CIASTO LEON

[fineska]

CIASTO LEON
Upiec cienki biszkopt (z 3 jaj, 3 łyżki mąki, 3 łyżki cukru, odrobina proszku
do pieczenia).Piec na dużej prostokątnej blasze.

Placek miodowy:
30 dag mąki
15 dag margaryny
2 łyżki miodu
1 łyżeczka sody
2 łyżki kwaśnej śmietany
10 dag cukru
1 jajo
Składniki utrzeć mikserem ciasto podzielić na 2 części. Upiec 2 placki.

Krem budyniowy:
15 dag cukru pudru,
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki maki ziemniaczanej,
cukier waniliowy
1 masło
1/2 litra mleka
Z mleka, cukru wanil. i maki ugotować budyń. Masło utrzeć z cukrem pudrem.
Dodawać ostudzony budyń i utrzeć na jednolita masę.

Krem z jabłek:
1 kg jabłek
1/2 szkl. cukru
2 galaretki (czerwona i zielona)
Obrane jabłka z cukrem ugotować do miękkości. Galaretki rozpuścić w pół
szklanki wody każdą. Do połowy jabłek dodać galaretkę zieloną, a do drugiej
połowy czerwoną.

Przekładać w następujący sposób:
placek miodowy - krem budyniowy - krem z jabłek - krem budyniowy - biszkopt -
krem budyniowy - krem z jabłek - krem budyniowy - placek miodowy.
Ciasto polać polewą. Jest naprawdę pyszne.



Przepis znalazłam na jednym z forum.niestety nie pamiętam z którego i nie podam jego stronki.
W każdym razie jest wypróbowany przez moja mame i jest pyszne.

 

[ewalukas]

Przepis na leona podawalam dawno temu

o tutaj jest dokładnie ten sam przepis

Proponuję najpierw szukać przepisów żeby nie potrzebnie robić taki sam wątek

 

[fineska]

przepraszam, ze zduplowałam Twój przepis....ale niestety wyszukiwarka dla mnie nie działa bo jestem dopiero poczatkującym bywalcem tego forum, nie mam dosc duzo postów aby moc korzystać z każdej opcji przeglądarki...

w każdym razie ciasto jest pyszne i warte ponownego ukazania go na światło dzienne..
buziaczki

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=413715przepraszam, ze zduplowałam Twój przepis....

Nic n ie szkodzi. W twoim jest zdjęcie - marne, ale zawsze. Zresztą rzeczywiscie nie masz możliwości szukania

CYTATw każdym razie ciasto jest pyszne i warte ponownego ukazania go na światło dzienne..
buziaczki

O widzisz, ja wcześniej na Leona nie trafiłam, a teraz tak

 

[AgusiaSz]

i mnie też się przyda

bo właśnie szukałam czegoś z galaretką i jabłkami

 

[ewalukas]

Ja się wcale nie gniewam z tym przepisem

Dla chętnych na to ciacho proponuję przeczytać moje uwagi

Bo to nie takie ciacho co po upieczeniu się go zjada

 

[AgusiaSz]

index.php?act=findpost&pid=413903Ja się wcale nie gniewam z tym przepisem

Dla chętnych na to ciacho proponuję przeczytać moje uwagi

Bo to nie takie ciacho co po upieczeniu się go zjada

na pewno przeczytam

 

[fineska]

zdjęcie akurat jest mojego autorstwa a nie autorki przepisu

ale marne bo telefonem nie zawsze dobrze wychodzi ...a nie przypuszczałam ,ż ekiedykolwiek wkleję je na jakieś forum. Zawsze odkąd mam tel a aparatem robie fotke i wklejam do swoich przepisów

A tak w ogóle to wedłu mnie ciasto doskonale się nadaje do konsumpcji..ale może po odstaniu swpojego czasu nabierze jeszcze lepszego smaczku

pozdrawiam


ale macie racje w kwestii, że najlepiej skontaktować się w sprawie tego przepisu z jego autorką ewalukas, bo ja robiłam to ciacho dopiero raz..i może nie poznałam jego wszystkich tajników

 

[ewalukas]

oj ja nie jestem jego autorką

Przepis pochodzi z książki "103 ciasta siostry Anastazji". Robiłam go kilka razy i za każdym razem nadaje się do jedzenia po ok 48 godzinach - wtedy jest mięciutkie i dobrze się kroi. Zaraz po upieczeniu mój Leon jest twardy i podczas próby krojenia brzydko się łamie

 

[Jini]

polecam Wam Leona na Świeta

jedno z moich ulubionych i popisowych ciast! robiłam go juz wiele razy, poza super smakiem, efektownym wyglądem ma jeszcze jedną dużą zaletę - idealnie nadaje się do transportu!
i dla mnie kolejny plus - jeśli dobrze zorganizuje sobie pracę, ekspresowo się go robi

jabłka mam zawekowane w słoikach (wykorzystuję te na szarlotkę

) a placki piekę kilka dni wczesniej
a potem tylko raz dwa przekładam, polewam i oto efekt:

w tym roku znowu Leon jedzie z nami do Teściowej na Święta

 

[Krystyna9]

index.php?act=findpost&pid=414756oj ja nie jestem jego autorką

Przepis pochodzi z książki "103 ciasta siostry Anastazji".

Mam przepis na identyczne ciasto, wpisane w mój stary zeszyt, ale pod nazwą "Łowiczanka". Dostałam go od dziewczyn w dawnej pracy. A było to gdzieś ok. 2000-2001 rok. Nie wiem czy przepisy siostry Anastazji już były wtedy publikowane?
Faktem jest, że ciasto jest bardzo smaczne, a do tego efektowne.

 

[fineska]

"Łowiczanka" - no proszę....a ja jestem z Łowicza.........ale nigdy takiej nazwy nie słyszałam

a swoją droga kolorowe jak łowicki pasiak to ono faktycznie jest

pozdrawiam z Łowicza

 

[Ciastkara]

Zrobiłam na święta- rewelacja. Rodzinka sie zajada aż im sie buźki śmieją

 

[Jini]

index.php?act=findpost&pid=845136Zrobiłam na święta- rewelacja. Rodzinka sie zajada aż im sie buźki śmieją

ja też! teściowa zachwycona - czegoż chcieć więcej..