Makaron z sosem z suszonych pomidorów

[seniorka]

Zazwyczaj robię to danie z makaronu tagliatelle, tym razem postanowiłam zrobić z penne. Przepis pochodzi z "Makaronów" Wielkiej Księgi Kucharskiej. Nie była to jedyna zmiana, bo jak się okazało zabrakło mi parmezanu i wykorzystałam zwykły ser gouda, czyli to, co miałam w domu. Całość nie straciła na smaku, było po prostu odrobinę inne. Zamieszczę przepis taki, jak robię zazwyczaj z małymi uzupełnieniami co do wykonania. Proporcja dla 4 osób.



Składniki
50 dkg makaronu (tagliatelle lub innego np. penne)
2 łyżki oliwy
1 cebula, posiekana
8 dkg pomidorów suszonych z zalewy
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
puszka (40dkg) pomidorów posiekanych
1 szklanka czarnych oliwek
1/3 szklanki świeżej bazylii
świeżo utarty parmezan do posypania ( z konieczności podałam goudę)
sól, pieprz

Oliwę rozgrzewamy na dużej patelni, wrzucamy cebule i smażymy przez 3 minuty, mieszając od czasu do czasu, aż będzie miękka. Dodajemy suszone pomidory pokrojone w plasterki i zmiażdżony czosnek, po czym smażymy 1 minutę. Teraz dodajemy posiekane pomidory, oliwki, które ja kroję na połówki, bazylię i przyprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Zagotowujemy, zmniejszamy ogień i dusimy przez 10 minut.
Makaron gotujemy w dużej ilości osolonej wody al dente i odcedzamy. Ja nie mieszam makaronu z sosem w garnku, tylko polewam nim makaron już na talerzach i posypuję serem. Do tego zielona sałata z sosem winegret.

 

[jean]

musowo do zrobienia!!!

 

[gatita]

Zapachniało słoneczną Italią !

 

[marghe]

Moja sugestia - sos wymieszać z makaronem przed wyłożeniem na talerz

 

[seniorka]

Masz rację marghe. Tak powinno się robić, tylko mnie zawsze zostaje przynajmniej jedna porcja oblepionego sosem makaronu, którego póżniej nie umiem odgrzać, bo przywiera do patelni. A tak odgrzewam sos oddzielnie i makaron też, łącząc je wtedy razem. Ale klasyczne podawanie to, jak sugerujesz, wymieszanie sosu z makaronem przed podaniem.

 

[Linn]

Dla tych odgrzewanych resztek psujesz cale danie. Czlowiek moze czekac na makaron, makaron na czlowieka nigdy.

 

[Mała_Mi]

Kimś mogą kierować
- względy ekonomicznie - jedzenia się nie wyrzuca
- względy praktyczne - jedzenia się na wyrzuca
-względy światopoglądowe - jedzenia się nie wyrzuca
- względy czysto osobiste - makaron nie wymieszany z sosem można po prostu lubić.
W takim przypadku nie można mówić o psuciu dania.




Nawiasem mówiąc, mam w domu suszone pomidory i danie wypróbuję.

 

[Linn]

Psujesz w tym senise, ze makaron i sos nie staja sie caloscia. Uwazasz, ze ja jedzenie wyrzucam? To sie grubo mylisz. Waze makaron i gotuje dokladnie tyle ile potrzeba. Z wymienionych powodow.

 

[Doruśka]

Linn , gratulacje, mi się nie udaje tak na styk nigdy ugotować

( albo za duzo albo za mało

a co do makaronu- to u mnie nie zostaje nigdy taki wymieszany z sosem :maż je dopóki jest cos w garnku

)

ps. frakcja włoska jest wyjątkowo ortodoksyjna nie tylko na cin cin, więc Seniorko na drugi raz pisz "na sposób włoski" i sie czepiać nie będą

)

 

[Mała_Mi]

CYTATUwazasz, ze ja jedzenie wyrzucam? To sie grubo mylisz.

Ponieważ tak nie uważam, ani nigdzie nie napisałam, że to Ty wyrzucasz, nie muszę też poczuwać się do grubej pomyłki a Ty nie musisz się zaraz bronić.
Nie wiem, co wyrzucasz a czego nie. Mówię o powodach ogólnych.

 

[Linn]

Dodam tylko, ze mnie to, ze na forum kulinarnym ktos moze nie chciec uczyc sie jak dane danie powinno byc prawidlowo wykonane. Wystarczy spojrzec na zdjecie i od razu widac, ze z kuchnia wloska nie ma ono nic wspolnego. Moze po prostu nie wstawiajcie tych przepisow do dzialu kuchnia wloska: sposob wykonania jest typowo polski.

 

[Ilona]

Całe forum trzebaby było "przekształcac" (a przynajmniej podforum z kuchniami świata), bo większość dań jest robionych "po polsku" i przystosowane do "polskich" możliwości...

 

[Linn]

W tym przypadku bardziej niz o mozliwosci chodzi o jakies tajemnicze wewnetrzne opory.

 

[Ilona]

Każdy je jak lubi i jak mu odpowiada.
Zaraz bedzie "kłótnia" typu "czy mieszacie buraczki z ziemniakami czy uważacie, że to jest bee..."

 

[seniorka]

Ależ ja mieszam makaron z sosem, tyle że na talerzu, a nie w garnku. Doskonale znane mi są kanony kuchni włoskiej i to zdjęcie zostało zrobione zbyt wcześnie, bo po chwili makaron i sos już tworzyły jednolitą całość.

 

[Ilona]

No i wzystko jasne

 

[seniorka]

index.php?act=findpost&pid=858871Masz rację marghe. Ale klasyczne podawanie to, jak sugerujesz, wymieszanie sosu z makaronem przed podaniem.

Myślę, że tym zdaniem wyjaśniłam już sytuację na samym początku i wszystkie uwłaczające mi uwagi o niekompetencji nie powinny mieć miejsca.

 

[Mała_Mi]

Zrobiłam wczoraj

. Jest w zasadzie zbliżone do mojego spaghetti z sosem pomidorowym i kurczakiem. Moim zdaniem dodatek suszonych pomidorów zmienia tu smak na bardziej słonawy. Smakowało nam

 

[jean]

[SIZE=24pt]uprasza się o więcej luzu

[/SIZE]