Chiles rellenos de picadillo, papryka nadziewana słodko-pikantnym farszem

[Cinka]

index.php?act=findpost&pid=1591863W sprawie wyszukiwarki - to zdania nie zmienie, jest trudna i trudniejsza, niz na innych forach, ale dla rownowagi podam, ze bywaja tam tez prawdziwe dziwolagi zupelnie zniechecajace do korzystania. Wiem, ze to nie jest sprawa moderatorek, ale kiedys bylo podane szczegolowo jak sie nia poslugiwac. Myslalam, ze to podawala Joanna, ale glowy nie dam. Nie pamietam gdzie to bylo i prosilam o przypomnienie, a nie komentowanie takie czy inne.

Ciężko zgadnąć o jakie tłumaczenie ci chodziło - ale może o to https://www.cincin.cc/index.php?s=&show...t&p=1317118 niemniej jednak nic nie zastąpi ćwiczenia w posługiwaniu się tym narzędziem - najlepiej się zapamiętuje kiedy samemu pozna się zasadę działania.

 

[Hanka145]

Cinko, strzal w dziesiatke. Zdaje mi sie, ze bylo jeszcze cos innego w temacie, ale to, co podalas jest bardzo pomocne. Wyrazny dowod, ze inne osoby tez maja problemy z wyszukiwarka. Byc moze uzycie jej nie jest trudne, ale trzeba znac "szyfr" albo miec smykalke do tego, najgorzej z pamietaniem czyj to byl przepis. Bywaja wyszukiwarki prostsze, ktos by mogl cos zasugerowac na temat uprostrzenia, chocby do Grzecha, zeby podal dalej, ale nikt nie ma odwagi, dlaczego? Jednak przypomnienie wyjasnien nic nie kosztuje, a dochodza nowe osoby, ktore nie wiedza, ze bylo cos na ten temat.

Tu wyraze swoje zdziwienie Joanno. Przytoczylas moja wypowiedz:
"Nie oczekiwalam niczego poza zwykla odpowiedzia, ze dostala."
z ktorej jasno wynika, ze chodzilo mi o to, ze dostalas i nic wiecej. Dlaczego mowa o wyrazach jakichs wdziecznosci? Czy to nie jest typowe dorabianie uszu? Co innego przepis dla ogolu, a co innego zadedykowany. Tu mi wytknieto, czego nie napisalam, a powinnam, wiec jak to wogole wyglada? Mniejsza z tym, ale osobiste animozje, a funkcja piastowana to dwie rozne rzeczy.
Seniorko, ja tez jestem starsza pani, moze nawet starsza od Ciebie, przemysl sobie te kasliwa wypowiedz, ale nie mam zalu.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1591649- 4 duże strąki zielonej lub żółtej papryki
- 25 dkg mielonej wieprzowiny (wzięłaam łopatkę - nie radzę gotowego mielonego, jest strasznie tłuste)
- 1 banan (wzięłam mały)
- 3 łyżki rodzynek
- po 1/4 łyżeczki tymianku i majeranku
- po szczypcie cynamonu i zmielonych gożdzików
-1 mała cebula
-2 pomidory
- szczypta chilli
- 1 kostka bulionu wołowego
- 2 łyżki masła
- 3 łyżki oleju
- sól, pieprz

Sprawdzam składniki, bo jutro robię. Już się nie mogę doczekać, jak smakuje mięso z bananem i rodzynkami.

 

[tatter]

Joanno, mysle, ze ci sie spodoba. Moje przepisy wolaja o plantain wlasnie z nim robilam chiles rellenos, wiec moze jedynie dalabym takiego zielonkawego banana, ktory jest bardziej skrobiowy niz slodki.

 

[Joanna]

Tak właśnie pomyślałam i już nawet takiego nabyłam.

 

[tatter]

A wlasnie mialam pisac, ze swieze oregano zamiast majeranku pasuje tu doskonale. Rodzynki pokroilabym w mala kostke, no chyba, ze masz jakies malenkie.
Bardzo jestem ciekawa jak beda wam smakowac

 

[qd]

Tatter ! Dzięki za podpowiedź, że w przepisach z plantanami można użyć po prostu zielonego banana!

I poszukam koryntek, one są takie drobniutkie, nadadzą mi się też do wegańskiej morcilii

 

[Joanna]

Siedzą w piecu.
Z przypraw dołożyłam szczyptę mielonego ziela angielskiego, bo stało obok mielonych goździków i jakoś mi tu pasowało.
Oprócz tymianku i majeranku, dorzuciłam nieco oregano. Z rodzynków miałam w domu dość drobne sułtanki.
Zamiast suszonej chili dałam świeżą, zamiast świeżych pomidorów, domowe pelati ze słoiczka, a zamiast bulionu z kostki - domowy rosół z kurczaka.
Dałam trochę grudek masła do pieczenia, ale zrezygnowałam z oleju.
Zrobiłam z podwójnej porcji - połowę zwykłych, przekrojonych na pół papryk, połowę czerwonych spiczastych.


EDIT:
Pyszne! Na pewno będę powtarzać.
Szczególnie zasmakowały synowi, który nie przepada za tradycyjnie faszerowaną paryką, a ta go zachwyciła.
Podsunął mi też pomysł, by następnym razem dodać do farszu czerwoną fasolę.
Piekłam trochę dłużej niż w przepisie, bo po 20 minutach papryka była zupełnie surowa.

 

[seniorka]

index.php?act=findpost&pid=1592460Siedzą w piecu.
EDIT
Piekłam trochę dłużej niż w przepisie, bo po 20 minutach papryka była zupełnie surowa.

Ja też piekę dłużej, ale sprawdzając składniki z przepisu, zapomniałam o niezwykle ważnych sprawach. To 20 minut zostało z przepisu, a ja sprawdzam miękkość wykałaczką. Pilnuję żeby papryka była miękka, ale nie mazista.Pozdrowienia.

 

[tatter]

QUOTE (Joanna @ 15 Oct 2015, 13:10 ) index.php?act=findpost&pid=1592460Siedzą w piecu.
Z przypraw dołożyłam szczyptę mielonego ziela angielskiego, bo stało obok mielonych goździków i jakoś mi tu pasowało.
Oprócz tymianku i majeranku, dorzuciłam nieco oregano.
Zamiast suszonej chili dałam świeżą, zamiast świeżych pomidorów, domowe pelati ze słoiczka, a zamiast bulionu z kostki - domowy rosół z kurczaka.
Dałam trochę grudek masła do pieczenia, ale zrezygnowałam z oleju.
Zrobiłam z podwójnej porcji - połowę zwykłych, przekrojonych na pół papryk, połowę czerwonych spiczastych.


EDIT:
Pyszne! Na pewno będę powtarzać.
Szczególnie zasmakowały synowi, który nie przepada za tradycyjnie faszerowaną paryką, a ta go zachwyciła.
Podsunął mi też pomysł, by następnym razem dodać do farszu czerwoną fasolę.
Piekłam trochę dłużej niż w przepisie, bo po 20 minutach papryka była zupełnie surowa.

Wiedzialam!

Pomysl z fasola swietny, pinto imo bedzie lepsza, jesli ma sie bez trudu zamalgamowac z reszta farszu.

 

[tatter]

QUOTE (qd @ 15 Oct 2015, 08:29 ) index.php?act=findpost&pid=1592423Tatter ! Dzięki za podpowiedź, że w przepisach z plantanami można użyć po prostu zielonego banana!

I poszukam koryntek, one są takie drobniutkie, nadadzą mi się też do wegańskiej morcilii

Mozna, chociaz nadmienic musze, ze w smaku sa jednak odrobine odmienne. Na surowo plantain jest bezsmakowy, ot zwykla skrobia w duzej ilosci, po obrobce termicznej jest delikatnie kwaskowy i nabera smaku innych skladnikow rowniez, jak tofu.

Koryntki, czemu nie. Ja zwykle daje duze zlote rodzynki, pokrojone.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1592495Pomysl z fasola swietny, pinto imo bedzie lepsza, jesli ma sie bez trudu zamalgamowac z reszta farszu.

Część fasoli chciałabym rozgnieść, a część zostawić w całości dla dekoracji. Już czuję, że będzie pysznie.

Dołączam zdjęcia:

 

[tatter]

Pewnie, ze bedzie, to przeciez chile con carne, tyle ze w paprykach

Wiesz Joanno, bardzo lubie nadziewane papryki, wlasciwie moga byc nadziane czymkolwiek, jednakze bezdyskusjnie moje ulubione nadziewane warzywa to oberzyny. Kocham fatteh, jadlas? Moja przyjaciolka robi najlepsze fatteh pod sloncem, szczegolnie obiadowy, wlasnie z oberzynami, chociaz sniadaniowym nie pogradze.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1592520Pewnie, ze bedzie, to przeciez chile con carne, tyle ze w paprykach

No właśnie syn powiedział, że te papryki smakują jak chili con carne, za którym przepada.

Fatteh niestety nie jadłam.

 

[tatter]

Brawo dla dziecka za trafne skojarzenie

Co do fatteh, jest wiele wariacji tego dania - podstawowymi skladnikami sa arabski chleb khubz i sos tahini. Wersja z ciecierzyca czesto jedzona jest na sniadanie.
Mozna przyrzadzic fatteh z kurczakiem, jagniecina, wolowina lub wlasnie, jak w mojej ulubionej wersji z nadziewanymi oberzynami (nadziewane sa mielona jagniecina/wolowina lub farszem wege).

 

[qd]

Mój potomek spróbowawszy samego farszu pomruczal z uznaniem i rzekł: matka, ty nie pakuj tego w papryki tylko ryżu ugotuj i daj z ryżem.
Farsz zrobiłam z fasolą czerwona z puszki zmiksowaną z pomidorami siekanymi z puszki. Rodzynek dalam polowę i jednego banana, niestety już żółtego ( ale bez plamek).Mięso - mielone udowe z indyka.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1592652Mój potomek spróbowawszy samego farszu pomruczal z uznaniem i rzekł: matka, ty nie pakuj tego w papryki tylko ryżu ugotuj i daj z ryżem.

Jak bym swojego słyszała...

Też zapowiedział, że następnym razem mam zrobić samo nadzienie, tylko z fasolą i ryżem.

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1592661Jak bym swojego słyszała...

Też zapowiedział, że następnym razem mam zrobić samo nadzienie, tylko z fasolą i ryżem.

Na szczęście zrobilam z podwójnej porcji papryki nadzialam, w końcu musze spróbować calości!
Ryż tez ugotowalam i nakarmilam potomka wedle życzenia.
Teraz wyjelam z pieca chleb, a wstawilam faszerowaną paprykę, akurat J wróci z pracy, papryka dojdzie, może nawet elegancką kupkę ryżu dołoże?

Edit: papryka nadziewana jest znakomita! Ja też nie byłam z tych uwielbiających faszerowaną parykę i podchodzilam do dania z dystansem. A tu niespodzianka! Sama papryka bardzo smaczna i połączenie nadzienie+ warzywo - super!
Syn też pelen uznania, zdaje sie że spokojnie będę mogla robic to danie dla wszystkich domowników.

Teraz jeszcze chcialabym wypróbować wersję bezmięsną. Dam znać.

 

[tatter]

Zrobilam w piatek. Zamiast wieprzowiny uzylam wolowiny. Zapieklam w sosie ranchero, wyszlo oczywiscie pysznie.

 

[seniorka]

index.php?act=findpost&pid=1594163Zrobilam w piatek. Zamiast wieprzowiny uzylam wolowiny. Zapieklam w sosie ranchero, wyszlo oczywiscie pysznie.

Dięki za pomysł

. Jutro robię z wołowiną., którą wolę dużo bardziej niuż wieporzowinę.