janie
Well-known member
- Paź 23, 2004
- 3,825
- 1,592
- 113
Doskonałe podpowiedzi, pęczak i por lubimy, zatem zupa do pilnego wykonania. A już sama szewczucha mnie ogromnie intryguje. Teraz po latach również intryguje mnie dlaczego nie było pora w kuchni mojej mamy i ciotek. To dolnośląska kuchnia głębokich kresów, mieszanka podkarpackiej (?) ukraińskiej, rosyjskiej, rumuńskiej i nawet żydowskiej. Barszcze z kiszonych buraków, kapuśniaki, pierogi, baranina, polenta, bialutki smalec w kamiennych garnkach, kołacze, sery - mojej mamie tylko brakowało bardzo tamtych ziół : czombra, bazylii. Dom opuściłam jako 17-latka i wtedy poznałam por i żurek, w studenckiej stołówce, które "przywiozłam" do domu. Ale kuchnia mało mnie wtedy obchodziła. Dziś już nawet nie mam kogo spytać czy tak było i dlaczego. Bardzo sobie cenię to, że jest dostęp do doskonałych przepisów i waszych doświadczeń.
Ostatnią edycję dokonał moderator: