Już dawno nie wstawiałam na forum nowych ciast, większość poszła prosto na blog.
To ciasto które piekłam dzisiaj jest zachwycajace
i nie wiem czym zachęcić Was do jego wypróbowania.
Oryginał stąd. Ale nieco pozmieniałam.
Ciasto w zaprezentowanej formie bardzo przypadło nam do smaku.
Mnie urzekła zielona galaretka zmieszana z agrestem i mocno kwaskowy smak nadzienia przełamany kakaową otoczką.
Składniki:
1 i pół szklanki mąki
150g masła
1 cukier waniliowy
1/4 szklanki cukru
3 duże jaja (żółtka + białko na bezę)
2 czubate łyżki ciemnego kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
400g agrestu
1 galaretka agrestowa
1 łyżka wody
Beza:
3 białka
1/4 szklanki cukru
szczypta soli
(opcjonalnie 1 budyń waniliowy w proszku )
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, cukier waniliowy, żółtka, masło, kakao i zagnieść ciasto. Podzielić je na 2 części. Jedną części ciasta (zawiniętą w folię albo woreczek) schłodzić w zamrażarce.
Małą blaszkę wysmarować tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia - połowę ciasta rozgnieść palcami na jej dnie, nakłuć widelcem.
Agrest opłukać, obrać z ogonków i końcówek, a każdą kulkę podzielić na połówkę. Przełożyć do garnka, podlać łyżką wody, zagotować. Do gorącego wsypać agrestową galaretkę. Znad garnka uniesie się piękny zapach - zresztą ja uwielbiam nie tylko zapach, ale i smak płynnej galaretki
Wystudzić. Wylać na ciasto.
Białka ubić na sztywno z odrobiną soli, dodać pod koniec cukier (ew. i budyń w proszku). Wyłożyć na agrest. Na końcu zetrzeć schłodzoną w zamrażarce połówkę ciasta.
Piec w 180 stopniach około 55 minut.
Wystudzone ciasto wstawić na minimum 40 minut do lodówki. Można udekorować przed podaniem cukrem pudrem.
To ciasto które piekłam dzisiaj jest zachwycajace

Oryginał stąd. Ale nieco pozmieniałam.

Ciasto w zaprezentowanej formie bardzo przypadło nam do smaku.
Mnie urzekła zielona galaretka zmieszana z agrestem i mocno kwaskowy smak nadzienia przełamany kakaową otoczką.
Składniki:
1 i pół szklanki mąki
150g masła
1 cukier waniliowy
1/4 szklanki cukru
3 duże jaja (żółtka + białko na bezę)
2 czubate łyżki ciemnego kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
400g agrestu
1 galaretka agrestowa
1 łyżka wody
Beza:
3 białka
1/4 szklanki cukru
szczypta soli
(opcjonalnie 1 budyń waniliowy w proszku )
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, cukier waniliowy, żółtka, masło, kakao i zagnieść ciasto. Podzielić je na 2 części. Jedną części ciasta (zawiniętą w folię albo woreczek) schłodzić w zamrażarce.
Małą blaszkę wysmarować tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia - połowę ciasta rozgnieść palcami na jej dnie, nakłuć widelcem.
Agrest opłukać, obrać z ogonków i końcówek, a każdą kulkę podzielić na połówkę. Przełożyć do garnka, podlać łyżką wody, zagotować. Do gorącego wsypać agrestową galaretkę. Znad garnka uniesie się piękny zapach - zresztą ja uwielbiam nie tylko zapach, ale i smak płynnej galaretki

Białka ubić na sztywno z odrobiną soli, dodać pod koniec cukier (ew. i budyń w proszku). Wyłożyć na agrest. Na końcu zetrzeć schłodzoną w zamrażarce połówkę ciasta.
Piec w 180 stopniach około 55 minut.
Wystudzone ciasto wstawić na minimum 40 minut do lodówki. Można udekorować przed podaniem cukrem pudrem.
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: