- Lis 1, 2007
- 218
- 0
- 0
Przepis pochodzi ze wspaniałej i ciepłej ksiązki Morag Prunty pt. "Przepis na udane małeżeństwo", która to przeplatana jest tradycyjnymi irlandzkimi przepisami.
Przepis podaje w oryginale:
"Do misy wsyp pół kila mąki, ćwierć łyżeczki sody i po małej łyżeczce przypraw: cynamonu, gałki muszkatołowej i co tam masz pod ręką i lubisz. Wymieszaj wszystko i odstaw na bok. W drugiej miseczce roztrzep cztery całe jaja i także odstaw. Do porządnego rondla wlej małą butelke guinnessa, dodaj około pół kila brązowego cukru, po pół kila rodzynek i migdałów, 10 deka startej skórki z cytrusów i kostkę margaryny. Postaw na ogniu i zagotuj; niech wrze przez 5 minut, a przez kolejne 5 niech tylko popyrkuje. Teraz wrzuć do rondla około dziesięciu deka wiśni kandyzowanych i postaw na wolnym ogniu przez dlasze 10 minut. Zdejmij z ognia i pozostaw do ostygnięcia. Kiedy jest mniej niż letnie, połącz z przygotowaną mąką, a potem dodaj rozbełtane jaja. Całość przelej do wysokiej formy wyłożonej pergaminem. Wstaw do średnio nagrzanego pieca i piecz prze dwie i pół albo nawet trzy godziny
a teraz moje uwagi:
cukru obcięłam o połowę (dałam pół na pół biały z wanilią i brązowy), bakalii dałam PO 200g. Piekłam 1,5h w 160stp.
niestety, zdjęcia nie mam bo ciasto jeszcze ciepłe opuściło moją kuchnię i "poszło w świat"
. na pewno jeszcze nie raz je upiekę.
Przepis podaje w oryginale:
"Do misy wsyp pół kila mąki, ćwierć łyżeczki sody i po małej łyżeczce przypraw: cynamonu, gałki muszkatołowej i co tam masz pod ręką i lubisz. Wymieszaj wszystko i odstaw na bok. W drugiej miseczce roztrzep cztery całe jaja i także odstaw. Do porządnego rondla wlej małą butelke guinnessa, dodaj około pół kila brązowego cukru, po pół kila rodzynek i migdałów, 10 deka startej skórki z cytrusów i kostkę margaryny. Postaw na ogniu i zagotuj; niech wrze przez 5 minut, a przez kolejne 5 niech tylko popyrkuje. Teraz wrzuć do rondla około dziesięciu deka wiśni kandyzowanych i postaw na wolnym ogniu przez dlasze 10 minut. Zdejmij z ognia i pozostaw do ostygnięcia. Kiedy jest mniej niż letnie, połącz z przygotowaną mąką, a potem dodaj rozbełtane jaja. Całość przelej do wysokiej formy wyłożonej pergaminem. Wstaw do średnio nagrzanego pieca i piecz prze dwie i pół albo nawet trzy godziny
a teraz moje uwagi:
cukru obcięłam o połowę (dałam pół na pół biały z wanilią i brązowy), bakalii dałam PO 200g. Piekłam 1,5h w 160stp.
niestety, zdjęcia nie mam bo ciasto jeszcze ciepłe opuściło moją kuchnię i "poszło w świat"
