Babka gotowana
1 kostka masła roślinnego
6 jaj (żółtka osobno, białka ubić)
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Żółtka utrzeć z masłem i cukrem, dodać pozostałe składniki i utrzeć. Dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać.
Foremkę do babki gotowanej (taka metalowa z pokrywką) dobrze wysmarować, wlać ciasto. Foremkę dobrze zamknąć.
Do garnka nalać maksymalnie wody, żeby foremka nie pływała, tylko stała. Wsadzić foremkę z ciastem do wody, przykryć garnek, włączyć gaz/prąd. Gotować na średnim płomieniu 1 godzinę od momentu zagotowania wody.
Po ugotowaniu wyciągnąć, poczekać, aż przestygnie trochę, otworzyć foremkę, wywrócić babę "do góry nogami", oblać polewą np. czekoladową.
Wariacja na temat: ciasto dzielę w proporcji 3/4 : 1/4 i do tej mniejszej części dodaję trochę gorzkiego kakao. Do foremki wlewam najpierw jasne ciasto, potem ciemne, a potem łyżeczką wciskam w kilku miejscach, żeby się takie ciemne kleksy w środku ciasta zrobiły i po przekrojeniu ładnie wyglądały...
Smacznego...
PS. Zdjęcie załączę pewnie w okolicy Wielkanocy, kiedy to babę obowiązkowo robię
Obiecane zdjęcie
1 kostka masła roślinnego
6 jaj (żółtka osobno, białka ubić)
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Żółtka utrzeć z masłem i cukrem, dodać pozostałe składniki i utrzeć. Dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać.
Foremkę do babki gotowanej (taka metalowa z pokrywką) dobrze wysmarować, wlać ciasto. Foremkę dobrze zamknąć.
Do garnka nalać maksymalnie wody, żeby foremka nie pływała, tylko stała. Wsadzić foremkę z ciastem do wody, przykryć garnek, włączyć gaz/prąd. Gotować na średnim płomieniu 1 godzinę od momentu zagotowania wody.
Po ugotowaniu wyciągnąć, poczekać, aż przestygnie trochę, otworzyć foremkę, wywrócić babę "do góry nogami", oblać polewą np. czekoladową.
Wariacja na temat: ciasto dzielę w proporcji 3/4 : 1/4 i do tej mniejszej części dodaję trochę gorzkiego kakao. Do foremki wlewam najpierw jasne ciasto, potem ciemne, a potem łyżeczką wciskam w kilku miejscach, żeby się takie ciemne kleksy w środku ciasta zrobiły i po przekrojeniu ładnie wyglądały...
Smacznego...
PS. Zdjęcie załączę pewnie w okolicy Wielkanocy, kiedy to babę obowiązkowo robię

Obiecane zdjęcie

Ostatnią edycję dokonał moderator: