- Gru 15, 2004
- 6,771
- 0
- 0
Niektórzy mowią, że to zalewajka w moim domu mówi się, że to kartoflanka czasami zdarza się tak, że w lodówce oprócz boczku czy kiełbaski świci światło, nie mamy czasu iść po zakupy, pogoda paskudna, nic nam sie nie chce, wtedy proponuję zrobić właśnie taką zupę:
*ziemniaczki
* kiełbaska
* cebulka
* ziele angielskie
* listek laurowy
* sól
* pieprz
* majeranek
Ziemniaczki obieram, kroję w drobną kosteczkę, wrzucam do wody, dodaje liść laurowy, ziele angielskie i gotuje. Na patelnię wrzucam pokrojoną w kostkę kiełbaskę, smażę tak długo aż wytopi się tłuszczyk, można dodać boczku, na koniec dodaję pokrojoną w kosteczkę cebulkę i smażę. Na koniec wrzucam wszystko do garnka z ziemniaczkami i jeszcze chwilę gotuję. Na koncu wlewam ociupinkę do smaku octu oraz roztarty oburącz majeranek.... ja daje ocet, wiem, że niezbyt zdrowy, ale można wlać zur z butli i wychodzi wtedy zurek. Moja babcia do takiej zalewajki czy też kartoflanki czy jak tam zwał robiła kluseczki (jajko, mąka, woda, sól, dość suche i rzucane na zupę
*ziemniaczki
* kiełbaska
* cebulka
* ziele angielskie
* listek laurowy
* sól
* pieprz
* majeranek
Ziemniaczki obieram, kroję w drobną kosteczkę, wrzucam do wody, dodaje liść laurowy, ziele angielskie i gotuje. Na patelnię wrzucam pokrojoną w kostkę kiełbaskę, smażę tak długo aż wytopi się tłuszczyk, można dodać boczku, na koniec dodaję pokrojoną w kosteczkę cebulkę i smażę. Na koniec wrzucam wszystko do garnka z ziemniaczkami i jeszcze chwilę gotuję. Na koncu wlewam ociupinkę do smaku octu oraz roztarty oburącz majeranek.... ja daje ocet, wiem, że niezbyt zdrowy, ale można wlać zur z butli i wychodzi wtedy zurek. Moja babcia do takiej zalewajki czy też kartoflanki czy jak tam zwał robiła kluseczki (jajko, mąka, woda, sól, dość suche i rzucane na zupę
