Marmolada jabłkowo-cytrynowa

[dory2]

Ewelinko, ja nie nutinka, ale ja pasteryzuje wszystkie słiki jak leci po ok. pół godziny. Jak na razie nic się nie psuje
Coby nie było OT to oznajmiam iż dżem znalazł isę na mojje liście do zrobienia jako nasz sąsiadka jakoś co dwa din daje nam pełną torbę jabłek (papierówki chyba). Nikt ich u nas nie je, a ona jest chyba przekonana że je uwielbiamy Ale głupio jej powiedziec nie. Teraz przynajniej jakoś je przerobię

Ale jak na razie czeka wiadro mirabelek do przerobienia na pyszny dżemik

 

[duende]

moje dwie jabłonki właśnie zaczęły zrzucać jabłuszka, (do zjedzenia na surowo nadają się dopiero w listopadzie-grudniu). Dzisiaj pierwszą część zrobię tym sposobem. Konsystencja bardzo mi odpowiada.

 

[mariaanna]

Jest pyszna. Właśnie schowałam pod kocyk bez pasteryzacji. Proporcje na oko- cukru mniej.

 

[majan222]

Wczoraj robiłam tą marmoladę, wyszła pyszna - troszkę ją zmodyfikowałam . Robiłam z 2,4 kg jabłek , 4 cytryn i 1kg cukru (czyli wszystko razy 4) tylko , ze do tego dodałam 2 pomarańcze(skórke też) , No i zbytnio nie miałam czasu tyle gotować żeby sama zgęstniała , wiec , jak juz jablka sie rozgotowały to dodałam dwa Żele do dzemów. I naprawdę wyszło super , ten smak , aromat ...

 

[kasha]

Zazdroszczę tego cud smaku, ja jeszcze nie robiłam,
myślę, że do gofrów z bitą śmietaną byłaby genialna ta marmoladka

 

[kasha]

Podnoszę, składniki na czasie, a marmolada z tego przepisu jest najlepsza i szybko się robi

 

[ankafaka]

Dobrze kasha, że wyciągnęłaś ten przepis. Często robię sobie do jedzenie gotowane jabłka, ale nigdy nie dodawałam cytryny. Skórka już się gotuje, a renety mam rozparzone od wczoraj, więc na spróbowanie i na bieżące zużycie będzie jak znalazł

EDIT:
Ta marmolada jest przepyszna!!! Jeszcze raz dziękuję Ci kasha za wykopanie przepisu

- w odpowiednim momencie to zrobiłaś

Smakuje mi tak jakbym w jabłku rozpuściła landrynki cytrynowe, ale wcale nie jest słodka, raczej kwaskowata

(zamiast cukru dodałam łyżkę miodu).

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1563287Dobrze kasha, że wyciągnęłaś ten przepis. Często robię sobie do jedzenie gotowane jabłka, ale nigdy nie dodawałam cytryny. Skórka już się gotuje, a renety mam rozparzone od wczoraj, więc na spróbowanie i na bieżące zużycie będzie jak znalazł

EDIT:
Ta marmolada jest przepyszna!!! Jeszcze raz dziękuję Ci kasha za wykopanie przepisu

- w odpowiednim momencie to zrobiłaś

Smakuje mi tak jakbym w jabłku rozpuściła landrynki cytrynowe, ale wcale nie jest słodka, raczej kwaskowata

(zamiast cukru dodałam łyżkę miodu).

Ciszę się, że tak bardzo Ci smakuje Aniu

też mi przypomina landrynki lub galaretki w cukrze

jak dla mnie to najlepszy przetwór słoikowy jaki do tej pory udało mi się spróbować
a co najważniejsze bez cudowania i mało składników, które są na wyciągnięcie ręki

 

[Simona]

No, troche co prawda potrwało, ale dzisiaj przyszła kolej na marmoladkę jabłkową. Małżonek dostał jedną łyźkę, długo się zastanawiał, potem powiedział: słuchaj, może od tej pory robiłabyś to zamiast musu jabłkowego ...?

 

[kermidt]

duszone sa jablka, pieczone sa jablka i z jablek szarlotka i kompot i babka!

Ech, Simą, a suszysz?

Kupilam wlasnie jedne z moich ulubionych: Paula Red, bardzo nietrwale, wiec w sprzedazy tylko kilka tygodni i malzonek stwierdzil: Ale one kwasne sa?
Troche tak, musza byc naprawde czerwone. A dodatkowo obrane ze skory i ... koniecznie prosto z lodowki.

 

[ajaj]

Simona,dobrze, ze wywleklas ten przepis na wierzch. Nie znalam go a jest boski. I dzieki niemu poznalam jeszcze rogaliki marchewkowe. Rogaliki i ta marmoladka - cudo. Pychotka.

 

[mariaanna]

A co to za rogaliki marchewkowe? Możesz coś bliżej?

 

[ajaj]

Prosze bardzo

Rogaliki marchewkowe

 

[mariaanna]

Dziękuję bardzo.

 

[eremiw]

Muszę zrobić, ale cytryna może być zwykła? Bo bio nie było nigdzie

 

[Joanna]

Może. Trzeba ją porządnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem.
EDIT:
Akurat smażyłam dziś antonówki, więc zrobiłam tę marmoladę w wersji uproszczonej, z cukrem dodanym do smaku i otartą pilnikiem skórką z wyszorowanej i sparzonej cytryny. Pyszna.

 

[eremiw]

Dzięki Joanno. Zrobione, do powtórzenia znowu z większej porcji, bo za rok nie będzie antonówek.