Przepis pochodzi z gazetki "Lubię gotować - ciasta i ciasteczka na karnawał i ostatki" nr 1/2009
Ciasto: 15 dag masła
cukier waniliowy
6 jajek
15 dag gorzkiej czekolady
10 dag cukru
20 dag mąki
Przełożenie; 15 dag marmolady morelowej
Krem: 1/2 litra kremówki
25 dag gorzkiej czekolady
20 g koniaku
Do posypania: 10 dag płatków czekoladowych
Masło utrzeć z cukrem waniliowym, dodawać kolejno żółtka, wymieszać z rozpuszczoną i ostudzoną czekoladą. Z białek i cukru ubić sztywną pianę i delikatnie połączyć ją z masą. Mieszając dodawać powoli mąkę. Przełożyć masę do prostokątnej, natłuszczonej i oprószonej mąką formy. Piec w 170 st. C ok. 1 godz.
W gorącej śmietance rozpuścić czekoladę, mieszając. Dodać koniak i ostudzić.
Ciasto przekroić na trzy blaty. Na pierwszy nałożyć krem, przykryć drugim blatem, posmarować marmoladą morelową, nałożyć wierzchni blat i posypać płatkami czekoladowymi.
Moje modyfikacje=>> Ciasto upieczone w prostokątnej formie było zbyt niskie i delikatne żeby przekroić je aż dwa razy, więc miałam tylko dwa blaty. Na spodni, z braku marmolady morelowej, wyłożyłam konfiturę wiśniową i dopiero na to krem. Masa niestety była za rzadka, musiałam ją dodatkowo ubić. Następnym razem robić w tortownicy 26 cm.
Ciasto: 15 dag masła
cukier waniliowy
6 jajek
15 dag gorzkiej czekolady
10 dag cukru
20 dag mąki
Przełożenie; 15 dag marmolady morelowej
Krem: 1/2 litra kremówki
25 dag gorzkiej czekolady
20 g koniaku
Do posypania: 10 dag płatków czekoladowych
Masło utrzeć z cukrem waniliowym, dodawać kolejno żółtka, wymieszać z rozpuszczoną i ostudzoną czekoladą. Z białek i cukru ubić sztywną pianę i delikatnie połączyć ją z masą. Mieszając dodawać powoli mąkę. Przełożyć masę do prostokątnej, natłuszczonej i oprószonej mąką formy. Piec w 170 st. C ok. 1 godz.
W gorącej śmietance rozpuścić czekoladę, mieszając. Dodać koniak i ostudzić.
Ciasto przekroić na trzy blaty. Na pierwszy nałożyć krem, przykryć drugim blatem, posmarować marmoladą morelową, nałożyć wierzchni blat i posypać płatkami czekoladowymi.
Moje modyfikacje=>> Ciasto upieczone w prostokątnej formie było zbyt niskie i delikatne żeby przekroić je aż dwa razy, więc miałam tylko dwa blaty. Na spodni, z braku marmolady morelowej, wyłożyłam konfiturę wiśniową i dopiero na to krem. Masa niestety była za rzadka, musiałam ją dodatkowo ubić. Następnym razem robić w tortownicy 26 cm.
Ostatnią edycję dokonał moderator: