Grecka zupa fasolowa z karczochami

marghe

Member
Lis 1, 2004
28,998
1
0
Pod taką przynajmniej nazwą figuruje w książeczce "Zupy" z Kuchennej Półeczki.
Nie mam zielonego pojęcia ile ma wspólnego z Grecją, ale bardzo ją polecam na zimowe obiady.
Mnie ją podano pod nos, przez co smakowała jeszcze lepiej
icon_smile.gif


Moje Ogony ją przygotowały - z niewielkimi wariacjami

1 łyżka oliwy
1 duża cebula
1 marchewka
2 łodygi selera naciowego - Ogony selera pominęły, bo żadne z nas nie lubią
4 pomidory bez skóry, z puszki - Ogony użyły całej puszki pomidorów krojonych
2 ząbki czosnku
800 g białej fasoli cannellini z puszki - lub, jeśli ktoś woli samodzielnie namoczonej ;)
1,2 l wody
1 cukinia
skórka starta z połowy cytryny
1 łyżka świeżej mięty lub pół łyżki suszonej - u nas świeża
1 łyżeczka świeżego tymianku lub pół suszonego - u nas suszony
1 liść laurowy
sól
pieprz
400 g serc karczochów z puszki

Cebulę posiekać, marchew i selera pokroić w talarki, cukinię w kostkę
Czosnke zmiażdzyć
Miętę rozdrobnić.

Połowę (??) oliwy rozgrzać w garnku, dodać posiekaną cebulę, dusić około 5 minut od czasu do czasu mieszając.
Dodać marchew, seler, pomidory i czosnek. Całość dusić kolejne 5 minut.
Wlać wodę i dodać fasolę.
Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć gaz i gotować 10 minut.
Dodać cukinię, skórkę cytrynową, mięte, tymianek i liść laurowy. Doprawić solą i pieprzem.
Gotować pod przykryciem na wolnym ogniu około 40 minut aż warzywa będą miękkie (moim zdaniem 30 minut wystarczy). Wyrzucić liść laurowy.
450 ml zupy zmiksować i dodać z powrotem do garnka,
Rozgrzać resztę oliwy na patelni, przesmażyć karczochy (Ogony karczochów nie smażyły na oliwie, ino lekko je zagrzały w "sosie własnym" )

zupa%20grecka.jpg
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy