Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zaczynie drożdżowym
Chleb Emigrantow na zakwasie (bajaderka)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="borgia" data-source="post: 154810" data-attributes="member: 89"><p>No to koniec. Wpadłam po raz kolejny po same uszy. U mnie odchodziły ręczne robotki od początku do końca. Ciasta nie wyrabiałam specjalnie długo... miało się kleić, to się kleiło, miało być miękkie, no to i było... A potem nieco inaczej - czyli srrru do formy. Urosło chyba za bardzo, bo zajęłam się czymś innym i zapomniałam po prostu. Ale brałam to pod uwagę - dlatego w foremce sobie rosło. A co potem? Potem pięknie mi pękł w trakcie pieczenia (uwielbiam pęknięte chlebki i takie staram się wybierać jak kupuję). W domu pachniało jak w piekarni - ten zapach to jeden z najpiękniejszych. Chlebuś piękny (nie wiem czy zdecyduję się na luźne rzucenie go na blachę - mogę zapomnieć go pilnować i jest duża szansa na to, że mi przerośnie, a z foremki mi się podoba bardzo). I przepyszny. Gęstość miękiszu - niczym z piekarni właśnie. Skorka rumiana i chrupiąca. Polecam bardzo, bardzo, bardzo... Aniu dzięki za kolejny fantastyczny przepis.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="borgia, post: 154810, member: 89"] No to koniec. Wpadłam po raz kolejny po same uszy. U mnie odchodziły ręczne robotki od początku do końca. Ciasta nie wyrabiałam specjalnie długo... miało się kleić, to się kleiło, miało być miękkie, no to i było... A potem nieco inaczej - czyli srrru do formy. Urosło chyba za bardzo, bo zajęłam się czymś innym i zapomniałam po prostu. Ale brałam to pod uwagę - dlatego w foremce sobie rosło. A co potem? Potem pięknie mi pękł w trakcie pieczenia (uwielbiam pęknięte chlebki i takie staram się wybierać jak kupuję). W domu pachniało jak w piekarni - ten zapach to jeden z najpiękniejszych. Chlebuś piękny (nie wiem czy zdecyduję się na luźne rzucenie go na blachę - mogę zapomnieć go pilnować i jest duża szansa na to, że mi przerośnie, a z foremki mi się podoba bardzo). I przepyszny. Gęstość miękiszu - niczym z piekarni właśnie. Skorka rumiana i chrupiąca. Polecam bardzo, bardzo, bardzo... Aniu dzięki za kolejny fantastyczny przepis. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zaczynie drożdżowym
Chleb Emigrantow na zakwasie (bajaderka)
Top
Bottom