Gęś na sposób szwedzki
Robiłam ją dzisiaj sąsiadce, która kupiła gęś mrożoną z dołączonymi w opakowaniu (w środku) podrobami. Ptak był niewielki, ważył niewiele ponad 3 kilogramy. Oba przepisy pochodzą z miesięczników "Ty i Ja".
Składniki
- gęś o wadze 3 - 4 kg
- wątróbka, serce i oczyszczony oraz podgotowany żołądek z gęsi
- 30 dkg suszonych, namoczonych śliwek bez pestek (uważać, żeby po moczeniu zachowały kształt)
- 80 dkg - 1 kg kwaskowatych jabłek
- sól, pieprz
- ew. odrobina cukru
Doskonale oczyszczoną gęś myjemy w zimnej wodzie i po osuszeniu papierowym ręcznikiem lub czystą ściereczką nacieramy dokładnie wewnątrz i zewnątrz solą zmieszaną z mielonym pieprzem. Po tym pikantnym masażu gęś powinna odpocząć w chłodnym miejscu nie krócej niż 2 godziny.
Wątróbkę, serce i podgotowany żołądek drobniutko siekamy i mieszamy z namoczonymi i dobrze odcedzonymi śliwkami oraz pokrojonymi w ósemki (bez gniazd nasiennych) nieobieranymi jabłkami. Farszem tym (leciutko posolonym) nadziewamy gęś i zaszywamy.
Gęś układamy w brytfance - według przepisu piersią w dół - a ja kładę od razu na grzbiecie. Podlewamy wrzątkiem i wsuwamy brytfannę do nagrzanego do 200 st. piekarnika. Po godzinie, zgodnie z przepisem, odwracamy ptaka na plecy, ja pozostawiam dalej na grzbiecie. Jak kto woli. W tym czasie zmniejszam trochę temperaturę, bacząc, żeby mięso się nie spaliło.
Wytopiony w czasie pieczenia tłuszcz zbieramy ostrożnie łyżką do słoiczka, gęś zaś dość często polewamy sosem własnym. Pod koniec pieczenia możemy skropić ptaka zimną wodą, wtedy skórka robi się bardziej chrupka. Gęś o tej wadze pieczemy około 2 godzin. Sprawdzam szpikulcem piersi i uda. Powinny być miękkie.
Upieczoną gęś dzielimy na porcje, otaczamy farszem, który możemy odrobinę posłodzić i podajemy z odtłuszczonym sosem wlanym oddzielnie do sosjerki. Zrobioną dzisiaj gęś sąsiadka odgrzeje po porcjowaniu w tym odtłuszczonym sosie, a nadzienie na malutkim ogniu w rondelku z łyżką lub dwiema gęsiego tłuszczu. To uwaga dla tych, którzy chcą zrobić to danie wcześniej.
Do gęsi po szwedzku można podać konfiturę z borówek i ziemniaki z wody, a nawet knedle.
Gęś po bawarsku
Robiłam ją dwa razy i polecam, ponieważ mało przy niej pracy, niewiele składników, a efekt doskonały.
Składniki
- gęś o wadze około 4 kg
- 1 kg kwaskowatych jabłek
- 20 dkg rodzynek
- sól, pieprz
- majeranek
Umytą, osuszoną dokładnie gęś nacieramy wewnątrz i na zewnątrz solą, pieprzem i majerankiem. Pozwalamy jej chwilę odpocząć i nadziewamy nieobieranymi jabłkami, podzielonymi na ósemki (bez gniazd nasiennych) i wymieszanymi z rodzynkami. Ja rodzynki przez chwilę parzę gorącą wodą, o ile są bardzo twarde, osączam dokładnie i dodaję do jabłek. Gęś pieczemy jak w poprzednim przepisie, następnie dzielimy na porcje, garnirujemy farszem, a odtłuszczony sos podajemy oddzielnie w sosjerce. Podajemy z knedlami z ziemniaków oraz świeżo przyrządzonym, lekko osłodzonym gęstym i gorącym przecierem z jabłek. To ostatnie robię rzadko, bo jabłek dość w nadzieniu, ale przyznam, że połączenie dość smakowite.
Czasem robię też bawarskie knedle do tej gęsi. Robi się je z ziemniaków, podobnie do naszych kopytek, więc nie będę zamieszczała na nie przepisu.
Wszystkich, którzy chcą wiedzieć coś więcej na temat gęsi i sposobów ich przyrządzania odsyłam do ostatniego wpisu "Z kuchni prababci", gdzie zamieściłam wiadomości z ponad półwiekowych już numerów "Ty i Ja", z których z powodzeniem gotuję do dzisiaj.
