Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Malgosimi" data-source="post: 94040" data-attributes="member: 231">Jesli nie macie pomysłu na słodkawy, pachnący owocami chlebek na śniadanie (do miodu, dżemu, twarozku) serecznie polecam!ja go upiekłam w maszynie nie miałam mleka w proszku, więc przeliczyłam, że należy dać: 3/4 szklanki mleka pełnego i 1/4 szklanki wody mleka nie gotowałam, tylko do zimnego wlałam 1/4 szklanki GORĄCEJ wody i dałam masło (które się tam ladnie rozpuściło). Potem wlałam to wszystko do maszyny, dodałam dżem (DUŻO), mąkę, morele suszone (MAŁO) i drożdże(oczywiście suche i bez rozczynu).&nbsp;Byłam pewna, że nie wyjdzie bo dobrze mi się mąkę sypało, wiec musiałam dolać mleka, które też mi się dobrze lało&nbsp; No i musiałam znowy dosypać mąki... A potem dodałam jeszcze 4 łyżki dżemu z moreli (bo miałam za mało suszonych moreli i pomyślałam, ze będzie za mało morelowy) wyrabiałam go z tego wszystkiego dwa razy i wyrósł jak gooopi, aż walił o szybkę, co dawno mi się nie zdarzało. Musiałam go spoliczkować, przez co stracił trochę kopułki, ale w środku nie ma śladu zakalca! Jets mięciutki i puszysty! Acha i następnym razem zrobię go z powideł śliwkowych z suszonymi sliwkami</blockquote>

[QUOTE="Malgosimi, post: 94040, member: 231"] Jesli nie macie pomysłu na słodkawy, pachnący owocami chlebek na śniadanie (do miodu, dżemu, twarozku) serecznie polecam! ja go upiekłam w maszynie nie miałam mleka w proszku, więc przeliczyłam, że należy dać: 3/4 szklanki mleka pełnego i 1/4 szklanki wody mleka nie gotowałam, tylko do zimnego wlałam 1/4 szklanki GORĄCEJ wody i dałam masło (które się tam ladnie rozpuściło). Potem wlałam to wszystko do maszyny, dodałam dżem (DUŻO), mąkę, morele suszone (MAŁO) i drożdże(oczywiście suche i bez rozczynu). Byłam pewna, że nie wyjdzie bo dobrze mi się mąkę sypało, wiec musiałam dolać mleka, które też mi się dobrze lało No i musiałam znowy dosypać mąki... A potem dodałam jeszcze 4 łyżki dżemu z moreli (bo miałam za mało suszonych moreli i pomyślałam, ze będzie za mało morelowy) wyrabiałam go z tego wszystkiego dwa razy i wyrósł jak gooopi, aż walił o szybkę, co dawno mi się nie zdarzało. Musiałam go spoliczkować, przez co stracił trochę kopułki, ale w środku nie ma śladu zakalca! Jets mięciutki i puszysty! Acha i następnym razem zrobię go z powideł śliwkowych z suszonymi sliwkami [/QUOTE]

Weryfikacja