Amaretti

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
6
0
Na prosby Cinek wpisuje nasz przepis na amaretti. Receptur na te ciastka jest naprawde masa: z bialkami, z calymi jajkami, z masa migdalowa, z grubo mielonymi migdalami, z mielonymi pestkami moreli, z dodatkiem likieru, extraktu, cynamonu, kakao, z calymi migdalami w ciastku, z pistacjami, z drazetkami.

Ciasto na amaretti moze sie rowniez roznic konsystencja - sa wiec na tyle luzne ze latwo daja sie wyciskac z rekawa, albo tak geste, ze daja sie lepic w kulki.

Zaznaczyc musze, ze ekspertami od amaretti nie jestesmy wcale, ale ponizsza receptura jest wynikiem wielu prob i modyfikacji, i ostatecznie takie wlasnie pasuja nam najbardziej. Amaretti mozna najzwyczajniej podac do porannej kawy, albo zrobic z nich deser na cieplo (jako nadzienie do jablek, gruszek, brzoskwin, zamiast kruszonki albo razem z kruszonka na crumble) lub zimno (trifle, serniki), lub mrozno nawet (lody, parfait), albo wyjatkowo pyszne danie obiadowe np. ravioli z dynia i tymze ciasteczkami.

Nasza oryginalana receptura jest na bardzo duza porcje, wiec podzielic ja musialam nieco i z tej ponizej powinno wyjsc ok 40-50 ciasteczek.

300g migdalow w skorkach (wsrod nich 3-5 gorzkich migdalow lub pestek moreli*)
maka zwykla
200-250g drobnego cukru
2 bialka z duzych jaj
1 lyzka Disaronno (innego likieru migdalowego)
cukier puder

Rozgrzewam piec do 160C.
Przygtowuje duza plaska blache wylozona papierem do pieczenia. W rondlu zagotowuje wode i wrzucam do niej wszystkie migdaly, po 2-3 minutach wylawiam je wykladam na kuchenny recznik i pocierajac zdejmuje z migdalow skorke (praktycznie sama schodzi). Wykladam pestki na blache i wsuwam ja do pieca. Susze 15 minut (pilnowac zeby sie nie zbrazowily). Po wystudzeniu, przesypuje migdaly odrobina maki, wrzucam wszystko do FP i z polowa cukru miele na make.

W misce ubijam bialka tak aby prawie formowaly SOFT PEAKS (mniej niz pol sztywno
icon_wink.gif
) Stopniowo dodaje reszte cukru, nadal ubijajac (nie ubijac zanadto jednak bo ciastka beda plaskie). Dodaje likier i przesiana lub nie make migdalowa. Przesiewac polecam gdy maka nie jest swiezo przygotowana i lezala w szufladzie przez jakis czas. Mieszac tylko tyle zeby polaczyc skladniki (zanadto mieszana masa da nam plaskie ciastka, z doswiadczenia).

Miske z ciastem zakryc folia i wlozyc do lodowki na min 1 godzine, nalepiej jednak na noc, przed porcjowaniem musi byc dobrze schlodzona. Poniewaz calej porcji ciastek nie da sie jednorazowo upiec, polecam podzielenie masy na czesci i dalszym chlodzeniu tych, ktorych nie zuzywamy od razu.

Blaszki wykladam papierem do pieczenia. Z kawalkow masy tocze male kulki ok 10-15g, obtaczam je w cukrze pudrze i ukladam na blasze, zachowujac odstepy (ciastka powiekszaja sie w piecu dwukrotnie). Zostawiam odkryte na godzine. Rozgrzewam piec do 160C i pieke ciasteczka na delikatny zloty kolor 25-30 min.

*sprawa gorzkich midgalow i innych pestek - te sprzedawane komercyjnie powinny przejsc proces podgrzania, aby pozbyc sie substancji trujacych i takie sa uwazane za bezpieczne do konsumpcji. Przypomne tylko, ze swieze (nie traktowane) gorzkie migdaly, pestki moreli, sliwek, jablek, czeresni, wisni itd wszystkiekie zawieraja substancje trujace i generalnie ich spozycie na surowo nie jest uwazane za bezpieczne. Dodam, ze przecietna pestka gorzkich migdalow zawiera ok 4-9mg substancji trujacych (cyjanowodor), a 0.7g na 500g g masy ciala jest smiertelnie toksyczna (Enc. Zdr.)
 

Załączniki

  • Amaretti.jpg
    Amaretti.jpg
    135.7 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,273
2,857
113
Bardzo podobny przepis do tego przepisu Liski, który jest tu od 2005 roku, ale mało odwiedzany. Ciekawa jestem czy po upieczeniu będzie jakaś różnica w smaku. Tamte piekłam lata temu, te też upiekę zamiast kupować.
 

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
6
0

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
34,038
6,492
113
Ostatnią edycję dokonał moderator:

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
6
0
QUOTE (Joanna @ 26 Feb 2013, 20:14 ) index.php?act=findpost&pid=1404800Moim zdaniem będzie, bo i proporcje składników inne, i odmienna technologia.


Muszę te pestki z moreli zdobyć i będę robić.
Mam nadzieję, że wyjdą chrupiące, bo takie lubię.
Dziunia pisala, ze ma gdzies zrodlo. Mam nadzieje, ze znajdziesz. U nas pestki moreli mozna dostac wszedzie, gorzkie migdaly przywoza nam z Hiszpanii, bo w UK sa nielegalne od 2006, zdaje sie w kazdej formie, nawet te poddane podgrzaniu/pasteryzacji.
Przypomiala mi sie historia pewnego chefa, ktory podal w prasie (chyba Guradian) przepis na cos tam i w skladnikach byly gorzkie migdaly, bylo to juz po 2006 roku i wyobrazasz sobie oburzenie. Ten sam chef pisal w artykule o drzewku brzoskwini/moreli, ktora kupil gdzies na jarmarku, calkiem spore juz to drzewko bylo, udal mu sie jednak posadzic w ogrodku i pozniej niecierpliwie wyczekiwal owocow. Drzewko zakwitlo pieknym kwieciem, ale to co po kwiatach na drzewku zawislo wcale nie przypominalo dorodnych brzoskwin, zdumiony i troche zniecierpliwiony poskarzyl sie komus kiedys i znajomy ow po obejrzeniu drzewka i jego owocow orzekl, ze to migdaly i to w dodatku gorzkie!


Te Amaretti sa chrupiace z zewnatrz i odrobine miekkie i "ciagnace" w srodku, ale tylko odrobine. Jesli potrzymasz je dluzej w piekarniku (w nizszej temp.) to calkowicie wyschna (jak biscotti) i beda chrupiace w calosci. Gdy pieke te ciastka do kawy to wyjmuje z pieca gdy sa deliaktnie zlote i dosc miekkie...w trakcie stygniecia twardnieja znacznie. Gdy pieke do powtornego przetworzenia, w deserach etc, na dluzsze przechowywanie, lubie je podsuszyc.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Pestki moreli są u nas w młynie: http://www.mlynpruszcz.pl/index.php?option...7&Itemid=58 pozycja 478, to są konkretnie te: http://hurt.auraglobtrade.pl/galerie/p/pes...dra-gorz_17.jpg Zastanawiam się tylko, czy sprzedadzą mi mniejszą ilość, ostatnio chyba widziałam mniejsze porcje w torebkach celofanowych, bo pół kilo to raczej za dużo
icon_wink.gif
W piątek prawdopodobnie będę w młynie, to sprawdzę. Może w sklepach ze zdrową żywnością można też je dostać, warto sprawdzić lub zapytać.
Gorzkie migdały w Polsce też są zakazane, zresztą ostatni raz w sprzedaży widziałam je ponad 20 lat temu.
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy