Mascarpone, kawa, maliny..

[marghe]

500 g mascarpone
Kilka łyżek słodzonego skondensowanego mleka
Pół paczki zwykłych biszkoptów
Sok z połowy cytryny
Kawa bezkofeinowa. 2 - 3 małe filiżanki espresso wystarczą
Maliny
Porzeczki
Kilka łyżek mleka
Chlust likieru kawowego, np. Tia Maria

Mascarpone ukręciłam (eee tam, po prostu dokładnie wymieszałam) z mlekiem skondensowanym, kilkoma łyżkami zwykłego mleka i sokiem z cytryny.
Biszkopty połamałam na mniejsze kawałki.
Owoce umyłam. Porzeczki się znaczy, malin nie myję
Zaparzyłam kawę. Bezkofeinową bo mieliśmy zjeść deser późną wieczorową porą.. poza tym dziecię też miało to konsumować.

Kawałki biszkoptów wrzuciłam na dno szklanki, część skropiłam kawą wymieszaną z likierem, część kawą wymieszaną z odrobiną skondensowanego mleka (dla małoletniej).
Na to ser, na to owoce i abarot biszkopty i ser i owoce

I już.

 

[samanta]

No zaraz Marghe... Skąd porzeczki o tej porze? Już pomijając fakt że w tym roku w ogóle bardzo mało ich było nawet w sezonie?
A dużo tego Ci wyszło? Bo niedługo kończę pracę a w końcu aż tak daleko to nie mam do Warszawy....

 

[marghe]

z bazaru

U nas było ich całkiem sporo
wyszło mi tego..
4 szklanki - takie jak na zdjęciu

 

[samanta]

U nas w tym roku nie było na bazarze porzeczek żadnych, agrestu ani jednej kulki tez nie było. Mam więc naqdzieję że w przyszłym roku to się odwróci i będzie zatrzęsienie. Ale czerwonych porzeczek o tej p[orze roku chyba jeszcze nie widziałam. Pewnie są takie odmiany jak i maliny, truskawki.

 

[marghe]

U nas w zeszłym roku nie było nic
a w tym- czarne, biale, czewone, agres, jezyny. Do wyboru do koloru.

Bez porzeczek też dobre

W sumie każdy owoc się nada
taka gruszka na przykład..

 

[samanta]

Ja w tym roku mam niedosyt porzeczek. W zimie będę napewno miała niedosyt dżemu z czarnych porzeczek, najbardziej lubię taki.