Nie wiem czy wytłumaczę to na tyle obrazowo żeby nie było problemu
Wykrawaczka do gerbery, mam taką:
http://www.tortownia.pl/sklep,656,102,PME,...otka_105cm.html
Wycinam kwiatek, wkładam w zagłębienie foremki po czekoladkach( takie foremki z bombonierki z okrągłymi wytłoczeniami dla mnie akurat super się w nich formuje) leciutko wciskam środek kwiatka w zagłębienie. Po kolei formuję, płatki jeden zostawiam na dole drugi wyciągam do góry, przez jeden i tak do końca. Teraz rozkładam Płatki które zostały na dole i lekko wciskam środek kwiatka głębiej w foremkę. Płatki które zostały na górze rozkładam tak żeby pomiedzy dwoma dolnymi był jeden górny. Jeżeli chcę żeby górne płatki były uniesione to podkładam pod nie folię nadajac kształt. Pozostawiam do zaschnięcia. Następnie biore kulkę masy rozpłaszczam, robię środek i dźgam go wykałaczką. W tych ostatnich kwiatkach jest pokruszona masa cukrowa bo zapomniałam i mi zaschła. Więc środek pociągnęłam wodą z cukrem pudrem i posypałam rozdrobnioną masą. Zawsze inaczej
Kwiatki różowe i kilka fioletowych na tym trzypiętrowym sa z jednego rodzaju wykrawaczek. Coś takiego tylko ja mam trzy różne wielkości:
http://www.tortownia.pl/sklep,1163,102,PME...margerytka.html
Na różowym torcie, kwiatki wycięłam, ułożyłam w foremkach po czekoladkach, nadając im kształt, a kiedy wyschły sklejałam od największej do najmniejszej. W trzypiętrowym już nie sklejałam tych kwiatków a dodałam kazdemu pojedyńczemu środek-oczywiście dźgany wykałaczką( patyczek do szaszłyków i wykałaczka to dwa niezastąpione narzędzia)
Do kwiatków używam wytłoczki po czekoladkach okrągłe a do listków ma takie podłużne.
Następnym razem jak będę robiła to zamieszczę zdjęcia kolejnych etapów, będzie łatwiej.