Masa cukrowa do dekoracji tortów i nie tylko...

[o.baby06]

Ja też dopiero zaczynam zabawę z tortami w stylu angielskim. Mam na razie na swoim koncie 3 takie torty. Dalekie są do tych śliczności jakie tu prezentujecie, ale może kiedyś ośmielę się wstawić zdjęcia.
Chciałam się Was zapytać jak robicie napisy na tortach, bo ja na razie bazowałam na gotowych literkach lub na pisakach (ale te ostatnie są do kitu)?













/

 

[h-elen]

o.baby06, można, np tak:
1. nie inwestując w wykrawaczki, wyciąć z papieru literki/szablony, przykładać do masy (lekko podsuszonej) i wycinać nożykiem.
2. Raz kupić opakowanie czekoladowych literek, które są w wyprofilowanych plastikowych szablonach i w razie potrzeby uzupełniać ciekłą czekoladą.
3. jeżeli napis ma być z masy tortowej ciekłej to wystarczy zwinąć z papieru do pieczenia rożek/tutkę obciąć końcówkę potrzebnej grubości i pisać. To znakomity sposób na ozdabianie pierniczków. W wolnej chwili zobacz na forum jak np. Maraa i Margot to robią

Jeżeli boisz szię drżącej ręki to możesz na papierze ładnie napisać to co potrzebujesz, położyć na torcie i np. igłą wykropkować trudniejsze kontury.
4. Można czasami "upolować" tanie szablony. Raz zainwestujesz a ułatwisz sobie wycinanie

5. Dodam, że można też z cienkiego wałeczka (niby sznureczka/nitki) z masy "ułożyć" literki. Jeżeli fikuśnie zawiniesz końcówki będziesz miała dodatkowy, ozdobny efekt (wówczas może nie być dekoracji albo jeden, skromny element).

To moje pomysły, może inni bardziej doświadczeni dekoratorzy coś podpwiedzą

 

[Spes]

Może jeszcze tak wytłumacze...masa cukrowa jest cięższa niz biszkopt...(a cienko rozwałkowuję..) i nie lezy na nim (przynajmnie u mnie) równo...A widze na zdjeciach
np.taki..
Popatrz...ta masa cukrowa oblepia ten tort idealnie równo...tak wygląda jakby środek był "napompowany"....
wiem, że daleka droga przede mna...ale jak to sie robi...by było takie "napompowane"...a moze to nie jest ciasto biszkoptpwe tylko zwykła babka bez masy pod spodem..??

 

[h-elen]

Spes, mój komunijny wyszedł w miarę równy, o taki:


Udało mi się chyba dlatego, że masa nie była zbyt cienko rozwałkowana a przed jej położeniem posmarowałam tort masą, która też wyrównała dołki.

Dołki widoczne to wgniecenia, które zrobiłam niechcący palcem

 

[browneye]

Witam.Moze ja podziele sie swoimi spostrzezniami.Mysle,ze trzeba dobrze wyrownac powierzchnie tortu i boki kremem maslanym,a masa cukrowa nie powinna byc za cienko rozwalkowana.Pozdrawiam

o widze,ze ten sposob dziala nie tylko u mnie

 

[Spes]

Czyli jednak sie da...własnie taki "napompowany"...extra...tylko powiedz mi co to znaczy "niezbyt cienko"...nowicjuszom trzeba podac razem z milimetrem

Jeszcze dopisze cos...czy masa cukrowa na tort jest takiej grubości jak okładka książeczki leżącej na nim? Dipatrzyłam sie tego dopiero teraz..
..a tak BTW...różaniec jest prawdziwy, czy tez zrobiny z masy?

 

[Spes]

Dziękuje i Tobie....

 

[browneye]

Na roznych stronach podaja,ze ok 5 mm.Ale mysle,ze 3-4 starczy.

 

[Spes]

No to juz wiem...moja była ciensza...

Dzieki...

 

[o.baby06]

H-elen wielkie dzięki

! Wiedziałam, że na Was można liczyć. Niektóre rozwiązania są takie proste, że aż wstyd, że sama na nie nie wpadłam.

