Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="terez" data-source="post: 1562800" data-attributes="member: 53604">Dziękuje za odpowiedź i rady. Jeden błąd popełniłem dodając nieopatrznie sól przy autolizie, a wiem, że powinno się to zrobić dopiero po. Zamiast mąki białej 550 dodałem 750tkę. Temperatura powierza w moim mieszkaniu to ok. 23-24 stopnie, w okolicy grzejnika jest te 25-26 stopni. Ciasto wyrabiam ręcznie, bo niestety nie mam robota ani mieszadła. Natomiast samo ciasto już po garowaniu i przełożeniu na kamień wyglądało bardzo ładnie, nieco się rozpłynęło, ale własnie po nacięciu szybko opadło. Zawsze nacinam skalpelem, z racji fachu <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite2" alt=";)" title="Wink&nbsp; &nbsp; ;)" loading="lazy" data-shortname=";)" /> A co myślisz gdyby ciasta po przełożeniu na kamień nie nacinać? Spowoduje to niekontrolowane pęknięcia? I ostatnie pytanie, ma znaczenie jaki zakwas używamy? Bo ja użyłem 100% żytniego. Pozdrawiam!</blockquote>

[QUOTE="terez, post: 1562800, member: 53604"] Dziękuje za odpowiedź i rady. Jeden błąd popełniłem dodając nieopatrznie sól przy autolizie, a wiem, że powinno się to zrobić dopiero po. Zamiast mąki białej 550 dodałem 750tkę. Temperatura powierza w moim mieszkaniu to ok. 23-24 stopnie, w okolicy grzejnika jest te 25-26 stopni. Ciasto wyrabiam ręcznie, bo niestety nie mam robota ani mieszadła. Natomiast samo ciasto już po garowaniu i przełożeniu na kamień wyglądało bardzo ładnie, nieco się rozpłynęło, ale własnie po nacięciu szybko opadło. Zawsze nacinam skalpelem, z racji fachu ;) A co myślisz gdyby ciasta po przełożeniu na kamień nie nacinać? Spowoduje to niekontrolowane pęknięcia? I ostatnie pytanie, ma znaczenie jaki zakwas używamy? Bo ja użyłem 100% żytniego. Pozdrawiam! [/QUOTE]

Weryfikacja