PS. Gęś można też zrobić z nadzieniem mięsnym lub ziemniaczanym
Robiłam ją dzisiaj sąsiadce, która kupiła gęś mrożoną z dołączonymi w opakowaniu (w środku) podrobami. Ptak był niewielki, ważył niewiele ponad 3 kilogramy. Oba przepisy pochodzą z miesięczników "Ty i Ja".
Składniki
- gęś o wadze 3 - 4 kg
- wątróbka, serce i oczyszczony oraz podgotowany żołądek z gęsi
- 30 dkg suszonych, namoczonych śliwek bez pestek (uważać, żeby po moczeniu zachowały kształt)
- 80 dkg - 1 kg kwaskowatych jabłek
- sól, pieprz
- ew. odrobina cukru
Doskonale oczyszczoną gęś myjemy w zimnej wodzie i po osuszeniu papierowym ręcznikiem lub czystą ściereczką nacieramy dokładnie wewnątrz i zewnątrz solą zmieszaną z mielonym pieprzem. Po tym pikantnym masażu gęś powinna odpocząć w chłodnym miejscu nie krócej niż 2 godziny.
Wątróbkę, serce i podgotowany żołądek drobniutko siekamy i mieszamy z namoczonymi i dobrze odcedzonymi śliwkami oraz pokrojonymi w ósemki (bez gniazd nasiennych) nieobieranymi jabłkami. Farszem tym (leciutko posolonym) nadziewamy gęś i zaszywamy.
Gęś układamy w brytfance - według przepisu piersią w dół - a ja kładę od razu na grzbiecie. Podlewamy wrzątkiem i wsuwamy brytfannę do nagrzanego do 200 st. piekarnika. Po godzinie, zgodnie z przepisem, odwracamy ptaka na plecy, ja pozostawiam dalej na grzbiecie. Jak kto woli. W tym czasie zmniejszam trochę temperaturę, bacząc, żeby mięso się nie spaliło.
Wytopiony w czasie pieczenia tłuszcz zbieramy ostrożnie łyżką do słoiczka, gęś zaś dość często polewamy sosem własnym. Pod koniec pieczenia możemy skropić ptaka zimną wodą, wtedy skórka robi się bardziej chrupka. Gęś o tej wadze pieczemy około 2 godzin. Sprawdzam szpikulcem piersi i uda. Powinny być miękkie.
Upieczoną gęś dzielimy na porcje, otaczamy farszem, który możemy odrobinę posłodzić i podajemy z odtłuszczonym sosem wlanym oddzielnie do sosjerki. Zrobioną dzisiaj gęś sąsiadka odgrzeje po porcjowaniu w tym odtłuszczonym sosie, a nadzienie na malutkim ogniu w rondelku z łyżką lub dwiema gęsiego tłuszczu. To uwaga dla tych, którzy chcą zrobić to danie wcześniej.
Do gęsi po szwedzku można podać konfiturę z borówek i ziemniaki z wody, a nawet knedle.
Gęś po bawarsku
Robiłam ją dwa razy i polecam, ponieważ mało przy niej pracy, niewiele składników, a efekt doskonały.
Składniki
- gęś o wadze około 4 kg
- 1 kg kwaskowatych jabłek
- 20 dkg rodzynek
- sól, pieprz
- majeranek
Umytą, osuszoną dokładnie gęś nacieramy wewnątrz i na zewnątrz solą, pieprzem i majerankiem. Pozwalamy jej chwilę odpocząć i nadziewamy nieobieranymi jabłkami, podzielonymi na ósemki (bez gniazd nasiennych) i wymieszanymi z rodzynkami. Ja rodzynki przez chwilę parzę gorącą wodą, o ile są bardzo twarde, osączam dokładnie i dodaję do jabłek. Gęś pieczemy jak w poprzednim przepisie, następnie dzielimy na porcje, garnirujemy farszem, a odtłuszczony sos podajemy oddzielnie w sosjerce. Podajemy z knedlami z ziemniaków oraz świeżo przyrządzonym, lekko osłodzonym gęstym i gorącym przecierem z jabłek. To ostatnie robię rzadko, bo jabłek dość w nadzieniu, ale przyznam, że połączenie dość smakowite.
Czasem robię też bawarskie knedle do tej gęsi. Robi się je z ziemniaków, podobnie do naszych kopytek, więc nie będę zamieszczała na nie przepisu.
Wszystkich, którzy chcą wiedzieć coś więcej na temat gęsi i sposobów ich przyrządzania odsyłam do ostatniego wpisu "Z kuchni prababci", gdzie zamieściłam wiadomości z ponad półwiekowych już numerów "Ty i Ja", z których z powodzeniem gotuję do dzisiaj.
PS. Gęś można też zrobić z nadzieniem mięsnym lub ziemniaczanym
Ostatnią edycję dokonał moderator: