyjąć i zjadać. Uprzedzam lojalnie - przepis wygląda niewinnie, ale ilość
naczyń, jakie się wykorzystuje do jego realizacji, przyprawia o ból głowy.
Sernik jest bardzo słodki, ale smak ma wyjątkowy.
Moim zdaniem można spokojnie pominąć cukier puder i wtedy słodycz będzie
odpowiednia.

To tyle.
Życzę wytrwałości i smacznego, bo ciasto warte jest grzechu:)
------------
Pozdrawiam, Liska
 

tudik

Member
Paź 29, 2004
550
4
18
lisko a te herbatniki, to musza byc powlekane czekolada, czy maja byc czekoladowe w smaku?
 

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0
lisko a te herbatniki, to musza byc powlekane czekolada, czy maja byc czekoladowe w smaku?
w oryginalnym przepisie (amerykanckim) były 'chocolate bisquits' i nie wiem, o jakie chodziło, więc użyłam takich, ktore z jednej strony mają czekoladę, a z drugiej są puste. W efekcie spód był jakby czekoladowy, ale lekko twardy. Myślę, ze lepiej by było użyć herbatników czekoladowych w smaku, a nie powleczonych czekoladą.
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Zrobiłam i ja
icon_smile.gif
Tylko na spód użyłam 250 g herbatników maślanych bez czekolady i 180 g masła bo tortownica miała 26 cm średnicy i starczyło nawet na boki.

282229.jpg


282230.jpg
 

nurthena

Member
Paź 23, 2005
320
0
0
:ugly: aaa litosci to ni fair taie pysznosci keidy ja chce do sylwestra ajakos wygladac.....to cudo nie sernik
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
Dziuniu a jak wrazenia smakowe?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Smaczny był chociaż prawdę mówiąc on mało sernikowy jest,bardziej przypomina wg mnie śmietanowy tort(może miałam mało kwaśny ser?).Ale zrobić warto i spokojnie można zrezygnować z dodawania cukru do sera,batoniki i sosy są wystarczająco słodkie
icon_smile.gif
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
Ja się tak zastanawiam właśnie, czyby nie wypróbować juz wkrótce tego sernika z okazji urodzin mojego synka (goście będą
icon_smile.gif
). :roll:

Dziunia, a na Twoich zdjęciach ten sernik wyglada trochę jakby się "upłynniał", czy to tylko takie wrażenie wzrokowe?
On może trochę postać na stole, czy raczej nałozyć porcje na talerze, a resztę od razu do lodówki?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Małgoś,upłynnił się w nim ten karmel z marsów,nie wiem dlaczego może stał za długo-zrobiłam go dzień wcześniej po południu czyli 24 godziny stał-a może już tak ma być?Jednak nie przeszkadzało to aż tak bardzo żeby go ładnie kroić i nie płynął stojąc w temperaturze pokojowej.Możesz dodać zamiast marsów pokruszoną czekoladę i wtedy na pewno nic nie popłynie.I ja te sosy dałam na wierzch od razu a nie jak w przepisie na dwa razy.
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
słuchajcie, a co właściwie dają te marsy? bo skoro sernik nie jest poddany obróbce cieplnej, to one pozostaja w tych kawalkach. Jaki to daje efekt

bo ja wlasnie zorbilam torcik sernikowy Anusiaczka, ktory w zasadzie jest identyczny - z ta roznica, ze czesc serka jest zastapiona mascarpone i zamiast tych marsów ma galaretkę.

No i w koncu zrobilam sosy od sernika z Marsa (maslany i czekoladowy) i pomalowalam torcik Anusiaczka (zgodnie z przepisem przełożony galaretką /malinową/) esamifloresami.

Czyli brakuje tylko marsów - cyz one robią dużą róznicę smakową?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
No sernik z marsami smakuje jak sernik z marsami :mrgreen: a bez marsów jak bez marsów :mrgreen: mniej słodki też będzie.Marsy można pominąć,mniej będzie chrupało przy gryzieniu :mrgreen:
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
icon_sad.gif
myslalam, ze moze jakies czary mary i , ze ta skroplona masa piankowa daje jakis fajowy efekt. Ale jak tylko efekt wkrojonych marców, to ja zuzytkuję te drobne niemal 1000 kalorii jakoś inaczej
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
No to zrobiłam.
icon_smile.gif
Cukru pudru dałam tylko odrobinkę, dosłownie ze 2 łyżki (ale sera za to dałam o jakieś 30 dag więcej niż w przepisie).
Dooobre, tylko jak dla mnie i tak za słodkie. :lol: A tak najbardziej ze wszystkiego to smakował mi ten sosik maślany z brązowym cukrem. Wiele nie brakowało, a nie miałabym czym polać sernika. :oops:
Acha, jedną rzecz jednak przy kolejnej próbie chyba bym zmieniła: zamiast spodu z pokruszonych herbatników - zrobiłabym po prostu kruchy spód. Nie chcę powiedzieć, że ten z ciasteczek był zły - tylko choroba jakis twardy po zastygnięciu, aż trudno kroić go.

Niemniej ogólne wrażenie: :handclaps:
icon_smile.gif
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0