Kalafior po marokańsku

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,508
1,770
113
Rodzaj przepisu
  1. wegetariański
Składniki
  1. bez laktozy
Przepis z książki "Kalafior to król"

Na 4 porcje:

800 g (około 1 malej główki) kalafiora, obranego i pokrojonego w małe różyczki
600 g pomidorów, pokrojonych w cząstki (często używam puszkowych)
125 ml bulionu z kurczaka lub wody (ja robię z wodą, dlatego zaznaczam, że przepis wegetariański)
4 ząbki czosnku, pokrojone w cienkie plasterki
100 ml oliwy extra virgin (daję na oko, ale raczej mniej)
1/2 laski cynamonu (u mnie mielony)
1,5 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
1 łyżeczka mielonego imbiru
1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
1/2 łyżeczki mielonego chili (daję pul biber)
1 łyżka miodu
2,5 łyżki soku z cytryny (pomijam, o czym niżej)
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
40 g zielonych oliwek bez pestek
1/2 kiszonej cytryny, bez miąższu opłukanej i posiekanej (nie płuczę, dlatego nie daję już soku) - zależy od wielkości cytryn, ale taka ilość to może być za dużo, używam mniej
sól i pieprz


Rozgrzać 3 łyżki oliwy na średnim ogniu na dużej, głębokiej patelni. Dodać kalafior, podsmażać, często mieszając, przez 15-20 minut lub do zrumienienia i niemal całkowitej miękkości.

Na innej patelni rozgrzać pozostałą oliwę, wrzucić czosnek i podsmażać, mieszając przez 3 minuty lub do zmięknięcia. Wsypać przyprawy, smażyć, mieszając przez kolejne 1-2 minuty. Następnie dodać pomidory, wodę (ew. bulion) i miód. Doprowadzić do wrzenia. Dodać to do kalafiora, wlać sok z cytryny (ja w tym momencie dodaję kiszoną) i ponownie doprowadzić do wrzenia. Przykryć i dusić przez kolejne 7-8 minut.

Dodać pietruszkę, oliwki, marynowaną cytrynę (u mnie dodana już wcześniej), sól i pieprz. Na tym przepis się kończy, natomiast ja to chwilę jeszcze razem podgrzewam.

Najbardziej mi smakuje na 3. dzień.

Jeśli odkopię zdjęcie w telefonie, to wrzucę.
 

Aniutka

Well-known member
Maj 11, 2008
2,165
1,705
113
Fajny! Moja tesciowa robi cos calkiem podobnego, tylko z innym zestawem przypraw (dodaje duzo takiej ciemnej, fioletowo-czarnej, suszonej bazylii). Na pewno wyprobuje ta wersje.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,847
4,336
113
Ja nareszcie znalazłam kiszone cytryny w jednej z dwóch lodówek i mogę gotować. Szukałam też niedawno dostanych przypraw prosto z Turcji, ale diabeł ogonem nakrył. Ani w mieście, ani na wsi nie ma. A jest to spory woreczek ... :oops:
 
  • Haha
Reakcje: yrsa

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,508
1,770
113
Fajny! Moja tesciowa robi cos calkiem podobnego, tylko z innym zestawem przypraw (dodaje duzo takiej ciemnej, fioletowo-czarnej, suszonej bazylii). Na pewno wyprobuje ta wersje.

Brzmi fajnie. Napiszesz coś więcej? Chociaż u nas takiej bazylii pewnie nie uświadczy.
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,508
1,770
113
Jako tajska występuje u mnie zielona z małymi listkami. Mnie dodatkowo chodzi o wersję suszoną.
 

Aniutka

Well-known member
Maj 11, 2008
2,165
1,705
113
Ta bazylia jest chyba typowa dla rejonu Kaukazu, zaraz wam pokaze zdjecie (znalazlam w necie) - ta tutaj jest tylko lekko fioletowa, w Armenii widzialam taka naprawde fioletowa. Jest troche ostrzejsza w smaku niz normalna bazylia. Dopisze pozniej wersje kalafiora mojej tesciowej, bo teraz musze uciekac.

Edit: znalazlam moje zdjecie z ubieglego roku, z bazarku. Bazylia jest na wyzszej polce, fioletowa.
 

Załączniki

  • ormianska bazylia.jpg
    ormianska bazylia.jpg
    99.6 KB · Wyświetleń: 22
  • IMG_5614.jpg
    IMG_5614.jpg
    226.7 KB · Wyświetleń: 22
  • Like
Reakcje: Joanna

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,508
1,770
113
Czyli uświadczyłam i zeżarłam. Ale nie była suszona!!!! Ja cały czas prawię o suszonej.
 
  • Haha
Reakcje: Aniutka

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,508
1,770
113
Jak ją pochłaniałam, to też nie była :zahn:. O, Ty masz warunki do suszenia! Ususzysz trochę dla koleżanki do kalafiorka?
 

Aniutka

Well-known member
Maj 11, 2008
2,165
1,705
113
  • Like
Reakcje: yrsa i Joanna

Aniutka

Well-known member
Maj 11, 2008
2,165
1,705
113
I ja zrobiłam, w wersji mojej teściowej: najpierw podsmazylam cebule, czosnek i marchewkę na oleju, dołożyłam kalafiora i dalej smażyłam, doprawiam solą, pieprzem, papryka i suszona ormiańska bazylia. Po kilku minutach podlalam leciutko woda i przykryłam dusząc do miękkości kalafiora. Potem dodałam pomidory i więcej przypraw. Gotowe.
 

Załączniki

  • 13EE5BE9-6B85-45FF-BB8E-2775EA9FABE9.jpeg
    13EE5BE9-6B85-45FF-BB8E-2775EA9FABE9.jpeg
    257.3 KB · Wyświetleń: 15