Keks z Kuchni polskiej

[Buka]

index.php?act=findpost&pid=1652941Garb garbowi nierówny.

Ten jeden jest właśnie garbaty prawidłowo, typowo keksowo. A pozostałe wyglądały tak: prosto - prosto - garb - prosto - prosto - koniec.

Właściwie powinnas sie obrazić, że Ci o tych garbach gadam, jakbyś nigdy keksa nie piekła.

 

[AnkaP]

Mój też siedzi w piekarniku. W tym roku jeden, bo mama twierdzi, że swoimi trzecimi zębami nie może pogryźć, a brat z bratową gustują bardziej w snikersie i tego typu ciastach, więc też nie jedzą. A dla nas trojga jeden w zupełności wystarczy.

 

[Dorotka.p]

Buko - jak zwykle upiekłam 2 keksy z twojego przepisu i jak zwykle wyszły pyszne, ale o dziwo tym razem żaden z nich nie miał pęknięcia na wierzchu.

 

[Buka]

Nie wiem od czego to zależy, że czasem nie chcą pękać. Ważne, że nie wpływa to na smak.

 

[Dorotka.p]

Miałam go nie robić, bo chciałam ograniczyć ilość ciast, ale rodzina zaprotestowała, że jak Wigilia, to twój keks być musi. No i jest.

 

[Buka]

On się świetnie przechowuje w lodówce i u mnie często zostaje dłużej niż wszystkie inne ciasta, bo czasem aż do Trzech Króli. Lekko już podsuszony, krojony po kromeczce do kawy jest wtedy najlepszy.