- Gru 10, 2007
- 1,309
- 0
- 0
Inspiracje zaczerpnęłam ze "Spotkania z buraczkami" dodatku Gazety Wyborczej. Marynata to właściwie lekko zmodyfikowany vinegret, można zrobić według innych proporcji, zastąpić ocet balsamiczny octem winnym, lub sokiem z cytryny. Dodać zioła do marynaty lub pół łyżeczki musztardy (tak też próbowałam i jest równie dobre).
Składniki podaje orientacyjnie na 2 porcje:
4-5 średniej wielkości buraki (ugotowane w łupinach),
Marynata:
1-2 łyżki octu balsamicznego,
3-4 łyżki oliwy z oliwek,
sól,
pieprz,
pół łyżeczki miodu
Do posypania:
szczypiorek (niekoniecznie)
feta lub kozi ser (koniecznie
)
Buraki obrać i pokroić w cienkie plasterki. Ułożyć na talerzach, tak żeby plasterki zachodziły na siebie. Składniki marynaty dokładnie wymieszać i polać równomiernie buraki. Odstawić na minimum 1-2h do lodówki. Przed podaniem posypać szczypiorkiem i fetą.
Świetne jako przystawka, albo samodzielne danie z kawałkiem bagietki.

Składniki podaje orientacyjnie na 2 porcje:
4-5 średniej wielkości buraki (ugotowane w łupinach),
Marynata:
1-2 łyżki octu balsamicznego,
3-4 łyżki oliwy z oliwek,
sól,
pieprz,
pół łyżeczki miodu
Do posypania:
szczypiorek (niekoniecznie)
feta lub kozi ser (koniecznie

Buraki obrać i pokroić w cienkie plasterki. Ułożyć na talerzach, tak żeby plasterki zachodziły na siebie. Składniki marynaty dokładnie wymieszać i polać równomiernie buraki. Odstawić na minimum 1-2h do lodówki. Przed podaniem posypać szczypiorkiem i fetą.
Świetne jako przystawka, albo samodzielne danie z kawałkiem bagietki.
