- Cze 5, 2007
- 3,130
- 0
- 0
Galaretka I (tą lubię najbardziej)
1 kg zielonych, niedojrzałych jabłek
1/2 l wody
pęczek mięty pieprzowej
1/3 l octu jabłkowego
tyle cukru, ile wytworzy się soku
3 łyżki li?ci mięty
Jabłka obrać, i pozbyć się gniazd nasiennych. Posiekać drobno listki mięty .Zagotować wodę, włożyć jabłka i miętę, gotować pod przykryciem, aż jabłka będą miękkie. Pod koniec połączyć z octem jabłkowym i gotować jeszcze 5 min. Pozostawić na noc. Przecedzić przez gazę. Otrzymany sok zmierzyć, połączyć z taką samą ilością cukru, dodać 3 łyżki drobno posiekanej mięty, gotować 15-20 min. Słoiki wypłukać wrzątkiem, napełnić płynem, zakręcić.
Galaretka II (tą lubi moja mama ^^"
2 kg jabłek
1 kg cukru żelującego
1 pęczek świeżej mięty
kilka listków pachnącej pelargonii
2 cytryny
Z cytryn należy wycisnąć sok.Miętę i listki pelargonii umyć i osuszyć. Jabłka obrać i najlepiej drobno pokroić oraz zagotować w sokowniku, aż puszczą cały sok.
Odmierzyć do garnka o grubym dnie 1,5 litra soku jabłkowego i wymieszać z cukrem żelującym. Dodać połowę listków mięty (całych, razem z gałązkami) i sok z cytryn. Gotować sok jabłkowy na średnim ogniu od momentu, gdy zawrze, 4 minuty (z zegarkiem w ręku!), od czasu do czasu mieszając. Zestawić z ognia, dodać pozostałą miętę, wymieszać, przykryć i zostawić na 5 minut. Następnie należy usunąć listki mięty i wleać galaretkę do małych, suchych słoiczków, wkładając do każdego po 2 listki pelargonii. Natychmiast zakręcić pokrywki.
Wychodzi poprostu PYCHA , przepis nie wiem skąd jest ,ale odkąd pamiętam mama z dziadkiem robili właśnie te galaretki jak i konfiturę z jarzębiny
1 kg zielonych, niedojrzałych jabłek
1/2 l wody
pęczek mięty pieprzowej
1/3 l octu jabłkowego
tyle cukru, ile wytworzy się soku
3 łyżki li?ci mięty
Jabłka obrać, i pozbyć się gniazd nasiennych. Posiekać drobno listki mięty .Zagotować wodę, włożyć jabłka i miętę, gotować pod przykryciem, aż jabłka będą miękkie. Pod koniec połączyć z octem jabłkowym i gotować jeszcze 5 min. Pozostawić na noc. Przecedzić przez gazę. Otrzymany sok zmierzyć, połączyć z taką samą ilością cukru, dodać 3 łyżki drobno posiekanej mięty, gotować 15-20 min. Słoiki wypłukać wrzątkiem, napełnić płynem, zakręcić.
Galaretka II (tą lubi moja mama ^^"
2 kg jabłek
1 kg cukru żelującego
1 pęczek świeżej mięty
kilka listków pachnącej pelargonii
2 cytryny
Z cytryn należy wycisnąć sok.Miętę i listki pelargonii umyć i osuszyć. Jabłka obrać i najlepiej drobno pokroić oraz zagotować w sokowniku, aż puszczą cały sok.
Odmierzyć do garnka o grubym dnie 1,5 litra soku jabłkowego i wymieszać z cukrem żelującym. Dodać połowę listków mięty (całych, razem z gałązkami) i sok z cytryn. Gotować sok jabłkowy na średnim ogniu od momentu, gdy zawrze, 4 minuty (z zegarkiem w ręku!), od czasu do czasu mieszając. Zestawić z ognia, dodać pozostałą miętę, wymieszać, przykryć i zostawić na 5 minut. Następnie należy usunąć listki mięty i wleać galaretkę do małych, suchych słoiczków, wkładając do każdego po 2 listki pelargonii. Natychmiast zakręcić pokrywki.
Wychodzi poprostu PYCHA , przepis nie wiem skąd jest ,ale odkąd pamiętam mama z dziadkiem robili właśnie te galaretki jak i konfiturę z jarzębiny