uuuuu jaka recenzja.
Po pierwsze moje dziecko starsze - niejadek straszliwy, ktory zawsze ziemniaki zostawia na koniec obiadu jako nie lubiane tym razem wchlonal je zanim dotknal kury.
Mezowi sie wymsklo, ze juz je jadl, zanim podalam obiad - czyli wyzeral mi z lodowki jak nic.
Ja podjadalam okolo 2 godzin przed obiadem, bo wystawilam wczesniej - nie lubie lodowatego jedzenia jesli nie sa to lody - i nie moglam sie oprzec.
Jedyny mankament: malo
Maz powiedzial, ze sos jest znakomity. Nie za salony, nie za ostry, ale nie mdly. Dokladnie taki jaki ma byc.
Sama cieplabym nieco wiecej ostrego i tez bylby zadowolony, ale Kubie by nie pasowalo
wchodzi do menu letniego.
dziekujemy