- Maj 27, 2007
- 1,245
- 0
- 0
Słoiczek po dżemie [300-450 g] napełnić suszonymi śliwkami i zalać spirytusem z rumem w proporcji 4:1
Słoiczek zakręcić i wstawić do lodówki lub do ciemnej chłodnej szafki.
Zapomnieć o słoiczku na 3-6 miesięcy.
Po tym czasie przecedzić nalewkę przez gęste sito lub kilkakrotnie złożoną gazę i wlać do półlitrowej butelki
Dopełnić czystą wódką lub mieszanką rumu i spirytusu
[jeśli ktoś woli mocniejsze trunki]
Wstawić spowrotem do lodóweczki
i zapomnieć
na kilka lub kilkanaście
dni.
Doprawić odrobiną miodu, jeśli śliwki nie były słodzone.
Ja używam śliwek kalifornijskich, więc nie muszę dosładzać, jednak jest to konieczne, jeśli używa się śliwek suszonych przez siebie.
Potem należy degustować, aż do poprawy humoru
Byle nie przesadzić, bo grozi to "syndromem dnia następnego" i bólem głowy

Słoiczek zakręcić i wstawić do lodówki lub do ciemnej chłodnej szafki.

Zapomnieć o słoiczku na 3-6 miesięcy.

Po tym czasie przecedzić nalewkę przez gęste sito lub kilkakrotnie złożoną gazę i wlać do półlitrowej butelki

Dopełnić czystą wódką lub mieszanką rumu i spirytusu


Wstawić spowrotem do lodóweczki



Doprawić odrobiną miodu, jeśli śliwki nie były słodzone.

Ja używam śliwek kalifornijskich, więc nie muszę dosładzać, jednak jest to konieczne, jeśli używa się śliwek suszonych przez siebie.
Potem należy degustować, aż do poprawy humoru

Byle nie przesadzić, bo grozi to "syndromem dnia następnego" i bólem głowy

Ostatnią edycję dokonał moderator: