Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
Chciałam tylko powiedzieć, że babka jak dla mnie była super; jak dla mnie i mojej rodziny. u mnie nikt nie lubi w makowcach ciasta a ten mak był idealnie wilgotny i w sam raz słodki. Przypuszczam, że stanie się tradycyjną potrawą na święta.
Puchu dzięki za przepis
Z duszą na ramieniu mieliłam mak na sucho, z przerwami bo żanuaria (maszynka) nie dawała rady i zapychala się.
Babka wyrosła wysoko (w 26 cm tortownicy) i była baaardzo dobra. Następnym razem przełożę ją jakimś kremem. Będzie tort.
Dzięku Puchatku za przepis.
Pieklam te babke kilka razy juz.
Ostatnim razem w dlugiej keksowce, zeby sie wygodniej kroilo.
Dla mnie to kwintesencja makowca - to, co najlepsze, bez zbednego ciasta
Ja też piekłam tę babkę kilka razy. Na Święta w mym domu jest oczekiwana. Jest bardzo pyszna i wszystkim ją polecam. U mnie ostatnio była z polewą czekoladowo-marcepanową
no nie , mam ochote ja upiec, po tylu pochwalnych postach, a moj maz
tak mi pokazuje.Bo kto to widzial zeby ciasta z Niemiec do Polski wiezc.Ale u mojej T. sa zawsze kupne kolacze z serem i makiem a to nie specjanie mi smakuje.
zrobilam, calkiem niezle, bardzo latwe do wykonania ciasto. wprawdzie do makowca z pieczolowicie doprawianą własną masą się rzecz jasna nie umywa, ale proste, szybkie, smaczne. polecam!