Stęskniłam się za kulikoskim, no i okazuje się, że chyba zapomniałam jak dokładnie trzeba się trzymać przepisu....
Pierwszy był za gęsty, drugi za luźny, trzeci pieczony w keksówkach popękał, czwarty dzisiaj poczyniłam i wygląda dobrze, jeszcze nie kroiłam.