Bomba owocowa

[duende]

Alll, zaczęłam robić Twoją bombę. Mówisz, że niewiele z nią pracy?

No cóż, ja rozłożyłam sobie prace na raty, teraz piecze się biszkopt (mam nadzieję, że się uda, bo nie mam dobrych doświadczeń z biszkoptami ..) a wieczorem gdy wrócę z kursu zajmę się kremówką i galaretkami. Och, bardzo bym chciała, żeby mi ta bomba wyszła.

edit: biszkopt nie wyrósł, może to kwestia mojej 'ręki', bo wszystko zrobiłam zgodnie ze wskazówkami. Teraz piekę drugi, lecz z innego przepisu. Oczywiście pierwszego nie wyrzucam, roladki po prostu będą mniejsze.
Próbowałyście dodawać do bomby banany? Nie chciałabym aby zbyt ściemniały, może skropię je nieco sokiem z cytryny i natychmiast po pokrojeniu dodam.

edit: drugi biszkopt wyrósł, ale się cieszę

Rolady obie wyglądają jak wielka matka z małą córką

 

[Alll]

Duende, ale na tym polega ten przepis na roladę, aby biszkopt nie był zbyt wysoki, powinien mieć co najwyżej 1 cm grubości.
Teraz to na pewno na spód wystarczy. Myślę, że jeżeli robisz ciasto pierwszy raz nie ryzykuj z bananami.

 

[duende]

All, miałaś rację, wykonanie nie jest skomplikowane, naprawdę miałam frajdę z przygotowaniem

W sumie dobrze się stało z tym biszkoptem, bo moja miska okazała się duża i akurat te dwie rolady wystarczyły na całość (po odjęciu trzech kawałków, które zostały skradzione podstępnie przez łasuchy domowe). Galaretka szybko mi wystygła i tężała w zimowej aurze ganku, więc myk myk i wszystko było gotowe.
Teraz pojawiło się pytanie o metodę wyciągania z miski. Czy wystarczy podstawić półmisek i po odwróceniu bomba sama wyjdzie czy trzeba uzyć jakichś sztuczek?

a, z bananami nie ryzykowałam, dodałam brzoskwinie i ananasy. W ostatniech chwili powstrzymałam się przed dodaniem kiwi, bo przypomniałam sobie, że przy kiwi galaretka nie tężeje.

 

[Vidarka]

Galaretka z ananasem tez nie stezeje-chyba,ze z puszki.

 

[duende]

no, teraz mnie dopiero wystraszyłaś.... dodałam z puszki, solidnie odsączyłam....

 

[Alll]

Jeżeli nie pozostawiłaś dużych przestrzeni między plastrami rolady powinna wyjść bez większych problemów. Jeżeli będzie się jednak mocno trzymać weź ściereczkę, zmocz gorącą wodą i obłóż nią miskę. Po chwili powinna już wyjść bez problemu.

Już nie mogę się doczekać fotki Twojej bomby.

Co do ananasa to miałam kiedyś podobny dylemat, dodać czy nie.

Ostatecznie dawałam ale tylko do dekoracji.

 

[duende]

Alll, niech Cię uściskam!!!!

Bomba wyszła z miski bez ociągania. Stała się hitem przyjęcia i jest tak pyszna, że brak mi słów. Nie za słodka, nie mdła no po prostu pychotka. Zostały po niej juz tylko okruszki. BARDZO Ci dziękuję za ten przepis.

PS. ananas zupełnie nie przeszkodził w ścinaniu się galaretki, mimo, że bomba nie stała w lodówce a w chłodnym ganku.

 

[Alll]

No to kamień z serca mi spadł. Bardzo się cieszę, że wyszedł. Bałam się o tego ananasa. Teraz i ja dodam go następnym razem.
Proszę, i od Ciebie się czegoś nauczyłam.

 

[h-elen]

Witam bombowe specjalistki...
Też się przymierzam do tego ciacha. Okazja będzie 7-go (urodziny teściowej).
Nie wiem czy dostanę wionogrona a zależy mi na zielonym kolorze więc postanowiłam, że dam kiwi. Dobrze będą komponowały się z truskawkami i wiśniami.
Kiedyś czytałam, o tym jak pozbyć się z ananasa i kiwi substancji hamujących tężenie galaretki - owoce (już pocięte kawałki) należy przelać na sicie gorącą wodą. Tak też zamierzam zrobić.
Jak się uda, zamieszczę fotkę.
Pozdrawiam

 

[Alll]

H-elen, przeczytać to jedno, zrobić to drugie. Nie ryzykowałabym zepsuciem ciasta na uroczystość w której masz zabłysnąć.
Proponuję zrobić próbę i zalać kiwi niewielką ilością galaretki. Wtedy będziesz pewna.
Zielone winogrona powinnaś dostać bez problemu.
Z wiśniami też może być problem, ponieważ mogą zabarwić piankę i zrobią się sinoczerwone smugi.
Najlepiej nadają się takie owoce które nie puszczają soku. Z winogrona zielonego, ciemnego, brzoskwiń i mandarynek jestem zadowolona, bo przy krojeniu nie ciągną się i bardzo dobrze komponują się nie tylko smakowo ale i cieszą oko. Latem dodaję też truskawki. W niektórych marketach można je jeszcze dostać, sama miałam je w ręce, ale były tak brzydkie, że zrezygnowałam.

Trzymam kciuki, oby to ciasto było prawdziwą bombą wieczoru.

 

[duende]

na szybko umieściłam zdjęcia mojej bomby
Alll, zobacz różnicę w biszkoptach

przed dekoracją:

i po glazurowaniu i dekoracji owocami

 

[Alll]

Bardzo się cieszę że wyszła ta bomba. Bardzo ładna.
Duende, jeżeli masz dużą i szeroką miskę zrób z dwóch porcji roladę, bo o to chodzi aby plastry były małe i było ich dużo.
Pierwsze koty za płoty, następna to już będzie mistrzostwo.
Ale ta i też mi się podoba.

 

[Jini]

no to i ja pochwalę sie bombową bombą

moimi modyfikacjami była rolada z mojego przepisu i zmiana dżemu. Dałam dyniowo-pomarańczowy. Wyszło rewelacyjnie! Bardzo dziękuję za super inspirację do pysznego ciasta!

 

[Alll]

Jini ta bomba to prawdziwa bomba ....fajna. Bardzo się cieszę.
No to znowu potańczę.

...taki drobiazg, a tak cieszy...

 

[h-elen]

Alll, dzięki za cenne rady. Nie ryzykowłam i dałam brzoskwinie, winogrona mało zielone i truskawki. Jak wyszło okaże się wieczorem.

Okazało się, że nie mam dzemu brzoskwinowego dlatego, pomada jest z galaretki pomarańczowej.
A tak się prezentuje: (jedna świeczka, tak dla zmylenia - to urodziny teściowej

 

[Alll]

Ślicznie się zapowiada. Oby tylko wszystkim smakowało. Trzymam kciuki. Z niecierpliwością czekam na degustację.

 

[Iwciaa]

pochwale się swoją bombą

wyszła pyszna tylko się zestresowałam bo jak zaczełam wlewać do ubitej śmietany te 3 szklanki rozrobionych 3 galaretek to mi się to strasznie rzadkie w pierwszej chwili zrobiło i musiałam poczekać aż stężeje zanim wlałam i stracił kremówka ze swojej puszystości... zastanawiałam sie czy następnym razem nie ubić kremówki i dodać albo te 3 galaretki rozrobione w mniejszej iości wody np 1 szklance lub zamiast galaretki dać rozpuszczoną żelatynę w małej ilości wody. A może coś źle zrobiłam że takie rzadkie mi to się zrobiło w pierwszej chwili - prawie jak woda

 

[Alll]

Iwciu, ależ w przepisie są 3 szklanki wody na 3 galaretki. Przeczytaj jeszcze raz.
Wlewać należy już tężejącą galaretkę. Musisz wyczuć moment.

Bomba wyszła bardzo ładnie. Myślę, że pierwszy raz masz już za sobą. Kolejna będzie już idealna.

 

[Alll]

Można jeszcze tak.

 

[doris71]

super Wasze bomby, chyba się przełamię i upiekę roladę, nigdy jeszcze sie nie udała, więc mam stracha