Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zaczynie drożdżowym
Bułki-kajzerki
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="pinkink" data-source="post: 493562" data-attributes="member: 3260"><p>Kajzerki upieczone!</p><p>Trzymalam sie przepisu poza maka 550, ktora zastapilam kombinacja mak: troche wysokoglutenowej, troche ' whole wheat pastry', czyli specjalna do ciast, troche maszynowej a troche takiej zwyklej.</p><p>Drozdze dalam instant i byc moze sypnelo mi sie ich troche za duzo, bo z matematyki jestem ostatni glab i nie umiem przeliczac.</p><p>W efekcie ciasto pieknie poroslo ale przy kreceniu rozetki mialam troche klopotu, bo bylo sprezyste niezwykle. Jak pociagalam za nie, to natychmiast odskakiwalo.)))</p><p></p><p>Kiedy juz mialam ukrecone buleczki cos pomalu rosly na blasze. Moze dlatego, ze mimo silnego slonca nie bylo cieplo a ja otworzylam drzwi.</p><p> </p><p>Wzielam z innego przepisu tzw. eggwash, czyli bialko rozmacone z lezka mleka. Smaruje sie ta mikstura bulki przed wlozeniem do pieca i w polowie pieczenia. Maja dac chrupiaca i lsniaca skorke. </p><p> Posypalam gruba sola, kminkiem, makiem i czarnuszka.</p><p></p><p>I jeszcze jedna innowacja wzieta skadinad. Nastawilam piec na zadana temperature /u mnie 450*F/ ale zanim wlozylam bulki do pieca przedtem wstawilam blaszke z kostkami lodu /1 cup/. To ma zapewnic wilgoc.</p><p></p><p>A teraz co zrobilam zle:</p><p> 1.nie podsypalam dobrze pod bulkami skutkiem czego mialam problem z odrywaniem ich od blachy.</p><p> 2. Na drugi raz KONIECZNIE dodam lyzke cukru, bo mimo dodatku jeczmiennego slodu kajzerki to nie byly, tylko inne smaczne buleczki.</p><p> A ja chcialam kajzerki.</p><p> 3. Nastepnym razem nie bede przewracac kajzerek do gory nogami, bo to nic nie daje. Eksperymentalnie kajzerek z drugiej blachy nie przewracalam i tam, o dziwo, kreciolek sie zachowal.</p><p></p><p></p><p>Sumujac; buleczki fajne ale bede pracowac nad ich udoskonaleniem, bo &quot;moich&quot; kajzerek mimo wszystko mi nie przypominaja.</p><p></p><p>Mam zdjecia z calego &quot;procesu produkcyjnego&quot; ale z niewiadomych przyczyn nie moge ich wstawic.((</p><p>Czy tylko ja mam taki problem?</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="pinkink, post: 493562, member: 3260"] Kajzerki upieczone! Trzymalam sie przepisu poza maka 550, ktora zastapilam kombinacja mak: troche wysokoglutenowej, troche ' whole wheat pastry', czyli specjalna do ciast, troche maszynowej a troche takiej zwyklej. Drozdze dalam instant i byc moze sypnelo mi sie ich troche za duzo, bo z matematyki jestem ostatni glab i nie umiem przeliczac. W efekcie ciasto pieknie poroslo ale przy kreceniu rozetki mialam troche klopotu, bo bylo sprezyste niezwykle. Jak pociagalam za nie, to natychmiast odskakiwalo.))) Kiedy juz mialam ukrecone buleczki cos pomalu rosly na blasze. Moze dlatego, ze mimo silnego slonca nie bylo cieplo a ja otworzylam drzwi. Wzielam z innego przepisu tzw. eggwash, czyli bialko rozmacone z lezka mleka. Smaruje sie ta mikstura bulki przed wlozeniem do pieca i w polowie pieczenia. Maja dac chrupiaca i lsniaca skorke. Posypalam gruba sola, kminkiem, makiem i czarnuszka. I jeszcze jedna innowacja wzieta skadinad. Nastawilam piec na zadana temperature /u mnie 450*F/ ale zanim wlozylam bulki do pieca przedtem wstawilam blaszke z kostkami lodu /1 cup/. To ma zapewnic wilgoc. A teraz co zrobilam zle: 1.nie podsypalam dobrze pod bulkami skutkiem czego mialam problem z odrywaniem ich od blachy. 2. Na drugi raz KONIECZNIE dodam lyzke cukru, bo mimo dodatku jeczmiennego slodu kajzerki to nie byly, tylko inne smaczne buleczki. A ja chcialam kajzerki. 3. Nastepnym razem nie bede przewracac kajzerek do gory nogami, bo to nic nie daje. Eksperymentalnie kajzerek z drugiej blachy nie przewracalam i tam, o dziwo, kreciolek sie zachowal. Sumujac; buleczki fajne ale bede pracowac nad ich udoskonaleniem, bo "moich" kajzerek mimo wszystko mi nie przypominaja. Mam zdjecia z calego "procesu produkcyjnego" ale z niewiadomych przyczyn nie moge ich wstawic.(( Czy tylko ja mam taki problem? [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zaczynie drożdżowym
Bułki-kajzerki
Top
Bottom