Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Azzie" data-source="post: 205916" data-attributes="member: 829">Upiekłam&nbsp; 8) Na górnym opiekaczu z dołączonym zepsutym termoobiegiem (co nie grzeje tylko dmucha).Zamiast migdałów, które cenę miały z kosmosu, użyłam orzechów włoskich. Łupałam je z godzinę, mało mi paluchy nie odpadły. Malaksera ni młynka nie posiadam - ręcznie je mieliłam, w lnianej ścierce, grzmociłam nimi o kant stołu, siekałam...&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite40" alt=":dump:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :dump:" loading="lazy" data-shortname=":dump:" />&nbsp; Zamiast soku pomarańczowego dodałam w przypływie natchnienia Blue Curacao (też pomarańczowe, a co&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite46" alt=":mrgreen:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :mrgreen:" loading="lazy" data-shortname=":mrgreen:" /> ). Pasta orzechowa zaczęła przypominać pesto... zieloniutka.Wyszedł placek z czymś. Smaczne.Tata nie chciał brzegów, przyszła mama, wyżarła nadzienie i zostawiła tacie przytwarde skórki&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite40" alt=":dump:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :dump:" loading="lazy" data-shortname=":dump:" /> Zobaczymy, co będzie za kilka dni.&nbsp;<img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite36" alt=":cheers:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :cheers:" loading="lazy" data-shortname=":cheers:" /></blockquote>

[QUOTE="Azzie, post: 205916, member: 829"] Upiekłam 8) Na górnym opiekaczu z dołączonym zepsutym termoobiegiem (co nie grzeje tylko dmucha). Zamiast migdałów, które cenę miały z kosmosu, użyłam orzechów włoskich. Łupałam je z godzinę, mało mi paluchy nie odpadły. Malaksera ni młynka nie posiadam - ręcznie je mieliłam, w lnianej ścierce, grzmociłam nimi o kant stołu, siekałam... :dump: Zamiast soku pomarańczowego dodałam w przypływie natchnienia Blue Curacao (też pomarańczowe, a co :mrgreen: ). Pasta orzechowa zaczęła przypominać pesto... zieloniutka. Wyszedł placek z czymś. Smaczne. Tata nie chciał brzegów, przyszła mama, wyżarła nadzienie i zostawiła tacie przytwarde skórki :dump: Zobaczymy, co będzie za kilka dni. :cheers: [/QUOTE]

Weryfikacja