Zrobiłam go z czystej ciekawości i bardzo mi zasmakował. Jest nieco inny niż klasyczny barszcz czerwony, ale doskonały w smaku. Przepis pochodzi z czasopisma "Pani domu poleca", wydanie specjalne na Boże Narodzenie. Nie namawiam nikogo do zmiany świątecznych upodobań, ale ten barszcz wart jest tego grzechu.
Składniki
- 4 średnie buraki
- cukier
- pęczek włoszczyzny
- 3 liście laurowe
- sól, pieprz
- po 5 - 6 ziaren ziela angielskiego i pieprzu
- 2 - 3 ząbki czosnku
- łyżka suszonego majeranku
- 2 łyżki soku z cytryn
- 20 dkg suszonych żurawin
- 5 szklanek bulionu z kostki
- opakowanie gotowych uszek z mięsem (można dostać w supermarketach)
Włoszczyznę obieramy i myjemy. Wrzucamy w całości do garnka wraz z liśćmi laurowymi, ziarnami ziela i pieprzu oraz obranymi ząbkami czosnku i majerankiem. Zalewamy bulionem i zagotowujemy. Żurawinę moczymy w zimnej wodzie, a następnie podgotowujemy z odrobiną cukru. Do wywaru warzywnego dodajemy obrane i pokrojone na połówki buraki (jeden odkładamy). Gotujemy barszcz na małym ogniu pod przykryciem około 2 godzin. Doprawiamy solą, pieprzem, cukrem, sokiem z cytryny i jeszcze chwilę gotujemy.
Zdejmujemy z ognia, odrobinę studzimy i dodajemy surowego, utartego na tarce buraka, by poprawić kolor. Przed podaniem barszcz odcedzamy i podgrzewamy, ale nie gotujemy. Podajemy z uszkami i podduszonymi żurawinami.
Moje modyfikacje: nie odkładam i nie trę surowego buraka dla poprawienia koloru, tylko dodaję 1 - 2 łyżki koncentratu barszczu firmy Krakus. Zamiast soku cytrynowego używam w małych ilościach (trzeba próbować) octu spirytusowego. Reszta jak w przepisie.
Kto chce sam zrobić uszka z mięsem, niech zerknie tutaj
Składniki
- 4 średnie buraki
- cukier
- pęczek włoszczyzny
- 3 liście laurowe
- sól, pieprz
- po 5 - 6 ziaren ziela angielskiego i pieprzu
- 2 - 3 ząbki czosnku
- łyżka suszonego majeranku
- 2 łyżki soku z cytryn
- 20 dkg suszonych żurawin
- 5 szklanek bulionu z kostki
- opakowanie gotowych uszek z mięsem (można dostać w supermarketach)
Włoszczyznę obieramy i myjemy. Wrzucamy w całości do garnka wraz z liśćmi laurowymi, ziarnami ziela i pieprzu oraz obranymi ząbkami czosnku i majerankiem. Zalewamy bulionem i zagotowujemy. Żurawinę moczymy w zimnej wodzie, a następnie podgotowujemy z odrobiną cukru. Do wywaru warzywnego dodajemy obrane i pokrojone na połówki buraki (jeden odkładamy). Gotujemy barszcz na małym ogniu pod przykryciem około 2 godzin. Doprawiamy solą, pieprzem, cukrem, sokiem z cytryny i jeszcze chwilę gotujemy.
Zdejmujemy z ognia, odrobinę studzimy i dodajemy surowego, utartego na tarce buraka, by poprawić kolor. Przed podaniem barszcz odcedzamy i podgrzewamy, ale nie gotujemy. Podajemy z uszkami i podduszonymi żurawinami.
Moje modyfikacje: nie odkładam i nie trę surowego buraka dla poprawienia koloru, tylko dodaję 1 - 2 łyżki koncentratu barszczu firmy Krakus. Zamiast soku cytrynowego używam w małych ilościach (trzeba próbować) octu spirytusowego. Reszta jak w przepisie.
Kto chce sam zrobić uszka z mięsem, niech zerknie tutaj
Ostatnią edycję dokonał moderator:
