Za tradycyjnym tiramisu nie przepadamy z Małżem oboje, a z racji posiadania świeżych, pysznie słodkich malin wyszła inna odmiana tego popularnego deseru, która bądź co bądź o wiele bardziej przypadła nam w gusta i zostaje zaznaczona jako jeden z lepszych deserów, do powtarzania, jak najbardziej
Coś o smaku ?
Idealne połączenie słodyczy, ale przełamanej odrobiną kwasowości owoców, co nadaje deserowi cudownie orzeźwiającego charakteru ... i ta kremowa puszystość ....
Składniki :
- op. podłużnych biszkoptów (u mnie "lady fingers"
- 2 szklanki mocnego naparu dobrej kawy (nie używam rozpuszczalnej, jedynie ziarnistą, mieloną na świeżo)
- 150 ml malinowego rumu , ewentualnie likier malinowy
- cukier ( do osłodzenia ponczu, według smaku )
- 1/2 l. śmietanki 36%
- 4 śmietan-fixy
- cukier puder
- cukier wanilinowy - 2 opakowania, lub esensja waniliowa
- 2 opakowania serka mascarpone
- 5 jaj
- 3 koszyczki słodkich malin
- kilka łyżek dobrego kakao
Przygotowujemy kawę, osładzamy, studzimy i łączymy z rumem.
Maliny płuczemy i osączamy.
Jeden koszyczek malin zostawiamy w całości-do dekoracji.
Zawartość dwóch pozostałych miażdżymy. Nie używam tutaj blendera , a jedynie zwykły tłuczek do ziemniaków - dobrze jest czasem trafić w kremie na większy kawałek maliny
Oddzielamy żółtka od białek.
Żółtka ubijamy z cukrem pudrem na jasny i puszysty krem. Dodajemy serki mascarpone i ubijamy dalej dodając również wanilię.
Osobno ubijamy na sztywno śmietanę ze śmietan-fixem.
I również osobno-białka - na sztywną pianę - z odrobiną cukru pudru.
Następnie delikatnie należy wmieszać w masę jajeczno-serową zmiażdżone owoce, po nich śmietanę i białka.
Najlepiej użyć do tego deseru małych pucharków lub jednego dużego naczynia o prostopadłych ściankach.
Układamy na dnie namoczone biszkopty w ponczu (nie może z nich jednak kapać). Na nich połowa kremu.
Posypujemy całość warstwą kakao i znów układamy biszkopty, na nich druga połowa kremu.
Schładzamy deser co najmniej 2-3 godziny w lodówce, a przed podaniem posypujemy znów kakao i dekorujemy owocami, listkami mięty czy melisy.
Smacznego.
(smak słonecznego lata )

Coś o smaku ?
Idealne połączenie słodyczy, ale przełamanej odrobiną kwasowości owoców, co nadaje deserowi cudownie orzeźwiającego charakteru ... i ta kremowa puszystość ....

Składniki :
- op. podłużnych biszkoptów (u mnie "lady fingers"
- 2 szklanki mocnego naparu dobrej kawy (nie używam rozpuszczalnej, jedynie ziarnistą, mieloną na świeżo)
- 150 ml malinowego rumu , ewentualnie likier malinowy
- cukier ( do osłodzenia ponczu, według smaku )
- 1/2 l. śmietanki 36%
- 4 śmietan-fixy
- cukier puder
- cukier wanilinowy - 2 opakowania, lub esensja waniliowa
- 2 opakowania serka mascarpone
- 5 jaj
- 3 koszyczki słodkich malin
- kilka łyżek dobrego kakao
Przygotowujemy kawę, osładzamy, studzimy i łączymy z rumem.
Maliny płuczemy i osączamy.
Jeden koszyczek malin zostawiamy w całości-do dekoracji.
Zawartość dwóch pozostałych miażdżymy. Nie używam tutaj blendera , a jedynie zwykły tłuczek do ziemniaków - dobrze jest czasem trafić w kremie na większy kawałek maliny

Oddzielamy żółtka od białek.
Żółtka ubijamy z cukrem pudrem na jasny i puszysty krem. Dodajemy serki mascarpone i ubijamy dalej dodając również wanilię.
Osobno ubijamy na sztywno śmietanę ze śmietan-fixem.
I również osobno-białka - na sztywną pianę - z odrobiną cukru pudru.
Następnie delikatnie należy wmieszać w masę jajeczno-serową zmiażdżone owoce, po nich śmietanę i białka.
Najlepiej użyć do tego deseru małych pucharków lub jednego dużego naczynia o prostopadłych ściankach.
Układamy na dnie namoczone biszkopty w ponczu (nie może z nich jednak kapać). Na nich połowa kremu.
Posypujemy całość warstwą kakao i znów układamy biszkopty, na nich druga połowa kremu.
Schładzamy deser co najmniej 2-3 godziny w lodówce, a przed podaniem posypujemy znów kakao i dekorujemy owocami, listkami mięty czy melisy.
Smacznego.

(smak słonecznego lata )
Ostatnią edycję dokonał moderator: