Robię ten chłodnik od wielu lat, ale nigdy nie pamiętałam gramatury - czyli robienie na wyczucie. Dopiero niedawno przeglądając czasopismo „Bistro” znalazłam dokładny przepis, który, po wypróbowaniu, mogę zamieścić na forum.
Składniki
- pęczek botwiny
- sól
- 2 świeże ogórki
- po pół pęczka szczypiorku i koperku
- 1 litr kefiru
- szklanka śmietany
- 3 łyżki koncentratu z buraków (biorę Krakusa)
- pieprz
- trochę cukru
Botwinkę z buraczkami siekamy i gotujemy w osolonej wodzie. Odstawiamy, by wystygła. W tym czasie obieramy ogórki i kroimy w kostkę, a rzodkiewkę w cieniutkie plasterki. Ja czasem opuszczam rzodkiewkę. Szczypiorek i koperek drobno siekamy. Dodajemy ogórek i zieleninę do botwinki, mieszamy z kefirem i śmietaną, koncentratem z buraków i przyprawami. Po schłodzeniu w lodówce możemy podawać z młodymi ziemniakami z masłem, posypanymi koperkiem. Ja najczęściej opuszczam te ziemniaki, poprzestając na ogórku i zieleninie. To najczęściej podawana u mnie zupa w czasie upałów.
Składniki
- pęczek botwiny
- sól
- 2 świeże ogórki
- po pół pęczka szczypiorku i koperku
- 1 litr kefiru
- szklanka śmietany
- 3 łyżki koncentratu z buraków (biorę Krakusa)
- pieprz
- trochę cukru
Botwinkę z buraczkami siekamy i gotujemy w osolonej wodzie. Odstawiamy, by wystygła. W tym czasie obieramy ogórki i kroimy w kostkę, a rzodkiewkę w cieniutkie plasterki. Ja czasem opuszczam rzodkiewkę. Szczypiorek i koperek drobno siekamy. Dodajemy ogórek i zieleninę do botwinki, mieszamy z kefirem i śmietaną, koncentratem z buraków i przyprawami. Po schłodzeniu w lodówce możemy podawać z młodymi ziemniakami z masłem, posypanymi koperkiem. Ja najczęściej opuszczam te ziemniaki, poprzestając na ogórku i zieleninie. To najczęściej podawana u mnie zupa w czasie upałów.
Ostatnią edycję dokonał moderator: