Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Ogórki kiszone na zimę w garnku
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="sionia" data-source="post: 1208626" data-attributes="member: 1706"><p>Skoro Margarete chwali moje ogórki a fachura od przetworów Agatka prosi o wpisanie przepisu <a href="https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22217&st=2740" target="_blank">https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22217&st=2740</a> , to czynię:</p><p></p><p></p><p>To właściwie nie jest przepis, bo proporcje każdy ma swoje. To jest tylko sposób ich kiszenia, by mieć ogórki o intensywności ukwaszenia takiej, jaka odpowiada domownikom. Pisałam o tym tutaj:https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22217&st=1960</p><p></p><p></p><p>Dla miłośników ogórków małosolnych - może komuś ta wiadomość się przyda. </p><p></p><p>Już wiele razy jadłam ogórki u znajomej i bardzo mi smakowały, bo nie były takie bardzo kwaśne. W tym roku spytałam się jak je robi i też tak zrobiłam. </p><p></p><p>Ukisiłam w dużym garnku. Należy przycisnąć je, by były zanurzone. Po tygodniu przełożyłam ogórki do słoiczków (takich po 0,5l lub 0,33l). Bardzo ładnie się układały na wcisk. Płyn przelałam przez sitko. Potem podgrzałam na małym ogniu do zagotowania (pianę należy usunąć) i gorącym płynem zalewałam po jednym słoiku, tak, by ogórki były całkowicie zakryte, i od razu zakręcałam. Tak słoik po słoiku, a płyn ma być cały czas podgrzewany, by był gorący. Taka taśma : słoik z ogórkami, zalewam gotującym się kwasem, zakręcam, odstawiam do góry dnem, słoik z ogórkami, zalewam gotującym się kwasem, zakręcam, odstawiam do góry dnem, słoik z ogórkami, zalewam gotującym się kwasem, zakręcam, odstawiam do góry dnem.... </p><p>Część płynu z tymi &quot;fafroclami - koper, chrzan, czosnek...) zostawiłam bez gotowania i wrzuciłam do niego ogórki na biezące zużycie.</p><p></p><p>Dodam może tylko, że do kiszenia dodaję odrobinę papryki czuszki. Ogórki wtedy mają bardziej wyrazisty smak. Nauczyłam się tego w Gruzji.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="sionia, post: 1208626, member: 1706"] Skoro Margarete chwali moje ogórki a fachura od przetworów Agatka prosi o wpisanie przepisu [URL="https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22217&st=2740"]https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22217&st=2740[/URL] , to czynię: To właściwie nie jest przepis, bo proporcje każdy ma swoje. To jest tylko sposób ich kiszenia, by mieć ogórki o intensywności ukwaszenia takiej, jaka odpowiada domownikom. Pisałam o tym tutaj:https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22217&st=1960 Dla miłośników ogórków małosolnych - może komuś ta wiadomość się przyda. Już wiele razy jadłam ogórki u znajomej i bardzo mi smakowały, bo nie były takie bardzo kwaśne. W tym roku spytałam się jak je robi i też tak zrobiłam. Ukisiłam w dużym garnku. Należy przycisnąć je, by były zanurzone. Po tygodniu przełożyłam ogórki do słoiczków (takich po 0,5l lub 0,33l). Bardzo ładnie się układały na wcisk. Płyn przelałam przez sitko. Potem podgrzałam na małym ogniu do zagotowania (pianę należy usunąć) i gorącym płynem zalewałam po jednym słoiku, tak, by ogórki były całkowicie zakryte, i od razu zakręcałam. Tak słoik po słoiku, a płyn ma być cały czas podgrzewany, by był gorący. Taka taśma : słoik z ogórkami, zalewam gotującym się kwasem, zakręcam, odstawiam do góry dnem, słoik z ogórkami, zalewam gotującym się kwasem, zakręcam, odstawiam do góry dnem, słoik z ogórkami, zalewam gotującym się kwasem, zakręcam, odstawiam do góry dnem.... Część płynu z tymi "fafroclami - koper, chrzan, czosnek...) zostawiłam bez gotowania i wrzuciłam do niego ogórki na biezące zużycie. Dodam może tylko, że do kiszenia dodaję odrobinę papryki czuszki. Ogórki wtedy mają bardziej wyrazisty smak. Nauczyłam się tego w Gruzji. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Ogórki kiszone na zimę w garnku
Top
Bottom