To ciasto piekłam w zeszłym roku na Święta i wyszło pyszne.
200g miękkiej margaryny
250g cukru
2 łyżki cukru waniliowego
4 jaja
200g zmielonych ale nie za drobno orzechów włoskich
1 łyżeczka zmielonego cynamonu
szczypta zmielonych gożdzików
szczypta zmielonego imbiru
250g maki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki rumu (dałam koniak)
Margarynę ucieram na puch z cukrem i cukrem waniliowym i cały czas ucierając stopniowo dodaję po jednym jaju na przemian ze zielonymi orzechami i przyprawami. Mąkę łaczę z proszkiem i stopniowo daję po łyżce do ciasta a potem rum (koniak). Dokładnie łączę. Wylewam do wysmarowanej margaryną i posypanej bułką keksówki małej. Piekę w 200stopniach około 1godzinę, ale tzreba sprawdzać, róznie piekarniki pieką.
Zamiast orzechów włoskich można dać migdały lub orzechy laskowe.
Ciast można na 2-3 dni owinąc i schować, nabieże wtedy aromatu i wtedy wyciągnąć i pokroić.
200g miękkiej margaryny
250g cukru
2 łyżki cukru waniliowego
4 jaja
200g zmielonych ale nie za drobno orzechów włoskich
1 łyżeczka zmielonego cynamonu
szczypta zmielonych gożdzików
szczypta zmielonego imbiru
250g maki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki rumu (dałam koniak)
Margarynę ucieram na puch z cukrem i cukrem waniliowym i cały czas ucierając stopniowo dodaję po jednym jaju na przemian ze zielonymi orzechami i przyprawami. Mąkę łaczę z proszkiem i stopniowo daję po łyżce do ciasta a potem rum (koniak). Dokładnie łączę. Wylewam do wysmarowanej margaryną i posypanej bułką keksówki małej. Piekę w 200stopniach około 1godzinę, ale tzreba sprawdzać, róznie piekarniki pieką.
Zamiast orzechów włoskich można dać migdały lub orzechy laskowe.
Ciast można na 2-3 dni owinąc i schować, nabieże wtedy aromatu i wtedy wyciągnąć i pokroić.