Oooo, na pewno się przyda Małgosiu, mam taki zamiar i wszystkie wskazówki mile widziane. No cóż, człowiek ma już swoje lata. A wiem co mówię. Piecze się świąteczny ewylukas - buuu, śmiać się, czy płakać - dopiero myjąc miski zauważyłam śliwki i rodzynki uszykowane tego do ciasta...