Czekoladowe ciasto musowe bez mąki

[dziunia]

Przepis pochodzi z książki Mary Berry pt. "Desery"

Składniki:
450 g czekolady połamanej na kawałki
450 g masła pokrojonego w kostkę
200 g cukru
250 ml śmietany
8 jajek

Polewa czekoladowa:
175 g czekolady w kawałkach
30 g masła
3 łyżki mleka
2 łyżki złotego syropu

Piekarnik nagrzać do 180*C. Wyłozyc papierem tortownicę o średnicy 23 cm.
Na małym ogniu rozpuścić masło, dodać czekoladę, śmietanę i cukier, mieszając ciągle do rozpuszczenia. W dużej misce roztrzepać lekko jajka. Jeszcze ciepłą masę czekoladową wlewać powoli do jajek ciągle miksując na małych obrotach. Przelać masę przez sitko do tortownicy. Piec ok. 45 minut, lub aż patyczek wbity 5 cm od brzegu będzie czysty. Po ostudzeniu ciasto owinięte folią wstawić na min. 6 godzin do lodówki.
Na polewę stopić na malutkim ogniu masło z czekoladą, dodać mleko i syrop, wymieszać i rozsmarować na cieście.
Można przybrać ciasto bitą śmietaną i kandyzowanymi fiołkami.

Moje uwagi:
- użyłam wedlowskiej czekolady Jedyna o zawartości kakao 51%
- śmietanę wzięłam 18% słodką z kartonika
- do polewy zamiast złotego syropu użyłam syropu kukurydzianego, można zastąpić roztworem glukozy lub miodem
- wierzch jest przybrany ażurkami z białej kuwetury
- zdjęcia wnętrza być może będą później

 

[Margot]

Dziuniu
zdjęcie w książce jest piękne ,ale Twoje to mi słów zabrakło
Dziuniu sama/jak/ robiłas te ażurki?

 

[katek]

Z niecierpliwością czekam na zdjęcia wnętrza i wrażenia z degustacji.

 

[ela2225]

index.php?act=findpost&pid=515991Z niecierpliwością czekam na zdjęcia wnętrza i wrażenia z degustacji.

Ja też czekam

 

[miszka52]

No i ja... i już mi ślinka cieknie....

 

[dziunia]

Cieszę się, że się Wam podoba

Sama jestem ciekawa jak wyszło, dzisiaj będę wiedziała

Margot, ażurki to roztopiona biała kuwertura, wylewana z woreczka z malutką dziurką na papier do pieczenia- najpierw w jedną stronę potem prostopadle. Miały być z tego trójkąty ale wszystko zaczęło się łamać podczas przenoszenia no i wyszło tak dekonstruktywnie

ale w sumie całkiem interesująco

 

[Margot]

super ,ściągnę ten pomysł z ażurkami

 

[Joanna]

Piękne ciasto. Bardzo jestem ciekawa konsystencji, bo jakoś sobie nie umiem jej wyobrazić...

Lekko rozbełtane jajka z dużą ilością masła i czekolady... Hmmm...

 

[Margot]

na zdjeciu w książce wyglada jak mus,zmrozone lody

 

[dziunia]

Dostałam dzisiaj kawałek na spróbowanie

Baaardzo smaczne ale też bardzo wytrawne, trzeba chyba czekoladę pół na pół mleczną z gorzką dać żeby było lżejsze. Konsystencja IMHO wcale nie jest musowa, bo mus kojarzy mi się z czymś lekkim, piankowym. To ciasto konsystencją najbardziej przypomina mi sernik nowojorski, czyli jest niesamowicie kremowe ale ciężkie i dość twarde(może przez lodówkę) wcale nie musowe. Zresztą jak ma być musowe skoro jajka są tylko wymieszane? Ale to nie przeszkadza, bo ten smak i konsystencja są bardzo ciekawe i całkiem nowe, inne od wszystkich ciast jakie dotychczas robiłam

Zastanawiam się jakby tak dać białą czekoladę tylko i mniej cukru, też chyba byłoby dobre

 

[rzęsa]

ja również robię to ciasto
ale troszkę inaczej (bez masła. próbowalam, ale wolę jednak wersję bez)
nie jest to mój pomysł
niestety nie pamiętam z którego miejsca w sieci go mam


CIASTO CZEKOLADOWE BEZ MĄKI

2 gorzkie czekolady
5 jaj
1 szkl. cukru (ja daję mniej bo lubię mało słodkie)
posiekane orzechy włoskie (dać ile się lubi a można nie dawać wcale)
250 ml śmietanki kremówki
dżem wiśniowy
wiśnie w spirytusie do dekoracji

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, utrzeć żółtka z cukrem, wymieszać z czekoladą i siekanymi orzechami, na koniec wmieszać delikatnie ubitą pianę z białek. Piec w tortownicy o śr. 24 cm w temp. 180 st. C przez około 30 minut.
Wystudzone ciasto przekroić na dwa blaty, przełożyć dżemem, ubić śmietankę na szytwno, posmarować nią wierzch i boki, a resztę przełożyć do szprycy i udekorować jak fantazja podpowiada , na bitej śmietanie ułożyć wiśnie w spirytusie, można posypać siekanymi orzechami włoskimi na wierzchu. W wersji nie dla dzieci ciasto można nasączyć żubrówką ale nie jest to konieczne, ciasto jest wilgotne samo w sobie

 

[rzęsa]

zapomniałam dopisać
że robiłam z różnych czekolad:
z "jedynej", z klasycznej "gorzkiej" Wedla, z mlecznej i z białej

u mnie najszybciej znika z gorzkiej klasycznej
albo dwie warswy z białej i gorzkiej

przekładam zwykłą marmoladą


wyszperałam w jednej z książek wersje z kawą i jeszcze z czymś,
ale nie próbowalam tak robić
jeśli ktoś będzie zainteresowany, to podam


a ażurki są niesamowite!
pierwszy raz w życiu widzę coś takiego

 

[dziunia]

Rzęsa, ciekawy przepis, bez masła będzie zdecydowanie lżejsze, ale chyba też mniej kremowe. Musze kiedyś wypróbować, szczególnie wersję z białą czekoladą

Ja wczoraj zrobiłam to z pierwszego przepisu drugi raz, tym razem z czekolady wedlowskiej mlecznej i gorzkiej pół na pół. Wersja wytrawna chyba bardziej mi odpowiada, ta druga jest słodsza jednak. Obiecane zdjęcie wnętrza poniżej

 

[Paulinka]

ojaaaa

i wiecej sie nie wypowiem. Zamurowało mnie.
Czy konsystencja jest tak niewyobrażalnie aksamitna, jak to widać na zdjęciu?
Bo jak tak, to idę jutro po czekoladę.

Dziuniu, jestem fanką Twoich zdjęc, wiesz?

 

[Malgosimi]

ojaaaa! (jak trafnie skomentowała Paulinka)

ojaaaa!

piekny, boski! Dziuniu, Ty jestes w pelnym slowa znaczeniu profesjonalistka. Warszawska batida czy Slodki-Slony moze sie schowac!

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=531321Dziuniu, Ty jestes w pelnym slowa znaczeniu profesjonalistka.

Aha, ostatnio zdjęcia Dziuni powalaja mnie na kolana. Spokojnie moga startować do książki kucharskiej

 

[dziunia]

Dziękuję serdecznie dziewczyny

Cieszę się że się Wam podoba

Konsystencja jest faktycznie aksamitna, to dobre określenie

To ciasto jest własnie tak aksamitno-kremowe

 

[Małgoś.dz.]

Dziuniu litości!

 

[marta.larsen]

kupilam wszystkie skladniki, dzisiaj bede robic
jutro sie wypowiem i wkleje zdjecia
a dlaczego dopiero jutro? ano dlatego ze to ma byc ciasto urodzinowe