 

[rastagatka]

Dziewczyny, tu trzeba spędzać chyba większość dnia, żeby za wami nadążyć, a ja ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, dlatego tak rzadko zaglądam.
Spes, widzę, że już znasz odpowiedź na swoje pytania, ja też robię tak jak h-elen, czyli masa wyrównująca dołki i nierówności, a potem cukrowa odpowiednio grubo rozwałkowana. I jeszcze bardzo ważna rzecz, czyli odpowiednio gruba warstwa biszkoptu na wierzchu, bo mówiłaś, że masz za cienką. Ja kroję biszkopt na równe trzy części, robię to struną i zawsze jest ok. A biszkopt piekę przeważnie z 11 jaj (jeśli jest na formę prostokątną) i wychodzi duży i równy, więc nie mam dołka na górze.
Wstawiam zdjęcia w przekroju, żeby było widać o co chodzi

tu mi się trochę grubo rozwałkowało, ale dzieci i tak były zadowolone

a ten jest trochę wcześniejszy, i z większej ilości warstw, ale przynajmniej masa jest cieniej rozwałkowana

H-elen a twój komunijny to cudo, chyba wiesz, prawda?

 

[ZielonaTruskawka]

Ja też zawsze się zastanawiałam co zrobić żeby ten tort był taki idealnie gładki, a tu się okazuje, że odpowiedź jest taka prosta.
Ale w związku z tym mam pytanie: z jakiej porcji robicie masę cukrową, żeby pokryła cały tort czy to okrągły czy prostokątny?

 

[Spes]

Rastagatko...jasne jak słońce....Twoja masa cukrowa jest dwa razy grubsza niz moja..a może i więcej...tak jak i na książeczce H-elen...
Biszkopt jest tez szerszy...
Dziekuję też wszystkim za uwagi dotyczące tej masy spodniej....
Az mi żal, że nie mam teraz okazji na robienie tortu.....

 

[rastagatka]

Zielona Truskawko jeśli mam duży tort to robię z takiej porcji, a jeśli mały to z połowy i jest ok.
Spes, okazji nie musisz mieć, zrób po prostu jakiś placek, obsmaruj go masą i pokryj masą cukrową, a sprawdzisz od razu jak to wygląda.

 

[chachu]

Oj ciężko za wami nadążyć!! Przejrzałam szybko o co kaman teraz i jeśli chodzi o równa górę tortu to ja czasami jak mi zależy na ekxtra równości po złożeniu biszkoptu ze wszystkimi maślanymi dobrociami przykrywam go od góry folią przezroczystą i kładę albo deche drewnianą do krojenia albo cos cięzkiego np. możdzierz. I wtedy po schłodzeniu mucha nie siada.

Ja wogole układam tort w obręczy palsikowej którą kupilam w tortowni, bo denerwowało mnie że wychodziły czasem takie krzywusy. A poza tym tak jak piszecie, nie za cienkie blaty biszkptu , i masa tez nie za cienka, Anglicy grrrubo kładą.

 

[Spes]

Chyba teraz jednak tego nie uczynię.....
Po pierwsze...na razie po wielkiej imprezie mam "kuchniowstręt"- niestety dopada mnie czasami ta przypadłość (ale rozmawiac mogę!!)..a po drugie mam nadzieje, że za niecałe dwa tygodnie będe juz wyjeżdzie odpoczynkowym.....
Ale obiecuję...wszystkie uwagi skrzętnie odnotowuje i po powrocie zrealizuję!!
Wielkie dzieki....

 

[Spes]

Kolejna uwaga do mojego kajecika....
Całuski

 

[rastagatka]

Spes w takim razie życzę udanego wypoczynku, i wracaj w pełni sił i chęci do kuchni

I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, jak wyciągam biszkopt z formy to zostawiam go "do góry nogami" i tak też go kroję i przekładam. Więc spód mam na górze, a dzięki temu dół jest troszeczkę szerszy, chyba jasno to opisałam

 

[ZielonaTruskawka]

Rastagatka dziękuję bardzo za odpowiedź

I pomyśleć, że ja torty pokrywałam masą z 400g cukru pudru

 

[Spes]

Serdecznie dziękuje...mam nadzieje, że będę mogła podglądac to co w tym czasie Wy tu będzie lepiły!!

Doskonale to opisałas...i masz racje..spód jest taki bardziej "fundamentalny"....