Lemoniada z kwiatow bzu czarnego*

[kermidt]

1l wody
1,8 kg cukru
6 cytryn (sok i skorki)
2 lyzki suchego cydru lub octu winnego (kwasek cytrynowy bedzie w sam raz)
20 kwaitostanow bzu czarnego

Gotujaca wode przelac do sparzonego naczynia, dodac cukier i mieszac do rozpuszczenia. Ostudzic.
Dodac skorki i sok z cytryn, kwasek czy ocet i bez.
Zostawic do naciagniecia na 24h przykryte gaza.
Przecedzic przez gaze do wyparzonych butelek szklanych z metolowa zakretka.
Poczekac 2 tygodnie...

Podawac schlodzony, rozcienczony woda mineralna do smaku.

Przechowywac w ciemnym, chlodnym miejscu.
Trzeba zuzyc w ciagu 3 mcy.

To tradycyjny napoj angielski na upaly.
dla porownania i obejrzenia

http://www.gastronomydomine.com/2006_06_01...ne_archive.html
i tutaj http://simmy.typepad.com/echoesofadream/fo...rink/index.html

 

[Akulka]

Wo matko, tyle cukru?

Toz to ulepek....

 

[kermidt]

poczytaj slonko do konca....

jesli ktos lubi ten smak mozna podac z bialym winem, czy szampanem zamiast wody.

 

[Akulka]

A no tak, syrop do rozcieńczania

 

[Janka]

Dziękuję.
Cos takiego robiłam pierwszy raz i jestem zachwycona.Bardzo nam smakuje. :anbetun
Przepis dostałam wcześniej,ale jest taki sam.

 

[aklat]

brzmi bardzo ciekawie

zrobie w tym roku

 

[duende]

o, tego nie znałam. Do tej pory robiłam wyłącznie syrop z owoców czarnego bzu, a z kwiatów wyłącznie naleśniki

Czas to zmienić, póki jeszcze kwiaty mam

 

[bawareczka]

20 duzych kisci kwiatow czarnego bzu,
2 kg cukru,
60 g kwasku cytrynowego,
3 niepryskane cytryny.

Zagotowac 2 litry wody i ochlodzic. Przygotowac kwiatki (jak wyzej). Wode kwasek i cukier wlac do wiekszego naczynia (dobra by byla gliniana beczulka czy sus takiego, ja nie mam wiec robilam w wiaderku Tuperware. Wcisnac w ciecz kwiatki. Przykryc calosc plasterkami cytryny. Nakryc talezykiem tak by zaden kwiatki nie plywaly po powierzchni. Nakryc folia i postawic na 14 dni w chlodne miejsce. Codziennie pomieszac, by cukier sie calkiem rozpuscil. Gotowy syrop przecedzic i przelac do butelek.
Podawac z woda albo prosecco.

Kwiaty obcinac nozyczkami i nie potrzasac, by nie wylecial pylek, ktory daje caly aromat. Potem w domu juz trzeba te grubsze lodyzki poobcinac, tak, by zostaly same kwiatki i cienkie lodyzki. Ja zostawiam na chwile w misce na tarasie by wyszly robaczki.

Przepis pochodzi z gazety "Landlust". Napoj smakuje moim wszystkim gosciom.

 

[bawareczka]

podnosze temat, bo aktualny. Ja sie w przyszlym tygodniu zabieram. Przez ta zimnice bez dopiero u nas zaczyna kwitnac

w zeszlym roku zrobilam wg innego przepisu, ktory z opisu wydawal sie latwiejszy i syrop nie byl tak dobry jak ten podany przeze mnie wyzej.

 

[szpaczek1]

Ja bardzo lubie ten syrop ale mam lenia i kupuje w ikei syrop z czarnego bzu

 

[Elzunia]

A ja robie podobnie jak bawarka, tyle ze na 2l wody daje 3kg cukru, 10dkg kwasku cytrynowego no i cala reszte jak u bawarki. Przy ladnej pogodzie (znaczy sie jak jest goraco) wystarczy mu 5 dni lezakowania na tarasie. Aaa, nalezy kilka razy dziennie zamieszac zeby cukier sie rozpuscil. Na upaly rewelacyjny jako dodatek do wody mineralnej.

 

[bawareczka]

no i wlasnie nastawilam.
Elzuniu z 3 kg cukru nie za slodki?

 

[MarthaB]

Pamiętacie ile ten syrop postoi? 3 miesiące to trochę krótko.

 

[Elzunia]

W marcu przynioslam ostatnia butelke tego soku zrobiona 2 lata temu. Byla dobra.
Ilosc cukru robi tutaj za srodek konserwujacy.

 

[MarthaB]

dziękuję. mam sporo baldachów, spróbuję zrobić z roznych przepisów.

 

[janie]

Ja również, tym bardziej, że czarny bez kwitnie jak oszalały, mimo niekorzystnej aury (zimno i mokro). A podobno baldachy na syrop i wino powinny być zbierane w suchy, słoneczny dzień.

 

[AnkaP]

Zapytam, bo nie jest nigdzie napisane. Pasteryzujecie ten syrop, czy po prostu wlewacie gorący do słoików, zakręcacie i odwracacie do góry denkiem? Ja zrobiłam w ten drugi sposób i nie wiem, czy się nie zepsuje

 

[Elzunia]

Moj syrop stoi 4-5 dni w garnku, jest kilka razy dziennie mieszany. Po 5 dniach, odcedzam i zlewam zimny do butelek. Nie pasteryzuje.

 

[AnkaP]

Dziękuję bardzo za odpowiedź

W przepisie, z którego robię, stoi 2-3 dni, a potem trzeba go przecedzić i zagotować. I taki gorący wlewam do słoików. Więc tym bardziej nie będę pasteryzować.