Krem do tortu Ambasador

[AgusiaH]

Krem do tortu Ambasador

Przepis mojej Mamy, a tutaj cały tort.

-2 kostki masla
-1 szklanka cukru
-1/2 litr. mleka
-8 zoltek
-3lyzki maki ziemniaczanej
-2 op. cukru waniliowego

Zoltka utrzec z cukrem. Mleko zagotowac. Zalac
zoltka goracym mlekiem i mieszac. Dodac cukier
waniliowy i make ziemniaczana rozpuszczona w zimnym
mleku (albo budyn). Mieszac na malym ogniu, az do
zageszczenia, a potem ostudzic. Mase budyniowa dodawac
do utartego masla.

Kremu wychodzi bardzo duzo, bo to jest przepis na tort, ktory sie sklada glownie z kremu. Jak dotad byl zawsze niezawodny i nie sprawial klopotliwych niespodzianek.

Potem warto zrobic bezy lub kokosanki, żeby wykorzystac te 8 białek.

 

[skanna]

Szukałam wczoraj kremu do tortu z brzoskwiniami i ten wpadł mi w oko. Nie zawiodłam się, bardzo smaczny i delikatny. Z tym, że ja, maniaczka cukru waniliowego dodałam te dwa cukry do połowy porcji

Zapisane na stałe, bo warto.

 

[AgusiaH]

Scanno, cieszę się, że ten krem przypadł Ci do gustu. A wanilli jak dla mnie też nigdy dosyć.

 

[skanna]

Agusiu, przypadł do tego stopnia, że wczoraj kolejny tort z tym kremem wykonałam

I wszystkim bardzo smakował. A przy okazji - zdradzisz, z czego oprócz kremu składa się tort Ambasador? Bo mnie to bardzo frapuje

 

[Cinka]

Skanno opis tortu znajduje się w linku w pierwszym poście

Ja co prawda nie tort a ciasto Ambasador znam ale przepisy nie różnią się jakos strasznie od siebie - zasada i skład mniej więcej ten sam.
Jest przepyszny. Polecam!

https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=1...mp;hl=ambasador

 

[skanna]

index.php?act=findpost&pid=936349Skanno opis tortu znajduje się w linku w pierwszym poście

Rękę bym sobie dała uciąć, że go tam nie było, za to była wzmianka, że Agusia nareszcie znalazła przepis swojej mamy na krem (albo na tort)

 

[AgusiaH]

Skanno, całkiem słusznie Ci się zdaje. Ja dopiero go dodałam edytując przepis po przeczytaniu Twojego komentarza. Bardzo się cieszę, że krem tak Wam zasmakował.

Cinko, dziękuję za pomoc.

 

[skanna]

Znów popełniłam tort z brzoskwiniami i tym kremem - jest naprawdę rewelacyjny. Więc wyciągam, żeby pochwalić i może komu w oko wpadnie i skorzysta.

 

[kseen]

O tak, ja skorzystałam
bardzo dobry krem- wykorzystałam go do przełożenia tortu (co prawda z połowy porcji, ale wystarczyło), niestety wczoraj moja kremówka okazała się zepsuta, a sklepy nieczynne

Furorę zrobiłam, nikt nie chciał uwierzyć, że nie ma w nim śmietanki

 

[skanna]

I znów styczeń i ja znów wyciągam. Krem się chłodzi, zaraz przekładam tort, teraz już nie mam wątpliwości, że będzie pyszny

 

[skanna]

To już chyba jakaś tradycja - styczeń i tort z tym kremem

, ruszam do kuchni

 

[Krystyna9]

kurcze, jadłam ten tort i wzięłam nań przepis jakieś 18 lat temu. A do dzisiaj nie zrobiłam.

 

[gracha]

A u nas Mama robiła ambasador taki: ciasto jak na murzynek, a krem to nie wiem jaki. Ale być może taki jak do tortów czyli z masła i zsiadłego mleka, był przepyszny, kwaskowaty.

 

[skanna]

index.php?act=findpost&pid=1641910kurcze, jadłam ten tort i wzięłam nań przepis jakieś 18 lat temu. A do dzisiaj nie zrobiłam.

Ja korzystam tylko z kremu, przekładam biszkopt nasączony herbatą z cytryną, na jedną warstwę kładę brzoskwinie z puszki, wychodzi przepyszny, delikatny tort

 

[Krystyna9]

to ja jadłam wersję taką jak u Agnieszki. Sam krem na cieniutkim biszkopcie

 

[MarthaB]

Przepis wyglada ciekawie. Czy to taka klasyczna masa.budyniowa bez udziwnień? Ja takie lubię najbardziej. Zapiszę sobie na przyszlosc.

 

[skanna]

Tak. Nie wiem czemu, ale moim zdaniem jest delikatniejsza od innych budyniowych, które jadłam albo robiłam. Odnotuję tylko, że na biszkopt w największej mojej tortownicy połowa masy to trochę za mało, wyszło na styk, na wierzchu już tak ledwo, ledwo. Pewnie te pół porcji wspomniane wyżej robiłam do mniejszej tortownicy.

 

[Elzunia]

U mnie ambasador to jeszcze inaczej: Na dole nasaczone biszkopty,mase dziele na 2 czesci - do jednej dodaje sok z cytryny i rodzynki a do drugiej kakao, pokrojona czekolade i posiekane orzechy. I alkohol. Na gornej (jasnej) warstwie kremu ukladam polowki brzoskwin z puszki i zalewam galaretka.Pycha. U skanny jest tradycyjnie w styczniu a u mnie w kwietniu. Jakies 30 lat temu ten tort robil furore w moich okolicach.

 

[AnkaP]

Taką wersję, jak Elżunia, robiła też moja mama. Nawet kiedyś kawałek zjadłam, ale ogólnie nie przepadam za ciastami z kremem, a już zwłaszcza z takim, gdzie w składzie jest mleko. Ale to chyba wynika z wrodzonej niechęci do mleka