Ciasto ciepnięte/ ciepane

[KASIA.B]

alice, no wlasnie nie moge dlużej trzymac, bo sie spali. 15 minut mija i ciasto jest upieczone, nic płynnego nie ma.
Poza tym wierz jest ładnie zrumieniony, więc muszę wyjmować. No i potem lekka glina - a po wczorajszym zostało już tylko wspomnienie, bo zeżarte.

Tylko czemu nie takie puszyste, ech.....

 

[malgosia]

przeczytałam te 22 strony uff troche mi to zajeło ale warto było! Upieke w ciagu tego tygodnia obiecuje ! trzymajcie kciuki mam tylko jedno pytanko czy moge upiec trzy krazki w okraglej normalnej tortownicy czy tego ciast bedzie za malo? :

 

[malgosia]

no tak wszyscy juz sie napiekli tego cud-miód ciasta i zostałam sama na polu bitwy trudno w najblizszych dniach stocze z nim walke i zdam relacje jesli całkowicie nie plegne trzymajcie kciuki

jak zwykle z opuznieniem w kulinarnych bezcelerach

 

[kasha]

Małgosiu, mnie to ciasto bardzo trudno się rozsmarowywało i zrobiłam to nierówno, bo kleiło się do łyżki i podczas pieczenia robiły się góry i doliny. Jeśli zobaczysz konsystencję po wymieszaniu go to wtedy będziesz już widziała czy będziesz zdolna je rozciapać na tortownicy, a ciasta powinno wystarczyć na 3 razy w tortownicę

 

[Beata71]

Piekłam to ciasto na różne sposoby ale w trortownicy jeszcze nie. A w ogóle to jest niezły pomysł. Myślę jednak, że tak jak mówi kasha powinno go spokojnie wystarczyć.

Moje ciasta za każdym razem miały inny kolor, inną wysokość i w ogóle były inne (jeszcze nie obadałam z czego to wynika ).

Co do gęstości, to nie miałam nigdy tego problemu, moje ciasto miało zawsze taką półlejącą konsystencję. Moim zdaniem dlatego, że wlewam gorący miód do ciasta. Może też można zmniejszyć ilość tego miodu (np. z 6 łyżek do 4) albo cukru i wtedy ciasto nie będzie takie lepkie?

Powodzenia.

 

[margolcia]

myślę, że ciasto będzie lepkie, bo dodajemy do niego miód. Ja zawsze schładzam miód i dopiero dodaję do ciasta, tak by wszystkie składniki miały mniej więcej tą samą temperaturę.

 

[malgosia]

dziekuje

 

[agnesew]

Upiekłam CIEPNIĘTE w czasie weekendu... No i zostałam jego fanką To ciasto rzeczywiście robi się błyskawicznie... a ten zapach, smak i wygląd niczego sobie

... mniam

Piekłam na papierze do pieczenia i nie miałam żadnych problemów z odklejaniem placka od papieru, a ciacho zrobiłam w formie rolady...

Wszystkim tak bardzo smakowało, że przepis został "sprzedany" dalej

Wielkie dzięki dla autorki za udostępnienie przepisu

 

[Ire_ko]

KASIA.B.
CYTATSmaruję gorący placek śmietaną, nie za dużo - to jest niecałe opakowanie 200 g, nic bokami nie wypływa.

Wydaje mi się, że za dużo dajesz śmietany, która przecieka do środka ciasta. Spróbuj wziąć gęściejszą śmietanę i najwyżej 2 –3 łyżki na każdy placek. Ono jest lepkie i powinno się zlepić i bez śmietany. Ja używam śmietany w butelkach ¼ l z Radomska, najczęściej kwaśnej.
Pozdrawiam.

 

[-magda-]

Zrobiłam, bez niczego jest pyszne. Raczej nie dotrwa aby poleżakować
Wyszło mi bardzo puszyste, na drugi raz zrobię w większej keksówce.
Dziękuję, pycha

 

[asika]

A ja "przerobiłam" to ciasto jeszcze inaczej Upiekłam 2 placki. Pomiędzy te placki włożyłam 40 dag rodzynek nasączonych rumem i zatopionych w 200 g czekolady deserowej. Na wierzch wylałam 2 sklanki posiekanych orzechów włoskich zatopionych w 0,5 kg krówek i ok 100 ml rumu, który pozostał od rodzynek. Znikło w jeden dzień

Alka ale smietany do sklejania nie uzywalas ?

 

[KASIA.B]

chyba rzeczywiście dawałam za duzo smietany - teraz juz o wieleeee lepiej, dzieki !!!!!!


dzis jedziemy z wizytą do znajomych - moje ciepnięte własnie sie chłodzi na balkonie i oczekuje na polewę z białej czekolady....

Ciepniete oczywiście jako gość honorowy jedzie z nami wszystko pewnie zeżrą te ludzie, co to tam będą

 

[skanna]

Dobrnęłam do piątej strony wątku, jest mowa o ułatwieniu sobie roboty poprzez rolowanie. Dalej nie mam siły brnąć.
A czy ktoś próbował upiec na tej dużej blasze z piekarnika i po prostu przekroić na trzy równe pasy i poukładać je jeden na drugim?
Bo znając moje talenty manualne, to rolowanie skończy się totalnym rozwaleniem.

 

[KASIA.B]

tyz tak można....

ale spróbuj zrolować - moja pierwsza rolada w życiuwłaśniebyła z ciepniętego i wyszła idealnie - i każda nastepna. tylko trzeba uważac, bo zwijanie jest na gorąco, więc można łapki sobie poparzyć. Ale sprytny robi to w rekawicach kuchennych albo przez ściereczke (tylko potem wszystko jest w smietanie ) ale to najłatwiejszy sposób.

Ja tam polecam roladę - a jaki efekt wizualny !

 

[kasha]

Ja kroiłam, bo urosło mi dość wysokie i bajałam zwijać

tak mi wyszło https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=9...r=asc&start=120

Malgosimi robiła chyba w tortownicy i ślicznie sie upiekło

 

[joannas]

Ja też wielokrotnie kroiłam. Jak raz chciałam zrolować zaczęło mi pękać.

 

[skanna]

No i zrolowałam, pięknie wyszło.
Tylko niestety, moje ciasto wykazało skłonności uciekiniera i korzystając z lekkiej pochyłości podłogi, a co za tym idzie - pochyłości piekarnika, postanowiło zwiać z blachy, co mu się w pewnym stopniu niestety udało. Śmierdziało mi spalenizną w całym domu. W dodatku te 15 minut w 170 stopniach to chyba przewidziane na elektryczny z termoobiegiem albo górną grzałką, co? W gazowym piekło się znacznie dłużej.

 

[Beata71]

Dobrnęłam do piątej strony wątku, jest mowa o ułatwieniu sobie roboty poprzez rolowanie. Dalej nie mam siły brnąć.
A czy ktoś próbował upiec na tej dużej blasze z piekarnika i po prostu przekroić na trzy równe pasy i poukładać je jeden na drugim?
Bo znając moje talenty manualne, to rolowanie skończy się totalnym rozwaleniem.

Tak też robiłam. Wychodzi

.

 

[-magda-]

Dla mnie jest to najlepsze ciasto jakie ostatnio jadłam Na Święta robie roladę z polewą czekoladową

 

[Doruśka]

czy jeszcze ktos oprócz mnie nie upiekł tego ciasta? upiekę jutro, to bedzie takie "wkupne " na forum )