- Gru 22, 2004
- 22,404
- 0
- 0
brik to cos przechrupkiego i przepysznego. Tradycyjnie w srodku ma najczesciej jajko w stanie plynnym, tunczyka, kapary, cebulke, zielsko - i czego dusza zapragnie.
Brik robi sie w specjalnym cieniutenkim ciescie, ktore jest niemal tak cienkie, jak filo. Ale tu podobienstwa sie koncza. Ciasto brikowe po usmazeniu jest nieslychanie chrupiace, bardziej niz filo, bardziej niz papier ryzowy, bardziej niz wrappery do spring rolli. Rozplywa sie w ustach . No i miejscami ma dziurki.
Ciasto brikowe robi sie nie ze zwyklej maki (jak filo czy spring roll wrappers), a z semoliny (plus nieco wody i czasem kapka tluszczu). Kolejna roznica jets taka, ze gotowe filo i ciasto springrolowe, jest surowe, a brik nie. Ciasto jest w stanie surowym ponoc lepka kula, ktora sie tak jakos sprytnie rozsmarowuje na specjalnej plycie czy tez patelni - wszystko bardzo cieniutka warstwa - i po chwili sie je zdejmuje (bez smazenia po drugiej stronie), kiedy jest jeszcze biale.
Oczywiscie w Tunezji mozna je kupić gotowe, zapakowane jak u nas tortille - normalnie na polce. W opakowaniu kazdy plat jest oddzielony od następnego warstwa cienkiej folii.
Potem w taki plat uklada sie na plasko, na srodku robi sie ,,studnie" z dodatkow nieplynnych (np z tunczyka i kaparow) i na srodek wbija sie male, jak najswiezsze (czyli jak najmniej lejace!) jajko, smaruje sie brzegi roztrzepanym jajem, skleja i smazy na patelni w sporej ilosci tluszczu, bardzo krotko z kazdej strony. Jajko powinno pozostac plynne, ale polplynne a nawet calkiem sciete jest rownie pyszne.
Ja dzis zrobilam z przywiezionego ciasta brikowego takiego brika fusion. Jedno nadzienie to byl cheddar, szczypiorek i jajko, a drugie to feta, ricotta, poledwica wedzona pokrojona w kostke, cebulka od szczypioru i pieprz.
pyszne. moze ktos sie skusi i sprobuje zrobic to w filo albooo... moze jakis szaleniec sam wykona ciasto na brika
W kazdym razie nei kazdy turysta w tunezji zwraca uwage na briki (wrecz niewiele osob po nie siegalo, pizza i pasta rzadzi) - a szkoda. Tak wiec,jesli ktos sie wybiera - polecam!
tak wyglada po usmazeniu
Brik robi sie w specjalnym cieniutenkim ciescie, ktore jest niemal tak cienkie, jak filo. Ale tu podobienstwa sie koncza. Ciasto brikowe po usmazeniu jest nieslychanie chrupiace, bardziej niz filo, bardziej niz papier ryzowy, bardziej niz wrappery do spring rolli. Rozplywa sie w ustach . No i miejscami ma dziurki.
Ciasto brikowe robi sie nie ze zwyklej maki (jak filo czy spring roll wrappers), a z semoliny (plus nieco wody i czasem kapka tluszczu). Kolejna roznica jets taka, ze gotowe filo i ciasto springrolowe, jest surowe, a brik nie. Ciasto jest w stanie surowym ponoc lepka kula, ktora sie tak jakos sprytnie rozsmarowuje na specjalnej plycie czy tez patelni - wszystko bardzo cieniutka warstwa - i po chwili sie je zdejmuje (bez smazenia po drugiej stronie), kiedy jest jeszcze biale.
Oczywiscie w Tunezji mozna je kupić gotowe, zapakowane jak u nas tortille - normalnie na polce. W opakowaniu kazdy plat jest oddzielony od następnego warstwa cienkiej folii.
Potem w taki plat uklada sie na plasko, na srodku robi sie ,,studnie" z dodatkow nieplynnych (np z tunczyka i kaparow) i na srodek wbija sie male, jak najswiezsze (czyli jak najmniej lejace!) jajko, smaruje sie brzegi roztrzepanym jajem, skleja i smazy na patelni w sporej ilosci tluszczu, bardzo krotko z kazdej strony. Jajko powinno pozostac plynne, ale polplynne a nawet calkiem sciete jest rownie pyszne.
Ja dzis zrobilam z przywiezionego ciasta brikowego takiego brika fusion. Jedno nadzienie to byl cheddar, szczypiorek i jajko, a drugie to feta, ricotta, poledwica wedzona pokrojona w kostke, cebulka od szczypioru i pieprz.
pyszne. moze ktos sie skusi i sprobuje zrobic to w filo albooo... moze jakis szaleniec sam wykona ciasto na brika

W kazdym razie nei kazdy turysta w tunezji zwraca uwage na briki (wrecz niewiele osob po nie siegalo, pizza i pasta rzadzi) - a szkoda. Tak wiec,jesli ktos sie wybiera - polecam!

tak wyglada po usmazeniu

Ostatnią edycję dokonał moderator: