Gravlax w oliwie pomidorowej i kaparach*

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
plastrowanie
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
:dance: bardzo mi jest miło!
 

Torque

Member
Wrz 7, 2006
18
0
0
Piękne zdjęcie, wspaniały przepis, który na pewno wypróbuję. Do tej pory gravlaxa wykonywałem tylko "na sucho" bez żadnych płynnych dodatków, oraz z koniakiem (sam nie wiem, który bardziej mi smakował).
Mam małą uwagę, co do materiału, z, którego wykonane jest danie. Jak do tej pory gravlaxa wykonywałem z:

1. Filetu łososia norweskiego.

Wizualnie wychodziło najlepiej. Wspaniały pomarańczowy kolor hodowlanej ryby, duży filet, który pięknie się kroi na duże plastry. Jeśli chodzi o smak, nazwałbym go nieinwazyjnym. Osoby, które nie są przyzwyczajone do mocniejszego rybiego smaku, jak i lubiące rybkę będą zadowolone.

2. Filetu łososia bałtyckiego.

Kolorystycznie dużo gorzej. Mięso naszego rodzimego łososia, jest lekko szarawe, nie ma tej pięknej pomarańczowej barwy, za to ma wyraźny smak. Tego smaku nie zabije się całkiem marynatą z soli i cukru. Myślę, że w połączeniu z oliwami zaproponowanymi w przepisie będzie rewelacyjny.

3. Filetu pstrąga tęczowego.

Podobnie jak łosoś norweski, dostępny materiał był hodowlany. Mięso niemal białe, po zamarynowaniu uzyskiwało trochę pomarańczowego koloru, trochę szarego. Pstrąg tęczowy (hodowlany), zwłaszcza większa sztuka, jest dosyć tłusty. Gravlax wychodzi, więc nieco bardziej soczysty niż z łososia bałtyckiego. Problemem największym jest jednak to, że zazwyczaj nie wiemy, z jakiego zbiornika (hodowli) ryba pochodzi, a co za tym idzie, jaki ma smak. Rozwiązaniem może być kupowania w zaprzyjaźnionej hodowli, lub zaprzyjaźnionym sklepie, który sprowadza ryby zawsze z tego samego, dobrego, źródła.

4. Pstrąg potokowy.

Jeżeli kiedyś, trafi w wasze ręce, solidna sztuka pstrąga potokowego, powyżej 45 cm, to wyfiletujcie ją jak możecie najdokładniej i przygotujcie z niej gravlaxa. Kolor mięsa będzie pięknie pomarańczowy, ale nie z powodu karmienia karotenami jak wypadku łososia norweskiego, a z powodu naturalnej (kiełżowej) "diety". Wspaniała spoistość mięsa ryby żyjącej w rzece o wyraźnym uciągu, i do tego naprawdę wspaniały smak.
Najlepsze będą ryby złowione w miesiącach lipcu i sierpniu (ze wskazaniem na ten drugi miesiąc), ryby z początku roku raczej nie będą się nadawały (są zbyt wychudzone po zimie i odbytym tarle).

I jedna uwaga na koniec ryba tej wielkości to coś wspaniałego i ważnego dla środowiska. Jeśli macie męża (żonę) wędkarza, pozwólcie mu/jej zabrać tylko jednego takiego dużego w ciągu roku i przygotujcie z niego to wspaniałe danie. Na co dzień zaś posiłkujmy się rybami kupionymi.
 

Torque

Member
Wrz 7, 2006
18
0
0
Cały dzień to zdjęcie "siedziało" w mojej głowie. I tak przy kolacyjnej sałatce mnie "naszło":
Czy gravlax w oliwie i kaparach to jeszcze Gravlax, czy już Carpaccio?
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
ależ skąd, przecież oliwa nie zamienia łososia w woła.
Zawsze mnei denerwują wszelkie tatary z łososia, sledzie a la łosoś itp
icon_smile.gif
 

Torque

Member
Wrz 7, 2006
18
0
0
Łososia w woła zamienić się nie da. Tak myślę
icon_smile.gif


Ale przyznam się, że pierwszy raz, kiedy ktoś poczęstował mnie carpaccio, to były to plastry łososia położone na talerzu maźniętym oliwą, z białym pieprzem, podane z cytryną. Dopiero później trafiło na mój talerz młodziutkie wołu w cieniutkich plasterkach. Nie trudno też znaleźć wiele przepisów pt.: "Carpaccio z łososia" stąd moje pytanie
icon_smile.gif
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
no cóż, pewnie nietrudno, ale to nie jest carpaccio

ale najbardziej rozbrajające sa dla mnie i tak chyba schabowe z żółtego sera albo sojowe kotlety mielone.
 

Torque

Member
Wrz 7, 2006
18
0
0
Ortodoksyjne (w tym pozytywnym sensie) podejście do nazw zawsze mi sie podobało.
Od dziś przestaję zamieniać łososia w wołu
icon_smile.gif
. A może jednak kiedys mi się uda
gruebel_2.gif
 

kermidt

Member
Wrz 17, 2004
44,979
6
0
Malgosimi @ 13 Sep 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=361991no cóż, pewnie nietrudno, ale to nie jest carpaccio

ale najbardziej rozbrajające sa dla mnie i tak chyba schabowe z żółtego sera albo sojowe kotlety mielone.
sojowe kotlety mielone to chyba nic dziwnego. Czy soi nie mozna mielic? Co do schabu sie zgodze.
Nie wiem jak to wyglada po polsku, ale zauwazylam, ze tu nazwa potrawy raczej zalezy od sposobu przygotowania niz surowca.
I dlatego nazwalabym... gravlax.
icon_smile.gif


przeciez swoje odlezy w przyprawach, a o to w tym przypadku chodzi.

a na marginesie: The classic Carpaccio is of beef.
wolowina i tunczyk sa najbardziej popularne. Obecnie nazwa przyjela sie nawet dla ... jablek
icon_smile.gif


Jak wychodzi z lososia atlantyckiego?
icon_wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy