Krem orzechowo - czekoladowy. Nutella

[kero]

Nadają się jak najbardziej

jest co prawda więcej roboty przy obieraniu skórek z prażonych orzechów ale jak się je dobrze powyciera w ściereczce to wszystko odchodzi i krem wychodzi super pyszny

 

[poserbaby]

index.php?act=findpost&pid=1099198No to zrobiłam znów

Tym razem uzyłam całej puszki mleka z Gostynia, dwóch czekolad deserowych Wedla, 250 g orzechów i 6 łyżek golden syrup. Orzechy miksowałam w mniejszym kubku malaksera i w końcu uzyskałam zupełnie gładką konsystencję, masa aż się zagrzała od obrotów malaksera. Do tego wlałam podgrzane mleko z czekoladą i syropem i uzyskałam 3 szklanki nutelli. Tym razem jest duzo lepsza, konsystencja w końcu gładka jak w oryginale, po ostygnięciu nie jest twarda ale smarowna i kremowa. Lepsze też są proporcje czekolady do reszty składników, słodka jest w sam raz i czekoladowa tez tyle ile trzeba. Zdaje się, że jestem blisko nutelli idealnej, a blisko, bo IMO za mało jest orzechów jednak, mimo że podpieklam je naprawdę mocno, część z nich była nawet ciemnobrązowa, to za mało je IMO czuć. Kolejnym razem dodam ich o 100 g więcej, wtedy powinna być idealna

Chociaż innym rozwiązaniem może być dodanie, zamiast dodatkowej porcji orzechów, paru łyżek oleju z orzechów laskowych, on ma bardzo mocny aromat, dobrze tez wpłynąłby na konsystencję kremu, muszę się zastanowić

Dziuniu i jak? Eksperymentowałaś dalej w kierunku uzyskania bardziej orzechowego smaku? Bo przepis fajny i może sama bym kiedyś wykorzystała, a interesuje mnie ten bardziej orzechowy smak.

Poza tym mam pytanie - czy jest szansa, żeby utrzeć orzechy żyrafą? Bo tylko to mam w domu

 

[imp_act]

Poserku wydaje mi się, że żyrafa nie da rady zmiksować bardzo gładko orzechów. Ona raczej do miksowania zup, sosów itp.

Zaciekawił mnie ten przepis. Nutellę uwielbiam i często kupuję.
Chyba zrobię z czystej ciekawości, żeby porównać smaki.

 

[dziunia]

Poser, zabij ale nie pamiętam co było dalej

Ale na pewno większa ilość orzechów da lepszy smak.
Jakbyś miała taki mały pojemnik do miksowania z ostrzem, jaki niektóre żyrafy mają w zestawie, to wtedy możesz w nim miksować. Ogólnie lepiej się miksuje orzechy na ten krem w mniejszym pojemniku, masa wychodzi gładsza. Bo samą żyrafą może być ciężko, choć wiem, że niektórzy robią masło orzechowe blenderem: http://kotlet.tv/maslo-orzechowe/ Tyle że fistaszki nie są tak twarde jak orzechy laskowe, ale kto wie, może też dałoby radę zmiksować je na gładko

 

[imp_act]

A może orzechy wrzucić do mleka skondensowanego i wtedy je potraktować żyrafą ?

Tak z 15 minut miksować.

 

[dziunia]

Byc może się uda, ale trzeba pamiętać o przerwach w miksowaniu, żyrafa zdechnie inaczej.

 

[poserbaby]

Dzięki za rady, spróbuję może, jak już będę miec surowce.

Szkoda, Dziuniu, że nie pamiętasz. Bo ja się obawiam, czy konsystencja nadal będzie taka jak trzeba, jeśli zwiększy się ilość orzechów.

 

[dziunia]

Poser, będzie, o ile dokładnie je zmiksujesz. One najpierw będą grudkowate, potem zacznie się wydzielać z nich olej i wtedy zaczną być gładką masą, trzeba tylko pamiętać o robieniu przerw bo chyba każdy mikser czy żyrafę można w ten sposób zarżnąć

Konsystencja wg mnie powinna być nawet lepsza, olej z orzechów laskowych nie zastyga, jest płynny, więc konsystencja kremu będzie też właściwa.

 

[poserbaby]

O, to super. Nie mieliłam nigdy orzechów i wydawało mi się, że one będa jakieś strasznie płynne

Jak juz spróbuję, to się podzielę wrażeniami, ale to jeszcze trochę, bo aktualnie nie stać mnie ani na orzechy, ani na mordowanie żyrafy, w razie gdyby nie chciała tego przeżyć

 

[MarthaB]

Ja kiedyś próbowałam miksować sezam żyrafką i tylko mi te ziarenka skakały po całej kuchni teraz miksuję w młynku do kawy. ALe 200 gram orzechów to by pewnie pół godziny zajęło...