Batony orzechowo-kokosowe

[Aguśś]

A czy ta blacha z piekarnika nie jest za płyka? Ja mam taką niezbyt wysoką i boję się że to może wypłynąć

Jaką to ciacho ma wysokość??? i czy rośnie w trakcie pieczenia???

Ale mam problemy

 

[JotHa]

Ono nie rosnie. Tylko do spodu dodajesz proszek. Na wyposazeniu kuchenki mam tylko duze blachy ciasteczkowe, ale na oko ona sie nadaja tylko, jak mowi Kamila od razu dwie porcje !

 

[Aguśś]

Bo ja właśnie chcę piec z dwóch porcji tylko ta moja blacha to ma tak ok. 2 cm wysokości to może się nie nadać

Spróbuję upiec na zwykłej balszce do placów takiej 25 na 35 cm z podwójnej porcji - mam nadzieję że wyjdzie...

 

[kamila]

Spokojnie, moja też jest taka płytka. Dół wcale nie rośnie, góra tylko trochę, ale ona jest gęsta i na pewno nie wypłynie.

Powodzenia

 

[Aguśś]

o Bosze sama już nie wiem na której robić

Kamila na pewno te 2 cm wystarczą?

Jeszcze mi cukru brakło i córcia musi iść do sklepu

Chyba muszę

 

[eposka]

Ja nie wiem, jak to się stało.
Ja poszłam do kuchni tylko po to, zeby naszpikowac karkówkę czosnkiem.
I jakoś tak dziwnie się złożyło, jakoś tak samo się wzięło i się zrobiło.
No, batony się zrobiły.
Kokosowe zrresztą

Upiekły się ( same, przysięgam) z pojedynczej porcji, na blaszce do placka ( tej porstokątnej).
Stygną sobie a ja się na nie patrzę i sie ich pytam : skądeście się wzięły, moje słodkie? Przecież ja was nie mogłam upiec, bo sobie powiedziałam, że dośc pieczenia słodkiego.
A one stoja i milczą. Ale jakoś tak bardzo pachnąco milczą więc im wybaczam

ewa

 

[Aguśś]

Właśnie upiekłam - pyszne

Dzięki Kamilo za super przepis

W końcu upiekłam na tej blaszce z piekarnika i nic mi nie uciekło

 

[eposka]

Pyszne to mało powiedziane!

Ostygło już trochę i wykroiłam mały kawałek.

BOSKIE!

Cieniutki, kruchutki spód - jest go akurat tyle, żeby "trzymać fason", ale jednoczesnie nie za dużo, żeby go przypadkiem nie pomylić z ciastem kokosowym.
A wierzch .. mmmmmmm .... Niebo w gębie!
Ja dodałam dośc grubo posiekane orzechy i miałam jakieś pół szklanki płatków migdałowych więc też sypnęłam. Jest rozkoszne! Fantastyczne! Takie ciasteczko szczęścia
Zaraz pokroję i zapuszkuję, to może doponiedziałku choć ciut zostanie

Robi się fenomenalnie prosto, naprawdę - dosłownie mimochodem.
Bomba!


kamilo - jesteś kochana, że nam podrzucasz takie cacuszka.
Stawiam Ci kolejkę

ewa

 

[lidqa]

Ewa i ty tu jestes? Ja nie nadązam piec ...

 

[eposka]

Ewa i ty tu jestes? Ja nie nadązam piec ...

A skąd - mnie tu nie ma
Ja się odcinam od wszlekiej działalności ciastkarskiej
Przecież pisze, że one się SAME UPIEKŁY
A teraz pewnie same się zjedzą

Zresztą jak ja moge tu być, jak jestem w kuchni i zagniatam ciasto na imbirowe bajaderki ( przez Ciebie ). Nie można byc przecież w dwóch miejscach na raz

Wypijmy za to
Nie można cały dzień tak tylko piec i piec


ewa

 

[yenulka]

a mialam juz dzisiaj nic nie robic ... ide do kuchni zobaczyc czy wszystkie skladniki mam...

pzdr
yenn

 

[kamila]

kamilo - jesteś kochana, że nam podrzucasz takie cacuszka.
Stawiam Ci kolejkę ewa

 

[yenulka]

R E W E L A C JA ! ! ! !

wlasnie wszamalam ktorys z rzedu kawalek - ciekawe czy do swiat cos zostanie

pzdr
yenn

 

[eposka]

R E W E L A C JA ! ! ! !

wlasnie wszamalam ktorys z rzedu kawalek - ciekawe czy do swiat cos zostanie

pzdr
yenn

Nie łudź się Yenulka
Nie ma takiej możliwości.
Bierz przykład ze mnie i leć robić drugą blachę
To najrozsądsniejsze rozwiązanie
Tymczasowe wprawdzie, bo jak upieczesz to ... zjesz. Ale nie martw się - do Świąt już niedaleko - już tylko najwyżej 5 razy upieczesz


ewa

 

[yenulka]

o kurde... to chyba zamowie w hurtowni te wiorki kokosowe jak mam taka perspektywe

chlapne sobie na okolicznosc

pzdr
yenn

 

[BeataSz]

Jak tylko zobaczyłam ten przepis, to wiedziałam że to musi być pyszne, no i teraz po komentarzach widzę, że się nie myliłam. Ale nie upiekę ich przed świętami, o nie Wytrzymam do "po świętach". Chyba wytrzymam

 

[yenulka]

Beata... jestes pewna?

pzdr
yenn

 

[lidqa]

a nie zagladalam tu, no twarda bylam i co??? i jak zdaze to ........

 

[eposka]

Donoszę, że spreparowałam batona po raz czwarty i że własnie święci triumfy w mojej firmie.
Jedzą i mlaszczą i mruczą z zadowolenia
Drukarka się zagrzała od drukowania przepisów


ewa

 

[JotHa]

A mnie zagrozono .... uduszeniem, bo poopowiadalam ze szczegolami kolegom w pracy, po czym oswiadczylam, ze niestety nie przynioslam, bo sie nie uchowalo. :twisted: