Chlebek wieloziarnisty- ulubiony mojej rodzinki

[Gusia]

Zaczyn:
kilka łyżek mąki pszennej
kilka łyżek wody
10g drożdży
1 łyżeczka cukru

1,5 szklanki zakwasu
1 szklanka wody
1 łyżka soli
1 łyżka cukru
3/4 szklanki płatków owsianych
1/2 szklanki siemienia lnianego
100g słonecznika
3 2/3 - 5 szklanek mąki


jajko do posmarowania
2 łyzki słonecznika

Wymieszać składniki zaczynu i pozostawić na 10 minut.

Do zaczynu dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto.
Pozostawić je na około 40 minut, żeby podwoiło swoją objętość. Wyrobić jeszcze raz, uformować bochenek i pozostawic na 30 minut do wyrośnięcia. Posmarować jajkiem i posypać słonecznikiem i jeszcze raz delikatnie posmarować (w mniejszym stopniu spadają potem ziarenka).

Piec około 1 godziny w 200 stopniach.

Maki czasami trzeba dodać więcej, napisałam taką rozpietość bo przy różnych mąkach już mi się zdarzało dawać rózne ilości, ale ciasto powinno być miękkie i elastyczne.

 

[carbonicum]

piekny Gusiu, ale ten to pieczony w keksowce , co? bo od reki tak uformowac :shakingh:

 

[Gusia]

Tak Carbo piekłam go w keksówce, moja rodzinka bardzo lubi taki kształt chlebka, a Inka to najbardziej w tym kształcie lubi to, że można go przekroić po przekątnej i ma dzięki temu trójkątne kanapki

 

[kasiak73]

Pieke ten chlebek dzisiaj Jak tylko sie upiecze zrobie zdjecie i pochwale sie moim chlebkiem

 

[kasiak73]

Upieczony zaraz fotki wstawiam ,pyszne jeszcze gorący sprobowalam mniam

Pyszny polecam

 

[carbonicum]

a ten zakwas to na drozdzach , czy bez?

 

[Margot]

Chyba się skuszę ,zakwas taki normalny bez drożdzy?

 

[Gusia]

Zakwas bez drożdży

 

[carbonicum]

Gusiu, powiedz na szybkiego jak ten zakwas przygotowac, bo mi sie nie chce szukac

no i co z ta maka? 3 2/3 szklanki czy 5? bo to duza roznica

a tak woogle to chcialam pochwalic twoje zdjecia i przepisy, ktore ostatino wstawilas na forum*mniam*

 

[Gusia]

Carbo wielkie dzięki

Zakwas robię tak: mieszam 1/2 szklanki mąki i 1/2 szklanki ciepłej wody i zostawiam na 24 godziny przykryte ściereczką w ciepłym miejscu, po tym czasie dodaję znowu 1/2 szklanki mąki i 1/2 szkalnki ciepłej wody i znowu na 24 godziny i tak 4 razy. Trzeba pamiętać o mieszaniu zakwasu. Jeżeli bąbelkuje i ładnie pachnie można go zacząć używać. Po użyciu trzeba dodać 1/2 szkalnki mąki i 1/2 szklanki wody, zostatwić na 12 godzin i można wstawic do lodówki. Co 7 -10 dni trzeba go wyjąć z lodówki, dodać łyżke maki i łyżkę wody, zostawić w cieple na kilka godzin, można na noc i wstawic do lodówki. To chyba taka standardowa metoda.
Aha ja używam mąki żytniej białej i zakwas jest super.

Mąke wpisałam w widełkach, bo już mi bardzo różnie wychodziło, zaczynam sypac powoli makę aż do momentu uzuskania odpowiedniej konsystencji ciasta. Niestety takie mąki teraz są, mimo że używam 650 to różnie mi wychodzi objętościowo maka. Najmniej ile uzyłam to 3 2/3 szklanki a najwięcej ile mi mąki wyszło to 5 szklanek. Ciasto nie może byc za twarde, ma być takie miękkie i elastyczne ale nie klejące.

 

[kamila]

Zrobilam już dawno i zapomniałam napisac - pycha. Robiłam w blaszce trochę za małej i dlatego pękł. Ale w smaku

 

[Agatka]

piekłam go wczoraj w nocy, żeby na dziś był do pracy - wejdzie na stałe do repertuaru, robiłam go w zmniejszonej ilości i tylko ze słoneczkiem i płatkami, ale napewno przetesuję z siemieniem jak tylko kupić

jest pycha - zdjęcia niestety nie mam bo jak rozkrałam go rano byłam zbyt nietomna żeby pamiętać o zrobieniu zdjęcia

 

[Agatka]

upieklam go dzis ponownie
z mieszanina maki pszennej, pszennej razowej i zytniej razowej

Nawet Krzysiek jadl a on jest straszny fusyt jesli idzie o pieczywo.
Nawet zdjecia zrobilam (wkleje pozniej bo cos mi lacze szwankuje)


Edit:

to moj chlebek - pieklam w kwadratowej siliconowej foremce

I wiecie co? po kilku h jest jeszcze lepszy niz po upieczeniu

 

[marcmur]

I ja popełniłem ony chlebek. Na zakwasie chodowanym przez od zera 24 godziny ( za rada piekarza który pomagał ocieplac mój dom ) do mąki i wody dodałem drobno posiekaną cebulkę i ciupkę spirytusu. Zakwas zajeżdzał cebulą ale to nie przeszkadzało chlebkowi.