rozumiem, że będziesz robić? Jeśli tak, to, jak już przetrzesz maliny, nie dawaj może całych owoców do środka, żeby pestki z nich chłopakom nie przeszkadzały. Sama masa jest pyszna, niekonieczne są dodatkowo owoce.
Aha, bardzo długo masa mi się nie chciała zsiąść-zanim przełożyłam ciasto, stało z godzinę w lodówce. Warto dodać jeszcze trochę żelatyny, albo więcej galaretki sypnąć. Co innego, jak się robi z tego deser i do pucharków wlewa.
Ale moja cierpliwość się opłaciła, bo teraz jest taka delikatna malinowo śmietankowa pianka, a nie zbita masa.